Zachęcam Was i zachęcać będę zawsze do pieczenia chleba w domu. Ci, którzy spróbowali znają już to uczucie. Dzisiaj prezentuję Wam chleb najprostszy z możliwych, z podstawowymi składnikami, łatwy i szybki w wykonaniu. Potrzeba tylko siły i ciepła Waszych rąk. Garści dobrych chęci i odrobiny serca. Jeśli nie chcecie upiec go w doniczce uformujcie po prostu bochenek i upieczcie na rozgrzanej blasze.
Składniki :
40 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
800 g mąki pszennej
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki suszonej kolendry
Przygotowanie:
1. Drożdże rozrabiamy w 100 ml letniej wody z 1 łyżeczką cukru, odstawiamy na 10 minut (ja rozrobiłam w letnim mleku).
2. Do mąki dosypujemy sól i 1 łyżeczkę kolendry, mieszamy.
3. Wlewamy rozczyn i 350 ml wody, zagniatamy do momentu uzyskania gładkiej, elastycznej masy i odstawiamy na 1 godzinę.
4. Po tym czasie wyrabiamy chleb ponownie, dzielimy na 2 części.
5. Dno nieglazurowanych glinianych doniczek (o średnicy 12 cm) wykładamy pergaminem, boki smarujemy masłem. Wierzch ciasta lekko smarujemy wodą i posypujemy resztą kolendry.
6.Chleb w doniczkach pozostawiamy jeszcze na 15 minut.
7. Piekarnik nastawiamy na 250°.
8. Do piekarnika wstawiamy naczynie z wodą lub włączamy opcję pieczenia z parą.
9. Doniczki wstawiamy na dolny poziom piekarnika i pieczemy 10 minut.
10. Wyciągamy pojemnik z wodą i pieczemy chleb jeszcze przez 20 minut.
11. Po upieczeniu chleb wyciągamy z doniczek i studzimy na kratce.
W doniczce jeszcze nie piekłam:)
Świetnie wygląda:)
uroczy 😀
Też mam tę książkę, z doniczki jeszcze nie piekłam, ale tostowy z kaszą jaglaną jest bombowy:)
fajnie wyglądają te chlebki w doniczkach 🙂
Zapachniało pięknym chlebem! Cudownie wygląda w doniczkach!
Ja też teraz piekę chleb – przed wyjazdem chcę mieć zapas domowego, bo tam gdzie jadę chleb niestety bardzo niesmaczny….
Pozdrawiam Cię Aniu mocno!
Wiosenko,
zachecam do sprobowania, pieczesz tak samo jak w foremce, tyle, ze forma podania ciekawsza…pozdrawiam serdecznie
Chantel,
ciesze sie, ze Ci sie podoba, pozdrawiam
Korniku,
To moze moglabys mi podeslac autorow i pelny tytul, to juz teraz bym uzupelnila zamiast czekac do wieczora…tostowy z jaglana mowisz? Musze sprobowac, z gory dziekuje, pozdrawiam serdecznie,
Paula,
smakuja tez bardzo fajnie, taki codzienny, pyszny chlebus, pozzdrawiam
Aniu,
moj maz wlasnie sie z lekka obruszyl, ze zostawilam mu tylko jeden chleb w zamrazarce i spytal : I co ja teraz bede jadl? Przeciez nie bede kupowal chleba?
Ja tez pieke chleb na zapas na wszelkie wyjazdy, nie dotyczy to krajow, ktorych pieczywo lubie, np. Francji, sciskam serdecznie
Anna
W doniczce nie piekłam ale w puszce po fasolce tak, czy z puszki, czy z doniczki takie okrągłe kromeczki są bardzo urokliwe 🙂
A ja mam pytani techniczne takie – jakie duże są te doniczki?
Nobleva,
niezly pomysl z ta puszka, zgadzam sie z Toba sa urocze takie okragle kromki, pozdrawiam serdecznie,
Ewelosa,
srednica 12 cm, doniczke wypelniamy do wysokosci 3/4, pozdrawiam serdecznie
Anna
Oj tak, nic nie zastąpi przyjemności płynącej z możliwości oglądania bochenka dyskretnie wyrastającego, a później rumieniącego się w cieple piekarnika…
Świetny pomysł z tymi doniczkami, Aniu.
Ściskam!
niesamowite jest pisanie o domowym chlebie, jeszcze wspanialsze jego przygotowywanie
Oryginalny pomysł z tymi doniczkami.
Ślicznie Ci wyrosły te chlebki 😉
Zgadzam się Aniu! 🙂
Piękne niezapomniane chwile, szczególnie kiedy wyciągamy z pieca nasz pierwszy bochenek.
Śliczne kokardki na doniczkach 🙂
Oliwko,
rzeczywiscie przyjemnosc to nieporownywalna z niczym innym, jedyna w swoim rodzaju, usciski serdeczne
Asiejko,
wszystko co z chlebem zwiazane jest jednoczesnie i takie zwyczajne i niezwykle, prawda? Pozdrawiam serdecznie
Vilku,
wyrosly jak roslinki, tyle ze jadalne, pozdrawiam
Poleczko,
rzeczywiscie, moment wyciagniecia z pieca pierwszego bochenka na dlugo zostaje w pamieci, sciskam serdecznie,
Anna
Chleb z doniczki i chleb z puszki ciągle jeszcze przede mną. I tak naprawdę nie wiem dlaczego, bo już tyle razy chciałam go upiec w takiej formie. A kuchni już nie wyobrażam sobie bez domowego chleba. Niby nic, takie proste składniki, a ile w tym magii.
ale tutaj ekscesy odchodzą! chleb z doniczki, chlebek z puszki 🙂 kobiety jesteście krejzi pozytywne 🙂 buziaki
Kto by pomyślał, ze można piec chleb w doniczce.
Urokliwie to wygląda 🙂
Pozdrawiam ciepło :*
najbardziej podoba mi się porównanie do rosnących dzieci – piękne – jak chleb:) Ślicznie się prezentuje doniczka pysznego chleba przewiązana delikatną wstążeczką:) Pozdrawiam serdecznie!
Chciałam Cię zaprosic do konkursu, który zorganizowałam na swoim blogu dla kreatywnych i pomysłowych bloggerów 🙂 Można wygrac super gadżety i kosz smakowitości. Wszystkie informacje znajdziesz u mnie:
http://gotowaniecieszy.blox.pl/html
Pozdrawiam i zapraszam do wspólnej zabawy 🙂
Powiem tylko, że piękne…:)