Kiedy nad ranem budzi mnie hałas myśli przebierających się w słowa wiem już, że nie będę dłużej spać. Słowa przeglądają się w lustrach emocji, przyozdabiają w zdania. Ja zaś rozpaczliwie broniąc się przed obudzeniem – staram się je zapamiętać na potem. Na nic to. Gdy nazbyt są wymyślne (no, sami powiedzcie, czy nie mam racji?) jednym mrugnięciem powiek ogłaszam kapitulację. Muszę wstać, by je zatrzymać i zakląć w kod zero-jedynkowy.
Otwieram oczy na szarość dnia. Pewną siebie, ciężką, nieprzeniknioną. W końcu i ona przecież skapituluje. Zrzednie jej mina, wiatr rozwieje sny o potędze. Będzie jaśniej, wiosenniej, kosy rozpoczną wreszcie casting na największą gwiazdę sezonu, jeszcze będzie inaczej, wszystko w swoim czasie…
Nie tylko słowa mnie budzą.
Słyszę królika niespokojnie czekającego na śniadanie. Wiem, że na dole, jak co rano także i kot cierpliwie wygląda swojej porcji porannych karesów. Całe szczęście, że rybki głosu nie mają.
Obiad dziś będzie szybki, zrobi się sam praktycznie, takie lubię najbardziej w poniedziałki, przyodziane w szarość.
Indyk pieczony w jabłkach
Składniki:
2 udka indycze
2-3 jabłka
kilka gałązek tymianku
oliwa z oliwek
1 mała cebula
sól, pieprz, papryka słodka i ostra
Przygotowanie:
1. Indyka myjemy, dokładnie osuszamy, nacieramy oliwą wymieszaną z przyprawami.
2. Na dnie naczynia żaroodpornego wylewamy odrobinę oliwy, układamy indyka.
3. Umyte jabłka i cebulę dzielimy na ósemki, obkładamy nimi indyka. Dzięki jabłkom indyk będzie soczysty. Rozkładamy gałązki tymianku.
4. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190°. Pieczemy 90 minut.
3. Aby ułatwić sobie sprawę można mniej więcej w połowie pieczenia wrzucić do środka jeszcze kawałki ziemniaków. Mamy wówczas obiad z jednego garnka.
Aniu piękne zdjęcia. Wygląda wyśmienicie.
dzisiaj i moje myśli jakoś tak prędko wygoniły mnie z łóżka.. i choc mam wolny dzień i mogłabym spac do 11, to po 7 byłam już na nogach i z kubkiem kawy wyglądałam za okno. nawet słońce raczyło się pojawic.
bardzo aromatyczny obiad. u Ciebie.
Swietny obiadek 🙂 Lubie polaczenie miesa z owocami.
Danie wygląda pysznie… fajne zdjęcia 🙂