– Czy to ma w sobie czosnek?
– Nooo, jak chuchniesz na Facebooku, to serwer padnie…
– A czy tu je w ogóle mięso?
– Niekoniecznie…
– To dlaczego nazywasz je klopsikami? Jak kotlet może myć bez mięsa?
Nasze rozmowy przy stole. Ciągła edukacja. I, jak się możecie przekonać, różne przynosi efekty. Ostatecznie, cieszyłam się, że – choć w oparach dyskusji, której fragmant zacytowałam, zostało zjedzone. Alu kofty podałam z grillowanymi na patelni warzywami, grillowanym manouri i sosem czosnkowym. Zwyczajnie. Smacznie. Bardzo smacznie. Polecam gorąco. Na piknik, na obiad na świeżym powietrzu.
1 kg posiekanych pomidorów bez skórki (mogą
być z puszki)
łyżka ghee
łyżeczka tartego świeżego imbiru
łyżeczka kurkumy
łyżeczka mielonego kuminu
sól, pieprz, chilli
mały jogurt
1.
Przygotowujemy
kofty. Ziemniaki i kalafiora podgotowujemy na półtwardo. Zcieramy warzywa na
tarce z dużymi oczkami, mieszamy z resztą składników, wyrabiamy 2 minuty,
formujemy kulki.
2.
Przygotowujemy
sos. Do gorącego ghee dodajemy imbir i chilli. Jak zapachnie, dodajemy resztę
przypraw, chwilę smażymy, mieszając. Dodajemy pomidory, dusimy na małym ogniu pod
przykryciem, czasami mieszamy, aż powstanie gęsty sos. Sos przecieramy przez
sito. Dodajemy jogurt i podajemy na ciepło. Z takim sosem można też podać
usmażone kostki sera panir – u mnie grillowany manouri.
3.
Smażymy kulki na gorącym oleju, podajemy z ciepłym sosem.
Przepis Agnieszki Kręglickiej.
ja mam tak na lekcjach angielskiego, moja lektorka wciąż dopytuje mnie o jakieś potrawy, jak coś zrobić itd 🙂
Świetne te kofty, Anno:). Dla mnie mogą być bez mięsa:).
A jeśli chodzi o czosnek w potrawach i pytania o jego obecność, to jakbym słyszała echo swoich pytań z przeszłość…, bo pytałam zawsze, ale… pewnie nie zawsze wyczułam.
Niby dopiero co miałam to świeże powietrze i każdy posiłek w takim otoczeniu, a już tęsknie… a dziś dopiero środa…
Lecę m—–ć. Buziaki! I jak najwięcej jedzenia na świeżym powietrzu!
musi smakowac wybitnie 😉
Przy każdych odwiedzinach podziwiam Twoje zdjęcia, pozdrawiam 🙂
bo nie wszystkie kulki i klopsiki muszą być mięsne 🙂 a często te warzywne są dużo smaczniejsze, ciekawsze w smaku.
uwielbiam!!! u mnie dzisiaj kuleczki ryżowo owsiane 🙂 kiedy ostatni raz robiłam padło pytanie, od Córci oczywiście:
"-to kurczak?
-nie
-królik?
-nie!
-a no tak mięso! ale dobre :)"
A Twoje kofty są rewelacyjne 🙂
"Jak chuchniesz na Facebooku, to serwer padnie" – te slowa sa najlepsza rekomendacja 🙂
Wygladaja poprostu rewelacyjnie!!!
Ten talerz wygląda bardzo smakowicie:)
Ha ha to z Facebookiem dobre:D.
Fajne te kofty bezmięsne. Chętnie bym spróbowała. Piękne,apetyczne zdjęcia:)
Cudowny obiad! Te rozmowy przy stole to ja znam, oj, znam :).