Pieczone marchewki z harissą, ciecierzycą i winogronami

W obliczu powodziowej tragedii trudno o sensowne działania na blogu kulinarnym. Dlatego pozwoliłam sobie na chwilę milczenia. Bo naprawdę trudno znaleźć słowa.

A teraz dzielę się z Wami jednym z ostatnich odkryć. Pieczona marchewka z ciecierzycą w harissie cieszą się coraz większą popularnością. Połączyłam je z hummusem i pieczonymi winogronami i zdziwiłam wielce, gdy cały półmisek przejął cud-mąż, by następnie odnieść do kuchni puściuteńki. Nie podejrzewałabym nigdy wspomnianego cud-męża o tak nieposkromioną sympatię dla marchewki. Wydaje mi się jednak, że to kompletne połączenie smaków i tekstur odegrało tu znaczącą rolę. Dlatego nie pomijajcie żadnego ze składników, bo całość jest naprawdę pyszna. Do podania ze świeżym pieczywem lub libańskim chlebkiem.

Pieczone marchewki z ciecierzycą i winogronami

Składniki:

pęczek marchewek

1/2 lub 1 cała kostka fety

ciemne winogrona – im więcej tym lepiej

oliwa do skropienia marchewek

papryka słodka wędzona, sól, pieprz, imbir

1 łyżka miodu

garść uprażonych pistacji

1-2 łyżki harissy

ok. 1,5 szkl. ciecierzycy (suszonej) do przygotowania hummusu (przepis poniżej)

świeża kolendra, posiekana, do podania

sok z cytryny do podania

Przygotowanie:

  1. Dzień wcześniej przygotowujemy hummus. Po namoczeniu i ugotowaniu suszonej ciecierzycy odkładamy 350 g ugotowanych ziaren do hummusu i jeszcze trochę (wedle uznania) do podania.
  2. Przygotowany hummus rozsmarowujemy na dużym płaskim talerzu.
  3. Marchewki myjemy, obieramy, skrapiamy oliwą, posypujemy solą, pieprzem, imbirem i papryką wędzoną.
  4. Pieczemy w piekarniku do chrupkości w temperaturze 200 stopni lub w Airfryerze przez ok. 20 minut w 200 stopniach. Pod koniec pieczenia (ok 5 minut przed końcem) marchewki smarujemy miodem, dodajemy winogrona i odłożone ziarna ciecierzycy wymieszane z harissą. Pieczemy razem do uzyskania ładnego koloru lub do momentu gdy winogrona zaczną pękać.
  5. Układamy na hummusie.
  6. Całość posypujemy uprażonymi pistacjami i rozkruszoną między palcami fetą. Posypujemy posiekaną kolendrą. Skrapiamy sokiem z cytryny. Podajemy.

Hummus

350 g ugotowanej ciecierzycy

125 g wody z gotowania ciecierzycy

100 g tahini

1 ząbek czosnku*

sól

sok z cytryny do smaku

opcjonalnie – duża szczypta siedmiu przypraw libańskich* przepis poniżej

Przygotowanie

  1. Dzień wcześniej, wieczorem namaczamy ziarna ciecierzycy w dużej ilości wody. Odstawiamy na całą noc.
  2. Rano przepłukujemy i zalewamy wodą. Wodę solimy. (Kiedy nie mam czasu dodaję także pół łyżeczki sody oczyszczonej – ciecierzyca gotuje się wówczas szybciej).
  3. Gotujemy, z powierzchni zbieramy szumy.
  4. Ciecierzyca będzie ugotowana, kiedy ziarno daje się rozetrzeć między palcami na kremową masę.
  5. Ciecierzycę studzimy w garnku z wodą, w której się gotowała, pod przykryciem.
  6. Możemy jej nie studzić i zacząć przygotowywać hummus, ale mamy wówczas mniejszą kontrolę nad konsystencją hummusu. Ciepły / gorący będzie rzadszy i zgęstnieje dopiero po całkowitym schłodzeniu. Dlatego – schładzamy. Następnie odcedzamy, zachowując wodę z gotowania.
  7. Do misy robota przekładamy ziarna i zaczynamy miksować zwiększając obroty, dodajemy stopniowo wodę z gotowania ciecierzycy i następnie tahini.
  8. Następnie doprawiamy solą, sokiem z cytryny i mieszanką przypraw libańskich. Miksujemy do momentu uzyskania ulubionej konsystencji.
  9. * Czosnek przyspiesza fermentację, więc jeśli zależy nam na tym, by hummus poleżał dłużej w lodówce, dodajemy czosnek przed każdym podaniem hummusu.
  10. Jeśli używamy ciecierzycy gotowej, ze słoika lub puszki warto ją wcześniej przez chwilkę podgotować w zalewie, w której się znajdowała. Ziarna stają się wówczas miększe i łatwiejsze do blendowaniu, dzięki czemu hummus będzie bardziej kremowy.

Przepis na mieszankę przypraw libańskich oraz instrukcję przegotowania hummusu pochodzą z mojej ulubionej książki kucharskiej „Dukkah, kumin i włoszczyzna

Mieszanka siedmiu przypraw libańskich

Składniki:

1 łyżeczka świeżo zmielonego czarnego pieprzu

1 łyżeczka zmielonego ziela angielskiego

1 łyżeczka zmielonych goździków

1 łyżeczka zmielonej gałki muszkatołowej

1 łyżeczka zmielonego cynamonu

1 łyżeczka zmielonych nasion kolendry

1 łyżeczka zmielonego imbiru

Wszystkie składniki dokładnie mieszamy.

Najlepiej jest przygotować tę mieszankę z przypraw w ziarnach, które podprażamy na suchej patelni i następnie mielimy. Przechowujemy je najlepiej w szklanym pojemniku, w ciemnym miejscu, w lodówce lub w zamrażarce, wówczas mamy pewność, że nie zwietrzeją i będą miały intensywny smak i zapach.

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *