Croque-monsieur, croustade, enchiladas… nasze codzienne kolacje.

Pusty dom. O tej porze dnia i tygodnia to coś absolutnie nietypowego. Wszyscy pobiegli za swoimi zajęciami. Tylko ja zostałam bez przydziału, który kazałby mi opuscić dom. Ipójść gdzie indziej, w miejsce lepsze. A miejsca lepszego w tym momencie po prostu nie ma… Tu jest idealnie. Każdy kąt domu wypełnia się światłem. Słońce zagląda wszędzie…

Czytaj dalej

Pardulas.

Drzewa grzeszą nagością.W bezsilności nie proszą o przebaczenie. Nie ich to zresztą wina.  Hulaka wiatr włóczy się nocą po ulicach miasta. Cierpi biedny na bezsenność. Niepotrzebne już nikomu liście zaczynają przeszkadzać. Nikt nie będzie ich już zbierał ani się nimi zachwycał.  Szarość zdominuje myśli i krajobraz. Bez naturalnego ciepła światła w tunelu wieczoru… Zaczął się…

Czytaj dalej

Chicken pie.

    Przed nami dłuższy weekend.  Możliwość wytchnienia. Czas, gdy nie trzeba na rano ustawiać budzika. Jak ja to lubię! Owszem, mogę wstawać rano, ale przymus mnie demotywuje. Szczególnie w mroczne jesienno-zimowo poranki spowite chłodem, mgłą i ciemnością. Jeszcze możemy sobie pomarzyć, co zrobimy, ile zrobimy. Choć po czasie może się okazać, że było tego…

Czytaj dalej

Sesame coins albo sezamkowe dukaty.

Dziś znowu w biegu. Ciasteczka dla zabieganych. Wystarczy wymieszać składniki łyżką. Wymagają niewiele pracy ani czasu. Za to znikają szybciej niż rozdanie kostek w Rummikub. Dziś musiałam upiec kolejną porcję. Podwójną. Polecam gorąco. Sezamkowe dukaty (Sesame coins) Składniki:  na 10-12 sztuk 55 g pestek słonecznika 55 g sezamu 40 g rodzynek 30 g orzechów laskowych…

Czytaj dalej

Chleb nocny, rano zwany śniadaniowym i bułki z dodatkiem ziemniaków.

Dziś trochę w biegu. Dlatego krótko. Jedne z moich ulubionych bułek. Dodatek ziemniaków sprawia, że są dłużej świeże, bardziej wilgotne. Do tego chleb, który rośnie, gdy my śpimy. Rano pieczemy i  na śniadanie jest gotowy. Możemy zjeść go z konfiturą czy z serem, zapiec w tosterze… Polecam gorąco. Bułki z dodatkiem ziemniaków Składniki: 150 g ugotowanych ziemniaków…

Czytaj dalej

Pillow pancakes.

Muszę przyznać, że wołanie dzieci na posiłek nie należy do moich ulubionych zajęć. Wymaga ogromnej cierpliwości i siły głosu. Nie, cierpliwości nade wszystko. Zawsze jest przecież milion rzeczy ciekawszych akurat, niż siedzenie przy stole. I nie chodzi tu bynajmniej o nakrywanie do stołu… Ale jest kilka takich heseł, które zdecydowanie przyspieszają czas reakcji. Na przykład:…

Czytaj dalej

Tarte gasconne aux pommes. Gaskońska tarta z jabłkami.

Obieram kolejne jabłko. Kroję je na kawałki, które znikają w oczach. – Kto chce jeszcze? Mam obrać następne? – Jeszcze kilka! Wiem, że daleko stąd, być może dokładnie w tej chwili, to samo robi mój tata czy moja siostra. Taki jesienny rytuał. Obieramy jabłka dzieciom, wśród ciemności wieczoru rozświetlonej blaskiem lampy i kilku par dziecięcych…

Czytaj dalej

Petit pain d’épeautre au potiron et gruyère.

Czytamy właśnie z synkiem pierwszym „Mio, mój Mio” Astrid Lindgren. Opowieść to magiczna i piękna. Kilka dni temu czytaliśmy o Wyspie Zielonych Łąk, gdzie pastuszek Nonno wypasał swoje baranki. „Potem weszliśmy do izby. Babcia Nonna spytała, czy chce nam się jeść, a nam się chciało. Wtedy wyjęła bochenek chleba, odkroiła z niego po grubej kromce…

Czytaj dalej

Kreatopita.

– Mamo, co dziś będzie na obiad? – Pieczeń. – Rzymiańska? Taka jak w przedszkolu? – Niezupełnie, taka inna trochę, grecka. Ale na pewno Wam posmakuje. – Skąd wiesz? – Bo Was znam… I rzeczywiście posmakowała. Następnego dnia dzieci pytały kiedy znowu ją przygotuję. Ale to zapiekanka świąteczna, idealna na duże rodzinne spotkania, takie jak…

Czytaj dalej

Dulce de leche cookies albo krówkowe ciasteczka choć nie tylko.

Jesienią mam szczególną słabość do ciasteczek. Chociaż ciągle nie tak ogromną jak moje dzieci. Zwłaszcza dla tych czekoladowych, w każdym wydaniu. Dlatego dziś dwie propozycje. Dulce de leche cookies są trochę jak brownie w wersji ciasteczkowej, przynajmniej tak określiła je córka pierwsza, po czym, zjadła prawie wszystkie, zupełnie sama. Na jedno załapał się cud- mąż….

Czytaj dalej