Kolejne kartki kalendarza nadgryzione czasem. Niewiele już zostało tych do przerzucenia. Zawsze wydawało mi się, że to dlatego dzieci są takie szczęśliwe, bo żyją bez poczucia ciągłej straty. Czas ucieka poza nimi. Mają go tyle, a ilość to nie do ogarnięcia. Ale wczoraj usłyszałam od synka pierwszego:
– Jutro znowu piątek! Przecież dopiero co był piątek…
Witamy w naszej bajce. Czy i to się zmieniło? – myślę. Kiedyś, kiedy byliśmy dziećmi pośpiech świata dorosłych omijał nas szerokim lukiem. Dziś nasze dzieci stają się częścią tej machiny. Coraz bardziej świadomie, coraz wcześniej.
A może ja tylko idealizuję czasy dziecięctwa? Nie wiem, może. Chciałoby się podarować dzieciom całą beztroskę tego świata. Później, gdy dorosną nie będzie na nią czasu.
Przed nami weekend i czas, kiedy zastanawiamy się, co tu ugotować na obiad? Do czego usiąść przy stole, przy którym zatrzymamy się na chwilę wszyscy razem? Dania jednogarnkowe, tak charakterystyczne dla jesieni, przygotowujące się niemal same, są w takich chwilach moimi faworytami. Wybaczcie jakość zdjęcia.
Nie było czasu na sesje, a samo danie naprawdę godne jest polecenia. Ci, którzy znają przepisy Billa Grangera z pewnością już o tym wiedzą…
Spokojnego weekendu Wam i sobie życzę
Anna
Karkówka z selerem, suszonymi śliwkami i musztardą
Składniki: dla 4 osób
4 grube plastry karkówki (w sumie ok. 1,5 kg)
sól morska
Świeżo zmielony czarny pieprz
3 łyżki stołowe olizy z oliwek extra virgin
8 młodych cebul, obranych
250 ml białego wina
4 ząbki czosnku, lekko rozgniecione nożem
500 g selera, obranego i pokrojonego w kostkę
750 ml bulionu z kurczaka
1 laska cynamonu
150 g suszonych śliwek bez pestek
60 ml chudej śmietany
1 łyżeczka musztardy Dijon
2 łyżki stołowe posiekanej pietruszki
Przygotowanie:
1. Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 160 stopni.
2. Karkówkę mocna doprawiamy solą i pieprzem.
3. W dużym żaroodpornym garnku wstawionym na ostry ogień, rozgrzewamy oliwę. Obsmażamy mięso z każdej strony, najlepiej w dwóch turach.
4. Wkładamy mięso do garnka, dodajemy cebulę, smażymy aż się zrumieni. Wlewamy wino i mieszamy, by rozpuścić soki.
5. Dodajemy czosnek i seler, a następnie wlewamy bulion, dodajemy cynamon oraz śliwki. Garnek przykrywamy szczelnie pokrywką.
6. Pieczemy przez 1 ½ godziny.
7. Łyżką durszlakową przekładamy mięso. Garnek stawiamy na gazie, by zredukować sos. Następnie dodajemy śmietanę, musztardę i pietruszkę. Przed podaniem polewamy mięso i warzywa sosem.
Uwagi:
1. Następnym razem użyłabym mniej bulionu, aby sos nie musiał się tak długo redukować.
2. Mięso piekłabym także dłużej. Sos nabiera wówczas głębszego smaku i gęstnieje.
3. Karkówka smakowała jeszcze lepiej drugiego dnia, podpieczona w piekarniku przez 30 minut.
4. Przepis Billa Grangera z książki „Nakarm mnie”.
Smacznego!
wygląda bardzo smacznie:)
ale pysznie wygląda! lubię takie mięsne potrawy 🙂
Jak dla mnie to dość zaskakujące połączenie. Podoba mi się:)
Na pewno wypróbuje w którąś niedziel,bo ładnie wygląda i robi się praktycznie samo.Ostatnio robiłam wyśmienitą wieprzowinę w cieście z pani przepisu,ale u mnie bez ciasta,bardzo wszystkim smakowało.Pozdrawiam serdecznie.
Dziekuje za zaufanie i polecam sie na przyszlosc. Polecam wyprobowac jeszcze karkowke z zurawina – podobna zasada – robi sie sama a rozplywa w ustach…. http://addiopomidory.blogspot.be/2010/05/pieczona-karkowka-z-zurawinami-i.html
Z serdecznymi pozdrowieniami
Anna
Swieta Zapachu w Domu !!!
Sliwki, Cynamon Seler i … Oszołomione powonienie
Pachniało CUUUDOWNIE
Coz za zaskakujace połączenie smakowe
Mieso przepyszne smakowało dzieciom do samego garnkowego dna
Kolejne Proste i przePyszne danie
Polecemy Rodzinie)))))
Kochani,
straaasznie sie ciesze! Juz widze te usmiechniete buzie przy Waszym stole…
I tesknie do tamtych chwil i herbaty w holenderskiej porcelanie 🙂
Buziakow moc posylam.
PS. Krzysiu, upiecz rodzinie korzenne zurawinowe – to dopiero swieto zapachu bedzie!
Anna