Pierogi z kaszą, grzybami i …

Tegoroczne święta Bożego Narodzenia były drugimi w moim życiu spędzonymi z dala od rodzinnego domu w Polsce. (Pierwszy raz miał miejsce podczas pandemii). Miałam poczucie, że wszystko stało na głowie. W sensie kulinarnym – na mojej głowie. Dzieci nam dorosły, choć niestety wciąż nie do wielu tradycyjnych polskich smaków. Śledzie? Bleee! Kapusta z grzybami? Fe! Karp smażony? Matko z córką! A ponieważ dawno już przestałam uszczęśliwiać je na siłę (no dobrze, wciąż jestem w tym procesie, ale robię postępy), to zapytałam wprost – na co, ze znanych Wam z naszych rodzinnych dań wigilijnych macie ochotę i co na pewno zjecie? Odpowiedź niemal jednogłośna brzmiała – pierogi. Nie, żebym była zaskoczona. Jednakowoż – nie chodziło im wcale o pierogi z grzybami… Jedna frakcja zażyczyła sobie pierogów powszechnie niegdyś zwanych ruskimi, druga zaś – pierogów na słodko, z twarogiem. Jemy takie przez cały okrągły rok. Nic w tym odświętnego. Ale przystałam i na to i negocjując nasze świąteczne menu.

Na wigilijnym stole wylądował więc półmisek pierogów w 3 smakach – tych wiecie, na r, tych z twarogiem oraz tych, które miały uradować prawdziwie dorosłych tradycjonalistów, które sobie wymyśliłam w trakcie lepienia, tak pomiędzy uszkiem 46 a 75 (bo barszcz z uszkami szczęśliwie został zaakceptowany przez wszystkich członków rodziny).

Lepiąc uszka pomyślałam, że zamienię kiszoną kapustę na kiszone ogórki. (Ta pierwsza niekoniecznie wzbudza u nas entuzjazm, te drugie zaś – jak najbardziej, a chodzi wszak o ten charakterystyczny smak kiszonek). Kasza gryczana to ukłon w stronę cud-męża, największego w naszej rodzinie jej wielbiciela. I tak powstał farsz do pierogów z grzybami, kaszą i ogórkami kiszonymi. Posmakowały nam bardzo a i dziatwa (sic!) po spróbowaniu pochwaliła innowację.

Pierogi te podałam nam polane miodem truflowym. Jak dla mnie była to doskonała kompozycja smaków. Jestem z niej bardzo dumna. Pierogi z takim farszem podane na Wigilii smakowały świątecznie, ale myślę, że można przygotowywać je nie tylko w okresie Bożego Narodzenia. Polecam gorąco!

Postanowiłam nie pozostawiać tego i następnych, typowo świątecznych przepisów do publikacji w okolicach Bożego Narodzenia 2025. Nie wiem, co będzie za niemal rok. Korzystajcie.

PS. Jako, że to pierwszy wpis w tym roku – wciąż nie jest za późno na życzenia noworoczne…

Kochani!

Chciałabym życzyć Wam i sobie, aby ten rok był po prostu i najzwyczajniej Wystarczająco dobry! (cytuję tu red. Marcina Kydryńskiego, jako że wyjątkowo mi ich treść podpasowała). Niech się dzieje, niech się spełnia.

Pierogi z kaszą i grzybami

Składniki:

200 g ugotowanej kaszy gryczanej palonej (65 g suchej kaszy przed ugotowaniem)

60 g usmażonych ogórków kiszonych (135 g ogórków kiszonych wyjętych ze słoika)

250 g pieczarek

20 g suszonych grzybów

2 łyżki sosu sojowego

1 łyżeczka octu balsamicznego

2 średnie cebule (każda o wadze mniej więcej 50-75 g)

Przygotowanie:

  1. Przygotowujemy farsz. Suszone grzyby zalewamy gorącą wodą. Odstawiamy do namoczenia (minimum 2 godziny).
  2. Gotujemy kaszę (wsypujemy ją do gotującej się, osolonej wody w proporcji 1:2), pod przykryciem, do wchłonięcia przez kaszę całej wody, ok. 15 minut). Odstawiamy do wystygnięcia.
  3. Pieczarki oczyszczamy, kroimy w drobną kostkę. Smażymy na klarowanym maśle. Pod koniec smażenia dodajemy do nich posiekane drobno, odsączone z wody, suszone grzyby. Przekładamy z patelni.
  4. Ogórki ucieramy na tarce o drobnych oczkach. Przekładamy na patelnię z masłem klarowanym i redukujemy. Przekładamy do wystygnięcia.
  5. Na maśle, na tej samej patelni co wcześniej ogórki, szklimy posiekaną drobno cebulę. (Aby jej nie spalić solimy ją na patelni i przykrywamy, pod koniec odkrywamy, by nabrała koloru.)
  6. Na patelnię z cebulą przekładamy ogórki, pieczarki z suszonymi grzybami, dodajemy kaszę, sos sojowy i ocet balsamiczny. Mieszamy dokładnie, doprawiamy solą i pieprzem, pozostawiamy na patelni do wystygnięcia.
  7. W czasie, gdy farsz stygnie przygotowujemy ciasto na pierogi.

Cisto na pierogi (wg przepisu Beaty Śniechowskiej)

Składniki:

500 g mąki pszennej (typ 500)

100 g mleka

220 g wody

20 g masła

2 szczypty soli

Przygotowanie:

  1. Mąkę przesiewamy do misy. Dodajemy sól a w środek wlewamy ciepłe mleko z wodą i masłem.
  2. Wyrabiamy rękami lub posługujemy się robotem do uzyskania gładkiego, elastycznego ciasta.
  3. Ciasto odkładamy na blacie przykryte misą, na 20 minut, aby odpoczęło.
  4. Po tym czasie wałkujemy, wykrawamy i lepimy.

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *