Salon du Chocolat Bruxelles 2015.

Miał to być wpis obszerny i długi jak szalik, którym trzeba owinąć się co rano ( u mnie – co najmniej trzykrotnie wokół szyi). Ale przed wyjazdem i w nawale wszelakich innych zajęć stanęłam przed wyborem – opublikować skrót, migawki czy nie publikować wcale… Jak widzicie zdecydowałam się na to pierwsze. Wyjeżdżamy w stronę słońca i…

Czytaj dalej

Addio pomidory w marcowym wydaniu „Elle”.

  Kochani, zapraszam do lektury marcowego wydania Elle. Znajdziecie tam przepis na rouleaux de printemps lub po prostu spring rolls z komosą i warzywami. Lekkie, zdrowe, wiosenne… Wkrótce także relacja z Salon du Chocolat, który odbył się w miniony weekend z Brukseli. Poniedziałek już za nami, będzie lepiej, Kochani. Dobrego dnia pełnego słońca Wam życzę.

Czytaj dalej

Im prościej, tym lepiej…

  Jest taka jedna kołysanka, którą uwielbiam.   „Przyszła pora kołysanek Przyszła pora utulanek Przyszła pora namawiania do spania, do spania… To jest pora dobrej nocy To jest pora ciepłych kocy To jest pora zasypiania, zasypiania… Kiedy kleją ci się oczy To już mówić nie ma o czym To już trzeba tylko spać Płynąć w…

Czytaj dalej

Właściwie to ideał. Szarlotka kruszonkowa.

Nie wiem czemu wrócił do mnie ostatnio obraz sprzed lat. Nie mogłam mieć więcej niż 15 lat, pamiętam bowiem, kto był wówczas moją najlepszą przyjaciółką. Na pewno też chodziłam jeszcze do podstawówki. Stałam w kuchennym oknie wypatrując psiapsiółki, z którą razem szłyśmy do szkoły. Rodzice w pracy, sprzątaczki (tak się wóczas mówiło) zamiatały przed blokiem,…

Czytaj dalej

Naleśniki gryczano-czekoladowe. Bez glutenu. Chandeleur 2015.

    Zasypia kolejny weekend. Moje oczy zmęczone tak jak on. Lubię rozpocząć nowy tydzień z czystą kartą, bez zaległości. Żeby rano wejść do posprzątanej, choć straszącej ciemnością kuchni. A jeszcze chwilę wcześniej otworzyć oczy, które napotkają ład. Żadnych nieposkładanych ubrań, zagubionej skarpetki, niczego co rozprasza poczucie, że nie panuje się nad swoim życiem. Bo…

Czytaj dalej

Chocolate Cherry Gluten Free Cookies.

    Jakoś mi nie szkoda (choć z całą pewnością powinno) upływających dni stycznia. Tej buro-szarości, niby-zimy, niby-jesieni, braku słońca i zieleni, która mogłaby wszystko ożywić. Ale jeszcze nie teraz. Humor poprawiają nam cytrusy i czekolada. Dobre filmy, o których wkrótce, i oczywiście lektura (tę ostatnią muszę sobie jakoś w głowie poukładać). Staram się cieszyć…

Czytaj dalej

Jak mus to … moussaka.

Marzy nam się Grecja. Pamiętam jeszcze, naszą pierwszą tam podróż, lata temu. I jej niesamowite smaki. Tak jak wieczorem marzy się włochaty koc, ciepło kominka i gorrrrrący trunek. Konkretnie, intensywnie. By jakoś sobie co ś zrekompensować. Coś znajdzie się zawsze, czy się tego chce, czy nie. Półgodzinne oczekiwanie na infolinii w szpitalu, spóźniony pociąg, zapomniana…

Czytaj dalej

11 filmów, które naprawdę warto zobaczyć.

  Jak z „u pana Boga za piecem” robi się „u pana Boga w ogrodzie” wiedzą tylko dzieci. Nam zdarzają się zdecydowanie mniej zabawne wpadki językowe. Ale są takie okoliczności, gdy stajemy się podobni do dzieci. Zdarza mi się już w Wigilię żałować, że na następną przyjdzie znowu tak długo czekać. Właściwie, gdyby dłużej się…

Czytaj dalej