Monday blues? Espresso crinkles, le biscuit craquelé craquant dopé au café

– Weekend szybko biegnie, prawda mamo? Początek tygodnia. Początek miesiąca. Początek roku. – Wstajesz już? Chciałabym być dzisiaj Śpiącą Królewną, mieć licencję na spanie. Siła grawitacji kontra siła bezsilności. I jeszcze siła bezwładu zaspanego ciała. Wobec świadomości nowego, któremu trzeba stawić czoła. Z fasonem. Spokojem. Uśmiechem. Nieeeeeeee. No dobrze, nie muszę śpiewać jak ptaki. (Mają…

Czytaj dalej

L’exposition au GLTT

Pourquoi cette exposition photo ? Il ne s’agit pas que de nourriture, ni même de cuisine, mais de vie savoureuse. N’accepter ni les solutions les plus simples ni les effets les plus rapides. Non au bonheur en poudre et au sourire instantané !… Un repas mal assaisonné ne nous nuit pas autant qu’un aliment avalé tout seul,…

Czytaj dalej

Tarta normandzka z jabłkami – obiecany ciąg dalszy.

Słowo się rzekło. Przyznać jednak muszę, że daleko odbiegłam od oryginału, jakim był przepis na tartę normandzką z jabłkami. Po raz pierwszy zrobiłam ją dokładnie zgodnie z tradycją, dodając migdały. Nie pasowały mi tam, dominowały za bardzo, a przecież to tarta z jabłkami! Wiedziałam też, że zmniejszenie ich ilości nie poprawi jej smaku w moim…

Czytaj dalej

A może jabłuszko? Przed czym uchroni nas Św. Błażej?

3 lutego to dzień Świętego Błażeja, patrona od gardlanych niemocy. Niegdyś w tym dniu podawano dzieciom do zjedzenia jabłko. Miało to chronić je przed chorobami.   Wedle ludowych wierzeń jabłko było bowiem symbolem zdrowia, urody, młodości i siły ale także spełnionych zalotów, miłości i małżeństwa pobłogosławionego licznym potomstwem. Już wiem skąd u mnie słabość do tych owoców. I jabłeczników…

Czytaj dalej

Ciasteczka z pestek dyni. Krucha radość popijana mlekiem.

Czy i Wam zdarza  się kupić jakiś produkt z konkretnym przeznaczeniem, które gdzieś umyka po powrocie do domu? Pozostaje konsternacja upchnięta gdzieś w kącie i produkt, który czeka na swoje pięć minut. Aż do końca przydatności. I wtedy zaczyna się nerwowe przeszukiwanie przepisów, by jakoś tę pomyłkę naprawić. Mnie zdarza się też kupić czegoś za dużo z myślą, że…

Czytaj dalej

Rozmowy przy kawie. Rozmowa z Zuzanną Orlińską, autorką i ilustratorką „Matki Polka”.

Pamiętacie jak tydzień temu pisałam Wam o „Matce Polka”. Obiecałam Wam wówczas kolejną Rozmowę przy kawie z jej autorką, Zuzanną Orlińską. Oto ona. Zgodnie z obietnicą na końcu znajdziecie pytanie konkursowe. Pierwsza osoba, która udzieli poprawnej odpowiedzi otrzyma egzemplarz „Matki Polka” z autografem Zuzanny. Zapraszam do lektury. – Nie ma książek dla dzieci?  – Nie…

Czytaj dalej

Być jak Matka Polka? Bułeczki cynamonowe.

Gdyby tylko można było, choć na krótko, być kimś innym… Mogłabym być jak Matka Polka… Ubierałabym się śmiesznie. Mogłabym chodzić zawsze w trampkach i starych dżinsach. Wiatr nosiłby za mną moje rdzawobrązowe włosy. Moje jasne, małe oczy rzucałyby kpiąco łypiące spojrzenia. Uśmiechałabym się ładnie. Na twarzy opalonej jak skórka chleba nosiłabym niezliczone pamiątki słonecznych dni……

Czytaj dalej

Chleb tostowy i nieśpieszne sobotnie śniadanie

Obudzić się w nieśpiesznych ramionach poranka. Gdy świat dnieje jasnością. Zaspanej ciszy poranka nie zrywa budzik. Sobota. Nareszcie. Można snuć się do woli w ulubionej piżamie, odnaleźć pod łóżkiem osamotnione kapcie. Posłuchać muzyki a nie radia. Rozpuścić myśli jak włosy na wietrze. Nie wiązać ich schematami grafiku. Zanucić. Kawusię w łóżku z wolna popijać. –…

Czytaj dalej

Co zrobić z tym, co zostaje?

Posprzątane, pozamiatane ale w lodówce wciąż jeszcze sporo zostało. Produkty, które trzeba zagospodarować, w miarę szybko, najlepiej niewielkim nakładem pracy. Są produkty, których zawsze kupuję więcej z premedytacją. Te resztkowe dania często przyjmują się u nas na stałe. Jak quesadillas, dzięki którym utylizuję najczęściej mięso po ugotowaniu rosołu. Doprawione ostro, zawsze z różnymi składnikami dodatkowymi,…

Czytaj dalej

Tort cytrusowy czyli przyjęcie urodzinowe część 3.

Nie przepadam za tortami. Tymi klasycznymi. Nie lubię ciężkich kremów. Stresuje mnie dekoracja. Robię je niezwykle rzadko. Okazja musi być wyjątkowa. I była. Chciałam, by powstał lekki, wilgotny, niezbyt słodki tort o cytrusowej nucie. Podobno taki właśnie był. Polecam. Przepis na sam biszkopt pochodzi z Kwestii smaku. Jeśli dokładnie trzymamy się wszystkich wskazówek wychodzi idealny,…

Czytaj dalej