Marcepanowe tiramisu. Bez jajek.

Jeszcze zatrzymał się na progu. Tuż za nim, niczym cień, zapach trawy, którą właśnie skosił. Intensywny i namacalny. Zapraszający. Mógłby jeszcze chwilę tam pozostać. Z każdym oddechem chłonąć radość z wykonanej pracy. Zmęczenie i głód, świadkowie całego zdarzenia, zasugerowali mu powrót. Na granicy dwóch światów czekała go niespodzianka. Pomyślał wówczas: to mój dom, tu chcę wracać zawsze. Pracowita sobota. Niezliczone prace…

Czytaj dalej

Słoneczna bułka maślana i głuchy telefon…

Nasz telefon od czasu do czasu miewa słabsze dni i działa tylko w jedną stronę. Ja nie słyszę mojego „rozmówcy” za to mnie słychać bardzo dobrze. W takie dni bawimy się z mamą w głuchy telefon. Rodzice spragnieni wieści od nas wysyłają SMSa z prośbą o przekazanie najnowszych wiadomości. Kiedy więc podnoszę słuchawkę zaczynam swój…

Czytaj dalej

Pączki wytrawne i nowe przyjaźnie

Jeszcze 2 lata temu prawie nikt nie wysyłał do mnie maili. Odbierałam je zbyt rzadko. Przed komputerem spędzałam niewiele czasu. Wolałam zawsze zadzwonić, porozmawiać, napisać list na kartce papieru i w każdej wolnej chwili czytać książki. Wszystko zmieniło się, gdy pewna cudna dusza (Miruś, dziękować Ci będę zawsze) poczęstowała mnie swoim wypiekiem z blogowego przepisu….

Czytaj dalej

Tagliatelle z zielonymi szparagami, czarnymi oliwkami i pomidorkami czyli człowiek uczy się całe życie…

– Dlaczego muszę chodzić do szkoły? To pytanie najczęściej zadawane przez synka pierwszego. Córka pierwsza już nie zadaje takich pytań, jest pogodzona z sytuacją. Młodszy jest waleczny i jeszcze wierzy, że uda mu się u mamy coś w tej kwestii wskórać. I co ja mam mu wtedy powiedzieć? Że to dopiero początek, że tak już…

Czytaj dalej

Ciasto orzechowo-jabłkowe

Wyszłam dziś z wiosną na spacer. Właściwie to ona mnie wyciągnęła. Dobrych kilka kroków przede mną zostawiała mi ślady, którymi podążałam wiedziona zachłannym zachwytem. Na drzewach magnolii, forsycjach i w uśmiechach bratków, w ogłuszającym śpiewie ptaków. Rzadko mam okazję do takich spacerów, a przecież zanim ona dotrze do celu swej podróży, ja mogę zgubić jej…

Czytaj dalej

Sernik różany

Lektura jednego z moich ulubionych blogów (Bea, dziękuję) przypomniała mi o jednym z aromatów, który lubię w sposób szczególny . Ten sernik powstał z mojej słabości do róży. Jest lekki, puszysty, rośnie w oczach i z gracją opada. Nic to jednak. Aromat róży nadaje ciastu finezji, jest bardzo delikatny, wyczuwalny – ale nie narzucający się….

Czytaj dalej

Sos tatarski – Świąteczne menu część 3

Bez tego sosu moja rodzina nie wyobraża sobie Świąt Wielkanocnych. Tata z mamą przygotowują latem ogórki, jesienią tata zbiera i pieczołowicie selekcjonue prawdziwki, w niedzielny świąteczny poranek kroję i przygotowuję sos. Jemy wszyscy. Pełna współpraca. Symbioza. Rodzina.     Domowy sos tatarski Składniki 5 części majonezu 1 część jogurtu naturalnego 3 części ogórków kiszonych 2…

Czytaj dalej

Jajka faszerowane musem z łososia.

Odsłona piąta – ostatnia. Jajka faszerowane musem z łososia. Niniejsza propozycja to ostatni już odcinek jajecznej sagi wielkanocnej. Mam nadzieję, że wśród pięciu propozycji znajdziecie coś dla siebie, czego jeszcze nie próbowaliście, a co zbiega się i z Waszymi upodobaniami smakowymi. Przyznaję, przesadziłam z zieloną pietruszką (znajdziecie ją w każdym przepisie) ale, po pierwsze –…

Czytaj dalej

Jajka faszerowane – rodzinna klasyka.

Odsłona trzecia. Jajka faszerowane. Powiem krótko – bez tych jajek nie ma w naszym rodzinnym domu Świąt Wielkanocnych. Smakują wszystkim bez wyjątku – a o tego rodzaju zgodność nie jest łatwo. Jajka faszerowane – rodzinna klasyka Składniki: 4 ugotowane na twardo jajka 2 łyżki majonezu 3 łyżki posiekanej gotowanej szynki 1 łyżka posiekanej zielonej pietruszki…

Czytaj dalej

Gofry z ziemniaków

Zatrzymać się nagle w drodze. Zapomnieć o celu podróży. Zawiesić w próżni wszystko oprócz tej jednej chwili. Przeżyć ją. Powrócić. Odmienionym lub choćby tylko – bardziej uśmiechniętym. Bogatszym o tę jedną chwilę. Po prostu mieć gest, roztrwonić kilkanaście cennych minut z napiętego grafiku dnia. Z nonszalancją, która uderzy do głowy, odbierając głos podszeptom zdrowego rozsądku….

Czytaj dalej