Sałatka jesienna.

Odezwa na koniec lata. Nie dajmy się zwariować. Ostatecznie – koniec lata to nie koniec świata… a już z całą pewnością, i co nieuniknione – to jednak – początek czegoś nowego. I cóż, że jesieni??? Sprawdziłam – jesień to 90 dni – a każdy z nich, tak jak w pozostałe pory roku, może być inny,…

Czytaj dalej

Turecka zupa pomidorowa

Za oknem, wciąż jeszcze, co wieczór, koncert na dwa świerszcze i ciszę.Temperatura, uporczywie, z wysiłkiem i na palcach, ale jednak – sięga 3 kresek. I jednocześnie – pod kołami rowerów stękają żołędzie.  Jeden podmuch burzy, która miała nadejść, ale w ostatniej chwili zmieniła plany, wyczochrał dębowe czupryny i tyle tych żołędzi bruk ubogaca… Na zmarnowanie, niestety… Oj nie lubię, ale…

Czytaj dalej

Książki sierpnia

Owszem, woziłam ze sobą książki podczas wyprawy rowerowej. I owszem – trochę udało mi się czytać w czasie Covida. Ale … gdyby tak podsumować, to sierpień był miesiącem, o zgrozo! w którym czytałam najmniej jak dotąd w tym roku. Tak się poskładało. Ale będzie lepiej. Anna Janko „Finalistka”, Wydawnictwo Literackie 2021 Niezwykle cenię twórczość Anny…

Czytaj dalej

Prosty krem cukiniowy

Tegoroczny powrót z wakacji okazał się dość skomplikowany. Przywieźliśmy z sobą, prócz piasku w kieszeniach, wirusa, każdemu po jednym. Rozłożyło nas wszystkich. I naprawdę nie było lekko. Bardzo się stęskniłam i brakowało mi Addio, ale – siła wyższa. Na szczęście – wyszliśmy na prostą and I’m back again 🙂 Jak zwykle zostaliśmy obdarowani działkowymi plonami….

Czytaj dalej

Książki lipca.

Już wiem, dlaczego moja walizka jest zawsze taka ciężka. Potrafię zrezygnować ze sporej części ubrań na rzecz książek, które w niej upycham. Dobrze, bo nie mam limitów wagi i źle – jestem tego w pełni świadoma, bo jeden czytnik byłby idealnym rozwiązaniem. Gdybym tylko potrafiła się do niego przekonać… Tym razem – Ok, może to…

Czytaj dalej

Wakacyjna kuchnia 2

Nie chciałam wyjeżdżać po raz kolejny bez pożegnania. Sakwy rowerowe spakowane, rowery w blokach. Ruszamy na Hel 🙂 Ale jeszcze przed wyjazdem chciałam podzielić się z Wami przepisem, który wyszukała w sieci moja mama. Cukinii na działce obfitość. Jakoś trzeba ją zagospodarować. Ten przepis stał się hitem nawet wśród dzieci. Dlatego w maminej kuchni przygotowałyśmy…

Czytaj dalej

Gazpacho. Takie jak lubię.

Wieczory, kiedy można zaprosić gości prosto do ogrodu są naprawdę wyjątkowe. I czy będą to przyjaciele, którzy akurat przejeżdżali rowerami w okolicy, najbliżsi sąsiedzi czy rodzina, której nie widziało się kilka dobrych lat – te chwile smakują szczególnie. Nawet jeśli rozglądam się nerwowo obserwując winorośl, która w tym roku zaszalała (najwyraźniej ogród to zbyt mała…

Czytaj dalej

Książki czerwca

Czytelniczo – miesiąc perełka. Książki ulubionych autorów, ciekawe odkrycia, wyczekiwane premiery i fascynujące fakty. Miałam trochę więcej czasu na czytanie przykuta do łóżka z powodu problemów z plecami. I w taki oto sposób, tymczasowo – jazdę na rowerze zastąpiła mi lektura książki Jak rowery mogą uratować świat. Dobre i to. Ale za to jakie fascynujące!…

Czytaj dalej

Wakacyjna kuchnia 1

Właśnie sobie wymyśliłam taki mały cykl na czas wakacji. Kiedy jemy prościej, bo czasu szkoda albo za gorąco, by godzinami tkwić w kuchni, albo też – wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni… Dla mnie taka wakacyjna kuchnia w sposób absolutnie bezwzględny jest też kuchnią bezmięsną, za to pełną świeżyzny z ogrodu i zieleninki. Zainteresowani? Na…

Czytaj dalej

Vichyssoise. Trochę inny chłodnik ;-)

Zawsze chciałam go zrobić. Niepokoiła mnie jego lekko świszcząca, a przez to swojska 😉 nazwa. Potem – także fakt, że można spożywać ją na zimno. (Wychodzi ze mnie kuchenna tradycjonalistka). Aż w końcu – na niedzielnym targu moją uwagę przykuły młode pory. Pomyślałam – trudno – jeśli nikomu nie posmakuje, to najwyżej sama zjem. Powinna…

Czytaj dalej