Kulinarni blogerzy świętują każde święta znacznie wcześniej od innych. Przygotowując swoje przepisy do publikacji działają już w listopadzie, ba w październiku też. Kiedy ostatnio przygotowałam sporą porcję masy makowej, między innymi do tego przepisu, przygotowywałam sobie taką makową owsiankę przez 2 tygodnie na śniadanie. Nie wyobrażałam sobie innego śniadania w ciemne i zimne grudniowe poranki.
Ale jest to przecież także dobry przepis na masę, która zostanie nam po świętach. I w ten sposób, na naszych talerzach lądują prawdziwie wyjątkowe śniadania. Kobminujmy ją z różnymi owocami a gwarantuję – że do przedwiośnia Wam się nie przeje. A jeśli lubicie mak tak bardzo, jak ja – spróbujcie też granoli figa z makiem – pyszności!
Polecam gorąco!
Owsianka (po)świąteczna
Składniki: na 1 porcję
1 szkl. mleka
4 łyżki płatków owsianych górskich
3-4 łyżki masy makowej (najlepiej domowej produkcji)*
owoce do podania – idealnie sprawdzą się wiśnie, jagody, żurawina (mrożone)
*jeżeli nie używamy masy domowej roboty a kupnej, warto do niej dodać skórkę cytrusową kandyzowaną i/lub świeżą oraz więcej orzechów
Przygotowanie:
- Mleko wlewamy do garnuszka, dodajemy płatki, sprawnie mieszamy i pozostawiamy do zagotowania. Nie mieszamy ale pilnujemy, żeby się nie przypaliła.
- Po około 5 minutach zdejmujemy z ognia, dodajemy masę makową, mieszamy. Dodajemy owoce. Podajemy.
Smacznego!
Świetnie się prezentuje. I nad wyraz apetycznie. Pozdrawiam 🙂
uwielbiam masę makową ale tylko domową, super połączenie!
Naprawde, polecam sprobowac 🙂
Serdecznosci,
Anna
A ja za masą makową nie przepadam… Chyba muszę nad tym popracować, bo blogerowi kulinarnemu chyba nie wypada… 😉
Bardzo mi miło!
Pozdrawiam serdecznie
Ania