Kiedy wyjmuję z pieca drożdżowe wypieki niemal zawsze przypominają mi się moje pierwsze, oględnie mówiąc – nienajlepsze drożdżowe doświadczenia.
Dzisiaj wiem, że trzeba do tego po prostu cierpliwości i doświadczenia. A potem moglibyśmy już działać z zamkniętymi oczyma.
Te drożdżówki są wyjątkowe i to nie tylko ze względu na tę niesamowitą kruszonkę (mogą ze mną nie zgodzić się Ci, którzy kokosa nie lubią), ale także dzięki dodatkowi mąki kukurydzianej (możemy ją w całości zastąpić mąką tortową, jeśli nie mamy jej pod ręką). Dzięki niej wydają się niemal kruche, tak są delikatne. Idealne na piknik. Polecam gorąco i życzę udanego długiego łykendu…
Śniadaniowe bułeczki z kokosową kruszonką
Składniki:
150 ml mleka
20 g świeżych drożdży + 1 łyżka mąki + 1 łyżka cukru
150 ml wody
300 g mąki tortowej
200 g mąki kukurydzianej
2 żółtka
50 g cukru
szczypta soli
75 g miękkiego masła
Na kruszonkę:
35 g zmielonych migdałów
45 g wiórków kokosowych
szczypta soli
45 g masła
40 g cukru
Przygotowanie:
1. Przygotowujemy rozczyn drożdżowy. Rozkruszamy drożdże, zasypujemy je mąką i cukrem. Łączymy. Zalewamy mlekiem. Mieszamy dokładnie. Przykrywamy, odstawiamy w ciepłe miejsce na kwadrans.
2. Przesiewamy mąki, łączymy je z cukrem i solą. Wbijamy żółtka i dolewamy wodę. Wyrabiamy. Dodajemy rozczyn i na końcu miękkie masło. Wyrabiamy do uzyskania gładkiego, elastycznego ciasta.
3. Ciasto uformowane w kulę przekładamy do miski wysmarowanej tłuszczem. Przykrywamy. Odstawiamy w cieple miejsce do wyrośnięcia na mniej więcej 1 godzinę.
4. Przygotowujemy kruszonkę. Mieszamy migdały, wiórki, sól i cukier. Dodajemy masło i łączymy do momentu uzyskania kruszonki. Wstawiamy do lodówki.
5. Wyrośnięte ciasto dzielimy na 12 równych części po 80 g każda. Formujemy bułeczki, które układamy w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
6. Uformowane bułeczki przykrywamy. Odstawiamy na 30 minut do ponownego wyrośnięcia.
7. Kruszonkę wyjmujemy z lodówki. Odstawiamy.
8. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 175 stopni.
9. Smarujemy bułeczki roztrzepanym jajkiem. Posypujemy kruszonką.
10. Pieczemy 20-30 minut.
11. Studzimy na kratce.
wyglądają bosko! zrobię moich paskudom takie kruche bułeczki pewnie w weekend 🙂 albo sie nie oprę i nawet dziś!
Moje pierwsze kuchenne koszmary też były z drożdżami w roli głównej, a teraz to moje ulubione ciasto – i do robienia, i do jedzenia 😀
Brzmią super!
Z tym ciastem to chyba fakt… Ja sie jeszcze nie odważyłam zrobic samodzielnie pierwszego drożdżowego:p
Wspaniałe te bułeczki mniam … jedną porywam.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na konkurs.
Świetnie się prezentują Twoje bułeczki! *.*
Super zdjęcia!
Jakie maleństwa! Wyglądają pysznie 🙂
Patrz, a mi drożdżowe zawsze wychodziło :). Konfitura morelowa, albo raczej mirabelkowa 🙂
A bułeczki porwałabym na piknik nad morzem w Twoim Towarzystwie? Tylko K I E D Y, psze Pani i czy w ogóle…???
Moje początki z drożdżami także zaliczam do nieudanych, ale teraz nasza 'współpraca' się poprawiła, więc z chęcią wypróbuję takie drożdżowe bułeczki 🙂
wyglądają naprawdę smakowicie ! 🙂
Ależ piękne bułeczki. Takie bułeczki na śniadanko to niebo w gębie.:)
Pozdrawiam:)
Z tą kokosową kruszonką musiał pachnieć obłędnie!
jakby mi ktoś takie bułeczki na śniadanie zrobił, to bym i o świcie wstała 🙂 piękne, a kokosowa kruszonka musi być przepyszna! pozdrawiam 🙂
Często robię bułeczki, muszę wypróbować Twoją propozycje^^
Piękne zdjęcia, obserwuje:)
Pozdrawiam:)
elenagotuje.blogspot.com
wypróbuję jak wrócę do domu.jestem bardzo ciekawa jak smakują z dodatkiem mąki kukurydzianej.robiłam wielokrotnie buchty z powidłami śliwkowymi,są przepyszne.
Właśnie zjedliśmy,dodatek mąki kukurydzianej zmienia trochę smak,ale jak się nie spróbuje to się nie wie.Pozdrawiam.