Lekko pijany sernik czekoladowy z wiśniami. Pyyyyszny…

Namówiłam mamę na wiśniówkę. Zrobiłyśmy ją z 8 kilogramów dojrzałych, pachnących słońcem wiśni. Według rodzinnej receptury, którą jednak potraktowałyśmy na tyle dowolnie, że nie potrafię dziś odtworzyć dokładnej listy składników czy całego etapu przygotowania. Powstał cudowny, kremowy, słodki, niezbyt mocny napój na długie zimowe kobiece spotkania. Tak przynajmniej myślałyśmy.

Na nasze nieszczęście męskiej części rodziny i wszystkim krewnym-i-znajomym Królika też posmakował. Zostawiłyśmy sobie wiśnie, na zimowe smutki. Choć nie wiadomo, czy naszłyby nas czy nie, pewne jest, że i wiśni już nie ma, choć do zimy jeszcze trochę…Przywiozłam sobie pełen słoik i postanowiłam połączyć z czekoladą, a jakże, i serem, nim straci na przydatności. I tak powstał lekko pijany (to przez te wiśnie!) sernik czekoladowy. Jeśli nie macie pod ręką takich wiśni nie przejmujcie się i nie rezygnujcie. Po pierwsze dlatego, że poniżej znajdziecie kilka pomysłów, jak można je zastąpić, a po drugie (jeśli nie po pierwsze) ten sernik jest przepyszny. Maziasty, kremowy, intensywny w smaku, wilgotny i nie jest ciężki. Spróbujcie koniecznie, polecam gorąco. I podzielcie się ze mną… uwagami, jeśli go upieczecie.
Lekko pijany czekoladowy sernik z wiśniami

Składniki:

Na spód:
75 g gorzkiej czekolady
250 g ciastek digestive
150 g masła
150 g wiśni z likieru

Na masę twarogową:
250 g brązowego cukru
1 kg twarogu do serników
2 żółtka
200 g gorzkiej czekolady

Do dekoracji:
200 g wiśni z likieru
150 g czekolady gorzkiej
50 g masła

Przygotowanie:
1. Masło rozpuszczamy w rondelku z czekoladą. Ciasteczka rozdrabniamy wałkiem lub tłuczkiem do konsystencji piasku. Łączymy z rozpuszczoną czekoladą i masłem.
2. Spód i boki tortownicy (o średnicy 22 cm) wykładamy masą ciasteczkową i wstawiamy do lodówki na czas przygotowania masy twarogowej.
3. Czekoladę rozpuszczamy i powostawiamy do przestygnięcia.
4. Ucieramy żółtka, stopniowo dodając cukier (do tego celu mielę go zawsze wcześniej).
5. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 175° bez nawiewu.
6. Dodajemy twaróg porcjami do masy żółtkowej, na koniec wlewamy czekoladę i mieszamy.
7. Spód ciasteczkowy wykładamy wiśniami
8. Wylewamy na to masę twarogową i pieczemy przez 45 minut.
9. Ciasto pozostawiamy po upieczeniu do wystygnięcia w piekarniku z lekko uchylonymi drzwiczkami.
10. Przygotowujemy polewę. Czekoladę roztapiamy z masłem.
11. Układamy na wierzchu ciasta wiśnie i zalewamy je czekoladą.

*Wiśnie z likieru możemy zastąpić na kilka sposobów:

1. Konfiturą wiśniową, do której dodajemy odrobinę sherry.
2. Wiśniami mrożonymi, które po rozmrożeniu powostawiamy na noc w sherry.
3. Suszonymi śliwkami, które nasączymy słodkim czerwonym winem.

Smacznego!

26 comments Add yours
  1. Aniu, wlasnie przypomnialy mi sie wisienki zalane spirytusem, ktore kiedys robila moja mama. Byly pyszne. Musze jej spytac czy nie robila ich ponownie. Jesli tak, to moze uda mi sie je niedlugo przywiezc. A wtedy Twoj serniczek na pewno zagosci w mojej kuchni 🙂 Wyglada oblednie pysznie :))

  2. Caracordato,
    dobrego nigdy za wiele, spokojnie mozesz sprobowac, pozdrawiam serdecznie i zycze smacznego, na wypadek gdyby przyszla Ci ochota na pieczenie 🙂
    Chantel,
    i z pewnoscia nie zawiedzie tych nadziei, ktore soba wzbudza, pozdrawiam serdecznie,
    Mikimamo,
    smak, ktory opisalas musi byc ciekawy…, pozdrawiam serdecznie
    Pinkcake,
    zawsze mozesz zastapic, chocby sliwkami (patrz przepis) pozdrawiam,
    Atria,
    a zebys wiedziala, tyle ze my zajadalismy sie nim wieczorem, co niestety odbylo sie na jakosci zdjec, a wisienki na ostrosci widzenia…pozdrawiam serdecznie
    Karmel-itko,
    oj tak, poezja w najlepszym wydaniu…usciski serdeczne,
    Gosiu,
    dzieki, polecam sprobowac i pozdrawiam
    Majeczko,
    tyrzymam kciuki, na wypadek gdyby sie nie udalo, zawsze mozna zastapic, wedlug moich propozycji lub wedle wlasnego uznania, usciski serdeczne Maju,
    Anna

  3. Aniu – Twoje próby bardzo pomyślne:):):):) Bardzo :)Piękne:)A sernik, gdyby mój czas był łaskawszy upiekłabym… Chociaż może dziś wieczorem…
    O…, zadzwonili do mnie i muszę wracać do pracy…:(-nie wiem czy coś z tego będzie…
    Ale i tak buziaki, bo czekoladowego jeszcze nie jadłam…

  4. Nie dość, że wygląda bardzo smakowicie, to do tego raczej nie trzeba się trudzić w jego zrobieniu 🙂 Mam już przepis na ciasto, które zrobię w sobotę:). Odrobinę zmodyfikuję, bo dzieci mam małe w domu, które na pewno także będą chciały spróbować tego czekoladowego szaleństwa:)A alkohol zdecydowanie nie jest wskazany dla prawie 4 latki;-)

  5. Aniu kochana, ten sernik jest genialny! Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Jesteś niesamowita.

    I to pierwsze zdjęcie… Rewelacyjne.

    Uściski!

  6. Lo,
    dziekuje Ci bardzo w takim razie obowiazkowo napisz, jak Ci smakowalo 🙂 usciski serdeczne,
    Ewelino,
    ja natomiast nie jadlam czeskiego wiec wyprobuje na pewno. Uwazaj na siebie i zatrzymaj choc na chwile, zobaczysz, ze i czas potrafi byc laskawy, buziaki
    Gula,
    dzieciom na pewno posmakuje i bez alkoholu, napisz peosze jak go zmodyfikowalas, bo jestem ciekawa, i jak Wam smakowalo, pozdrawiam serdecznie
    Oliwko,
    dziekuje Ci bardzo, ja milosc od pierwszego wejrzenia przydarzyla mi sie kiedys w innym wymiarze, ale za to trwa do dzisiaj, buziaki
    Anna

  7. Uwierzysz? Już otworzyłam delikatnie piekarnik i idę spać, bo padam… A jutro spróbuję jak smakuje…
    Spokojnych snów Tobie i Wszystkim Twoim Podopiecznym, że Ich tak nazwę:)

  8. Aniu,
    dziekuje i sernik polecam do wyprobowania, pozdrawiam Cie serdecznie,
    Ewelino,
    Az trudno uwierzyc! Mialas wszystkie skladniki pod reka i juz zadzialalas?! Jestem pod wrazeniem. Napisz, jak Ci smakowal, tylko szczerze 🙂 buziaki,
    Anna

  9. Po twaróg pojechałam po pracy, kupiłam konfiturę wiśniową(Łowicz…:()i skropiłam ją Porto, Digestive nie było – wzięłam Złotokłose – zatem… to będzie całkowicie inny sernik…Masa sernikowa smakowała mi tak jak kiedyś taki deserek, który kombinowałam sobie w dzieciństwie: śmietana, kakao i cukier – dla mnie to było pyszne:) Ten ser, jeszcze przed upieczeniem smakował właśnie tak – jak deser dzieciństwa:)
    Dam znać. Rozgadałam się…Rozmarzyłam się.. Spać…i to już!
    Pa, pa:*

  10. rewelacyjny sernik!!! z czekolada i wisniami, na pewno jest pyszny:)
    przepis juz zapisalam i wyprobuje w najblizszym czasie, bo mam taka straszna ochote:)

  11. Aniu, PYSZNY!!! Ale cakiem inny…- zdziwisz się:) – wrzuciłam na blog – kawałek spróbowałam, a reszta jedzie ze mną jutro do Wrocławia. Bardzo, bardzo Ci za niego dziękuję:)

  12. Szukając przepisu na jakiś niebanalny sernik, znalazłam to cudo. Nie wiem jak to się stało, że trafiłam na Twojego bloga dopiero teraz.

    Przepis do wykonania jeszcze w ten weekend
    Pozdrawiam serdecznie
    Laura

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *