Są przepisy tak ściśle związane, utożsamiane z konkretnymi osobami, że nie sposób ich rozdzielić. Ja mam tak z faworkami, które zawsze przygotowywała moja babcia. Czekały na nas od kiedy pamiętam, wysoko na szafie, ułożone w wieżyczki, na dużych salaterkach, kiedy przychodziliśmy w odwiedziny na Dzień Babci…
Może dlatego sama nigdy ich nie przygotowywałam. Kiedy babcia odeszła po prostu ich nie jadłam. Wspomnienia mają smak nie do odtworzenia. I właściwie nie wiem, co mnie podkusiło? I choć niestety nie mam przepisu babci, sięgnęłam po inny, sprawdzony, tradycyjny, na samych żółtkach. Smażyłam je, a wspomnienia płynęły … Czas nie tylko leczy rany, ale uczy nas przeżywać stratę w spokoju i z pogodą ducha.
Jeżeli zastanawiacie się nad ich przygotowaniem, polecam ten właśnie przepis – użyjmy robota kuchennego, a wyjdą lekkie i kruchutkie, tak jak te na zdjęciach.
Faworki
Składniki:
8 żółtek
1 łyżka octu
1 łyżka rumu
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
2 łyżki cukru pudru
szczypta soli
2 łyżki miękkiego masła
2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany
2 szklanki mąki
Do smażenia:
olej lub smalec
kieliszek wódki lub spirytusu
Przygotowanie:
1. Ubijamy żółtka z cukrem, dodajemy ocet, rum, śmietanę i sól, ciągle ubijając.
2. Dodajemy miękkie masło i ubijamy, aż całe masło zostanie roztarte.
3. Stopniowo wsypujemy mąkę (czasami nie zużyje się całej ilości), aż do momentu kiedy powstanie elastyczne, dość zwarte ciasto.
4. Wyjmujemy je na stolnicę, lekko wyrabiamy i dzielimy na mniejsze części, które wkładamy do foliowego woreczka i szczelnie zamykamy.
5. Każdy kawałek wałkujemy bardzo cieniutko i kroimy radełkiem lub nożem na paski szerokosci 3-4cm i dlugosci 8-9cm. W środku robimy nacięcia i przewlekamy.
6. Smażymy z obu stron w gorącym (180-195 st.C) tłuszczu, do którego wlewamy na początku kieliczek spirytusu lub wódki.
7. Usmażone faworki odsączamy na ręcznikach papierowych, a potem układamy na talerzach i posypujemy cukrem pudrem.
Uwagi:
1. Najlepiej robić faworki małymi porcjami ponieważ szybko wysychają, a suche bardziej chłoną tłuszcz.
2. Przy robieniu faworków bardzo ważne jest wtłoczenie do ciasta jak największej ilości powietrza, które jest czynnikiem spulchniającym. Można to zrobić uderzając ciasto wałkiem, lub wyrabiając ciasto mikserem. Faworki z ciasta utartego mikserem są zawsze bardzo kruche, z dużą ilością pęcherzy. Tak, jak jest to widoczne na zdjęciach. Swoje faworki przygotowałam właśnie w robocie.
Przepis opublikowany na forum cincin przez Bayaderkę tutaj.
Smacznego!
Miałam nie robić w tym roku faworków, w domu czuć zapach smażenia przez kilka dni.
Twoje zdjęcia mnie zaczarowały i będą faworki. Korzystam również z przepisów Bajaderki więc ten wypiek to pewniak. Pozdrawiam
Magdaleno,
jest dokladnie tak, jak piszesz – i ja nie lubie tego smazenia i zwiazanych z nim zapachow… ale sie skusilam i pierwsza mysla bylo przeszukanie w tym celu forum, a jak juz zobaczylam, ze to przepis Bayaderki to byla to wystarczajaca rekomendacja… czyli pewniak 🙂
Dziekuje Ci za komentarz,
Pozdrawiam serdecznie
Ania
Faworki… niby nic takiego, ale Twoje zdjęcia są tak piękne, że mamy ochotę na całą ich górę 🙂
Przepis macie pod ręką 🙂
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Anna