Ogarnęło mnie tak wielkie kulinarne lenistwo, że słów i składników brakuje… Kiedy wracamy z pracy taka sałatka to jedyny nasz posiłek spożywany w domu w tygodniu.
Wystarcza kwadrans. Do tego – wracają wspomnienia. Naszych studenckich wypadów do Bramy Portowej na sałatkę i wyciskany sok z pomarańczy. Rujnowało to nasz studencki budżet, za to smak i tamte chwile, pozostały do dziś. Bezcenne.
Kiedy zostaje nam teraz pieczywo, które normalnie przerobiłabym na bułkę tartą, przygotowuję z niego grzanki czosnkowe. Duże zapasy – gotowe do użycia w każdej chwili. Twarde pieczywo kroję w kostkę i pozostawiam odkryte, by wyschło. (Tu akurat można pochwalić upał). Kiedy jest wysuszone, zamykam je szczelnie w puszce. Kiedy potrzebuję grzanek do sałatki, czy zupy – wyjmuję je i wrzucam na odrobinę klarowanego masła z przetartym czosnkiem i ziołami na patelni. Pozostawiam tak, mieszając, aż zrobią się chrupiące. Żadna filozofia a ile smakowitej radości!
Sałatka z pomidorami i serem
Składniki:
2 garści sałaty
12 pomidorków koktajlowych
płatki parmezanu
80-100 g sera pleśniowego typu Lazur
orzechy lub pestki dyni/słonecznika
pokrojona w paseczki szynka (można pominąć)
grzanki
Opcjonalnie:
jajka na twardo, papryka czerwona i zielona, awokado, piórka czerwonej cebuli, oliwki
Na sos:
8 łyżek oliwy z oliwek
2 łyżeczki musztardy
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka płynnego miodu
ząbek czosnku (kiedy nie mam czasu – pomijam)
posiekane lub suszone zioła (także można pominąć)
1 łyżka wrzątku (sos będzie wówczas bardziej kremowy)
Przygotowanie:
1. Przygotowujemy sos. Wszystkie składniki oprócz wrzątku umieszczamy w małym słoiczku. Zakręcamy go dokładnie. Energicznie potrząsamy. Dodajemy wrzątek, wstrząsamy ponownie. Gotowe.
1. Sałatę myjemy, osuszamy, rozkładamy na talerzu.
2. Posypujemy je szynką, orzechami lub ziarnami. Układamy pokrojone pomidorki i ser. Posypujemy parmezanem i grzankami. Polewamy sosem.
Smacznego!
Niesamowicie smakowita! Uwielbiam sery pleśniowe!
Uwielbiam takie sałatki z tego typu sosem. Zawsze bałam się do sosu dodawać miodu, bo uważałam, że miód i musztarda to nie może być dobre, ale gdy raz spróbowałam taki sos na stałe zagościł w mojej kuchni, jest pyszny i zupełnie inny. Dzięki, że napisałaś o tej sałatce, bo dzięki temu przypomniałaś mi, że dawno jej nie robiłam. Ja nie dodaję sera pleśniowego tylko mozzarellę, a zamiast pomidorów koktajlowych kroję pomidory z ogródka w sezonie, dlatego koniecznie muszę zrobić Twoją wersję.
Jestem wegetarianinem i uwielbiam tego rodzaju sałatki 🙂 Przeraża mnie tylko ser pleśniowy, jakoś nigdy nie miałem okazji go 'smakować' 😀
Przepyszna sałatka 🙂 Potwierdzam i polecam 🙂
Szybkie, dobre i smaczne 🙂