Pamiętam, że wbrew mojej głębokiej niechęci do warzyw w czasach dzieciństwa faszerowane papryki witałam szerokim uśmiechem i zjadałam z apetytem. Jedyne, co sprawiało, że za każdym razem czułam się odrobinę oszukana był fakt, że cała ta faszerowana papryka skrywała wewnątrz klopsa…
Nie lubiłam tego zbitego wnętrza w środku. Nawet jeśli mi smakowało. Dlatego moja ulubiona wersja faszerowanej papryki jest wegetariańska, z kaszą jęczmienną. Wnętrze jest sypkie i lekko chrupiące. Polecam gorąco.
Papryka faszerowana
Składniki:
4 równej wielkości czerwone papryki
100 g kaszy pęczak
1 mała cebula lub duża szalotka
2 duże lub 3 małe ząbki czosnku
1 mała cukinia (ok. 200 g)
3 łyżki orzechów piniowych (możemy zastąpić posiekanymi orzechami włoskimi)
3-4 łyżki posiekanych drobno świeżych ziół (oregano, tymianek, pietruszka)
3-4 łyżki ziaren słonecznika i dyni
3-4 łyżki tartego parmezanu lub grana padano
sól, pieprz, szczypta cynamonu, kumin, sok z cytryny
oliwa z oliwek
garść oliwek bez pestek
1 pomidor bez skóry ( w sezonie świeży, poza – 2-3 łyżki posiekanych pomidorów suszonych)
Przygotowanie:
1. Kaszę gotujemy 10 minut w osolonej wodzie. Po tym czasie przelewamy na sito, odstawiamy do wystudzenia.
2. Na odrobinie oliwy szklimy posiekaną drobno cebulę, po chwili dodajemy czosnek, solimy. Dodajemy pokrojoną w kostkę cukinię. Przesmażamy krótko.
3. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni.
4. Papryki myjemy, osuszamy. Odkrajamy górę, pozbawiamy je gniazd nasiennych.
5. Ostudzoną kaszę łączymy z posiekanym pomidorem, pokrojonymi oliwkami i resztą składników. Mieszamy. Doprawiamy.
6. Wypełniamy wydrążone papryki. Przykrywamy odkrojonymi częściami. Układamy w naczyniu do pieczenia.
7. Pieczmy 30-40 minut lub do momentu aż papryki będą miękkie.
Smacznego!
Ja taką paprykę uwielbiam pod każdą postacią:)
W mojej rodzinie podaje się pieczone papryki z farszem identycznym jak do gołąbków. Przyznam, że Twoja wersja bardziej mi odpowiada 🙂
U W I E L B I A M!!!
Bardzo dobra ta papryka. Zrobilam dokladnie wg przepisu. Troche nadzienie bylo za suche, nie wiem, moze nastepnym razem dodam drugiego pomidora, albo oliwy.
Olu, a moze winny byl za dlugi czas pieczenia? Nasz farsz nie byl za suchy, tylko taki fajny, sypki. Z cala pewnosci nastepnym razem znajdziesz rozwiazanie, kazde z juz zaproponowanych jest dobre 🙂
Pozdrawiam Cie serdecznie
Anna