Od wyjazdu z Polski minął już ponad miesiąc, a ja wciąż tęsknię. Może to wzmaga się z wiekiem i przywiązanie do rodzinnych stron odczuwa się intensywniej? A może to wyjątkowo długi pobyt w Polsce sprawił, że tak trudno wciąż mentalnie powrócić, nawet gdy depcze się od tygodni belgijski bruk?
Najintensywniejsze wspomnienie – może dlatego, że nie związane tylko z tymi wakacjami, a pobytem letnim w domu rodziców w ogóle? Kiedy to co rano pieją mewy kołujące nad blokiem. Obudzona uśmiecham się do myśli, że to takie nasze tutejsze nadmorskie koguty. Zdarza się, że później jeszcze, w ciągu dnia, przysiądzie mewa na kominie i niesie się jej śpiew w całym bloku przewodami wentylacyjnymi.
Kiedy teraz o tym myślę mam w głowie zdanie – Takie rzeczy tylko tam, tylko w Polsce. I mogę sobie tęsknić dalej, do następnego pobytu. Mam do kogo, do czego, za czym. Mogę wracać. A może kiedyś – powrócić na dobre? Kto to wie?
Lubię scones, za ich prostotę i szybkość przygotowania, za nieskończone możliwości modyfikowania smaków i tworzenia wciąż nowych wariantów. Nie mogą się znudzić. Kiedy sobie pomyślę, ile mam w głowie na nie pomysłów, mam przeczucie, że staną się moją nową kulinarną obsesją. Czas pokaże.
Czekoladowo-cynamonowe scones z orzechami
Składniki:
2 i 2/3 szkl. mąki
1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1/2 szkl. cukru brązowego
1 łyżeczka mielonego cynamonu
115 g schłodzonego masła
1 duże jajko
3/4 szkl. maślanki
1 łyżeczka esencji waniliowej
duża garść czekoladowych groszków
1 szkl. posiekanych orzechów pekan (można zastąpić włoskimi lub laskowymi)
Ponadto:
1 jajko – do posmarowania
Przygotowanie:
- Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni, blachę wykładamy papierem do pieczenia.
- W dużej misce łączymy dokładnie mąkę, sól, sodę i proszek, cukier i cynamon.
- Masło kroimy w kostkę, dodajemy do sypkich składników i rozcieramy między palcami do uzyskania konsystencji mokrego piasku.
- W oddzielnym pojemniku mieszamy maślankę, jajko i esencję waniliową. Wlewamy je do miski z sypkimi składnikami, dodajemy orzechy i groszki czekoladowe, mieszamy do połączenia. Nad masą pracujemy tylko do momentu połączenia.
- Przekładamy na wysypany mąką blat, dzielimy na 2 części, z których formujemy 2 krążki o grubości do 2 cm. Pierwszy z nich przekładamy na blachę, dzielimy na 8 równych trójkątów, które rozkładamy równomiernie, zachowując odstępy. Postępujemy podobnie z 2 krążkiem.
- Smarujemy roztrzepanym jajkiem.
- Pieczemy ok. 20 minut lub aż do momentu aż się ładnie zezłocą.
Scones można zamrozić po upieczeniu i wystudzeniu. Przed podaniem moje scones polewam czekoladą roztopioną z odrobiną masła kokosowego.
Przepis pochodzi stąd
Smacznego!
Obiecuję sobie dzisiaj je upiec, 😁, co do powrotów.. do rodzinnego domu mam mniej więcej 600 km, już niemal 10 lat, tu w Pl. Przyzwyczaiłam się, choć kiedy jestem tu-Kaszuby, to myślami bywam często tam-Podkarpacie, kiedy jesteśmy tam, to nie pamiętam o Kaszubach. 😪 Słodko gorzki smak., pozdrawiam.
Droga Łucjo,
jak ja Cię rozumiem… i wiem, że to bywa trudne, tak żyć jak bocian trochę – mając w sumie dwa gniazda… Choć – gdyby spojrzeć na to z pozytywnej strony – taka obfitość to samo dobro. 2 domy! Fiu, fiu! Tak sobie myślę, kiedy przychodzą trudniejsze chwile…
Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie i życzę powodzenia w dzisiejszym pieczeniu 🙂
Ania