Chleb nocny, rano zwany śniadaniowym i bułki z dodatkiem ziemniaków.

Dziś trochę w biegu. Dlatego krótko. Jedne z moich ulubionych bułek. Dodatek ziemniaków sprawia, że są dłużej świeże, bardziej wilgotne. Do tego chleb, który rośnie, gdy my śpimy. Rano pieczemy i  na śniadanie jest gotowy. Możemy zjeść go z konfiturą czy z serem, zapiec w tosterze… Polecam gorąco. Bułki z dodatkiem ziemniaków Składniki: 150 g ugotowanych ziemniaków…

Czytaj dalej

Pillow pancakes.

Muszę przyznać, że wołanie dzieci na posiłek nie należy do moich ulubionych zajęć. Wymaga ogromnej cierpliwości i siły głosu. Nie, cierpliwości nade wszystko. Zawsze jest przecież milion rzeczy ciekawszych akurat, niż siedzenie przy stole. I nie chodzi tu bynajmniej o nakrywanie do stołu… Ale jest kilka takich heseł, które zdecydowanie przyspieszają czas reakcji. Na przykład:…

Czytaj dalej

Tarte gasconne aux pommes. Gaskońska tarta z jabłkami.

Obieram kolejne jabłko. Kroję je na kawałki, które znikają w oczach. – Kto chce jeszcze? Mam obrać następne? – Jeszcze kilka! Wiem, że daleko stąd, być może dokładnie w tej chwili, to samo robi mój tata czy moja siostra. Taki jesienny rytuał. Obieramy jabłka dzieciom, wśród ciemności wieczoru rozświetlonej blaskiem lampy i kilku par dziecięcych…

Czytaj dalej

Petit pain d’épeautre au potiron et gruyère.

Czytamy właśnie z synkiem pierwszym „Mio, mój Mio” Astrid Lindgren. Opowieść to magiczna i piękna. Kilka dni temu czytaliśmy o Wyspie Zielonych Łąk, gdzie pastuszek Nonno wypasał swoje baranki. „Potem weszliśmy do izby. Babcia Nonna spytała, czy chce nam się jeść, a nam się chciało. Wtedy wyjęła bochenek chleba, odkroiła z niego po grubej kromce…

Czytaj dalej

Kreatopita.

– Mamo, co dziś będzie na obiad? – Pieczeń. – Rzymiańska? Taka jak w przedszkolu? – Niezupełnie, taka inna trochę, grecka. Ale na pewno Wam posmakuje. – Skąd wiesz? – Bo Was znam… I rzeczywiście posmakowała. Następnego dnia dzieci pytały kiedy znowu ją przygotuję. Ale to zapiekanka świąteczna, idealna na duże rodzinne spotkania, takie jak…

Czytaj dalej

Dulce de leche cookies albo krówkowe ciasteczka choć nie tylko.

Jesienią mam szczególną słabość do ciasteczek. Chociaż ciągle nie tak ogromną jak moje dzieci. Zwłaszcza dla tych czekoladowych, w każdym wydaniu. Dlatego dziś dwie propozycje. Dulce de leche cookies są trochę jak brownie w wersji ciasteczkowej, przynajmniej tak określiła je córka pierwsza, po czym, zjadła prawie wszystkie, zupełnie sama. Na jedno załapał się cud- mąż….

Czytaj dalej

Basil & lemon brownie czyli brownie idealne.

Pamiętam, jak całkiem niedawno, ucierałam na tarce czekoladę. Jakoś wybitnie nie przepadam za tą czynnością. Zaglądając przez ramię bazylii, spojrzałam w stronę okna. W głowie już brzmiały mi pierwsze nuty Mandelssohna. Przecież oni są dla siebie stworzeni – pomyślałam  wtedy. Jeszcze przez kilka dni zastanawiałam się komu jeszcze wysłać zaproszenie. Cytryna! Właśnie jej brakowało mi…

Czytaj dalej

Słyszycie jak karmel cichnie? Czekoladowe ciasto winogronowe.

Bywa i tak czasami. Że trzeba stanąć obok, nic nie robiąc. Patrzeć spokojnie, wypatrując efektów. Lub też – zupełnie odwrotnie – zakasać rękawy i wziąć sprawy w swoje ręce, zapracować, wypracować. Jak wtedy, gdy wyrabiamy drożdżowe ciasto czy chleb. Spoglądam w kierunku kuchenki. W garnku buzuje syrop cukrowy. Za chwilę dokona się przemiana. I powstanie…

Czytaj dalej

Z dedykacją dla tych, co dyni nie lubią…

Te placki to szansa dla nich. By mogli ją polubić. Przekonać się. Zasmakować. Jeśli nie one, to już sama nie wiem, co? Tych, którzy dynię lubią chyba nie muszę zachęcać? Pozdrawiam! Wytrawne placki z dynią Składniki: na 6 placków 140 g dyni, startej na jarzynowej tarce, odciśniętej 30 g otrębów owsianych 60 g startego cheddara,…

Czytaj dalej

Chmury w mojej kawie i dyniowe przysmaki.

Czynność krojenia jest równie ostateczna jak kłamstwo. A może nawet bardziej, zawsze przecież można powiedzieć prawdę post factum. Kładę dłonie na siedmiokilowej dyni. I myślę o nieodwracalności niektórych z naszych gestów. Ta dynia, na przykład. Leży w spiżarce od tygodnia. Czeka. Jak dobrze, że jej wytrzymałość i perspektywy są dłuższe niż te przynależne pomidorom choćby….

Czytaj dalej