Quiche ze szpinakiem
Na sos:
20 g masła
30 g mąki
150 ml bulionu
sól, pieprz, cukier do smaku
kilka kulek mozzarelli mini
suszony tymianek
1. Przygotowujemy spód. Przesiewamy mąkę na stolnicę. Dodajemy pokrojone w grubą kostkę masło. Siekamy razem. Robimy dołek. Dodajemy żółtko i letni bulion. Wsypujemy drożdże i sól. Wyrabiamy. Formujemy kulę, wkładamy ją do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w temperaturze pokojowej.
2. Przygotowujemy farsz. Jeśli używamy szpinaku mrożonego, polecam użyć szpinaku w liściach, bez żadnych dodatków. Kroimy go wcześniej dla wygody jedzenia i przekładamy do odparowania w garnku. Zgromadzoną wodę odlewamy a szpinak odsączamy dokładnie. Przekładamy go na patelnię, na której wcześniej rozpuszczamy 1 łyżkę oliwy z 1 łyżką masła i szklimy szalotkę. Po kilku minutach dodajemy bulion i kremówkę, wkruszamy ser. Pozostawiamy na kilka minut, by powstała gęsta lekko kremowa, spójna masa. Doprawiamy. Odstawiamy.
3. Przygotowujemy sos. W garnku o grubym dnie rozpuszczamy masło, wsypujemy mąkę, cały czas mieszamy, dodajemy bulion i gotujemy. Kiedy sos jest gęsty, kremowy dodajemy pomidory, mieszamy i gotujemy przez kilka minut na małym ogniu, mieszając. Doprawiamy. Odstawiamy.
4. Cukinię myjemy dkładnie. Kroimy w plasterki o grubości 7 mm, każdy z nich na 4 części. Podsmażamy napatelni grillowej. Odstawiamy.
5. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni. Foremkę do tarty o średnicy 28 cm wykłądamy pergaminem. Ciasto rozwałkowujemy, wykładamy je w foremce. Kiedy piekarnik się nagrzeje podpiekamy przez 10 minut spód.
6. Smarujemy podpieczony spód 2 łyżkami sosu, które dokładnie rozprowadzamy. Wykładamy masę szpinakową, następnie cukinię. Całość przykrywamy sosem. Kilka kulek mozzarelli układamy dociskając na wierzchu. Posypujemy tymiankiem. Pieczemy 30-40 minut lub do momentu, kiedy brzegi ciasta ładnie się przyrumienią.
7. Wyjmujemy z piekarnika. Kroimy po 15 minutach.
Smacznego!
Bardzo lubie quiche. I szpinak tez lubie. To danie zdecydowanie dla mnie Aniu 🙂
Usciski.
P.S. Kolejne dania makaronowe beda juz wkrotce 🙂
Wiesz co, ja lubię poniedziałki, ale dziś rano pomyślałam, że weekend mógłby trwać trzy dni. Życie jak szwedzki stół… – dobre, dobre…:) Chciałoby się, oj chciało…
Na Twoją sałatkę z rakami kupiłam kiedyś raki i… przeterminowały mi się muszę się przyznać:(. A tartę normandzką robiłam:):):)
Uściski na cały dobry tydzień, Kochana…!!!:):):):)
A o tym co tutaj nic nie powiedziłam – ale naturalnie, że też bym sięgnęła, bo lubię te smaki:)
Nie ma to jak w tym samym czasie ja u Ciebie, a Ty u mnie…:):):)Przed chwilą zajrzałam i dostałam koment. od Ciebie:)
:*
U mnie sypie śniegiem .Poniedziałek mroźny i nijaki.
Porcja Twojego quiche byłaby idealnym wyjściem na wyjście z nijakości tego dnia.
Ale w piekarniku piecze się chleb!
Pozdrawiam Cię ciepło.
Wybrać co się chce, to wybieram sobotę i oczywiście Twoją quichę. Miłego poniedziałku 🙂
Ciekawym pomysłem jest ten sos pomidorowy na wierzchu – z pewnością wzbogaca smak!
pyszne 🙂 przepis na pewno wypróbuję 🙂
Wspaniała 🙂 dzisiejszy poniedziałek u mnie dość bezbarwny, na pewno podziałałaby właściwie 🙂
u mnie było niedawno lasagne ze szpinakiem, ale takim quiche też bym nie pogardziła:)
Podoba mi się i chętnie bym taki obiadek zjadła:)
Pozdrawiam!
bardzo eleganckie menu! 🙂
Przecudownie wygląda z sosem pomidorowym!
Ja będę lubić poniedziałki przez następne pół roku. Za to wtorków lubić nie będę. A takie dania to zawsze, w każdy dzień tygodnia.
Tarta ze szpinakiem kojarzy mi się z odwiedzianami u mojej koleżanki, która pewnego wieczoru zupełnie nagle zabrała mnie do siebie do domu i w pięć sekund zagniotła ciasto, ugotowała szpinak i wyjęła z piekarnika pachnącą tartę. Do późnego wieczora podgryzałyśmy po kawałku i grałyśmy w gry planszowe i chociaż od tego czasu robiłam taką tartę wiele razy, to żadna nie smakuje tak dobrze jak ta u niej jedzona w nocy nad kostkami do gry.
doskonała! absolutnie doskonała ^^
Majko Droga,
to mnie uspokoilas 🙂 POzdrowienia serdeczne
Ewelino Kochana,
trzeba przyznac otwarcie, ze my obie juz tak mamy 🙂 Ty u mnie, ja u Ciebie. Moje zdanie na temat poniedzialkow zmienia sie co poniedzialek 🙂 To jak przyjedziesz znowu, przygotujemy ja razem 🙂 Serdecznosci
Amber,
mam nadzieje, ze poniedzialek ze swiezo upieczonym chlebiem jakos Ci minal 🙂 Pozdrowienia serdeczne
Kamila,
a to bardzo mile, dziekuje i pozdrawiam serdecznie
Escapade,
ciesze sie, ze to zauwazylas. Bo i rzeczywiscie ten sos pasuje tu idealnie i niesamowicie wzbogaca smak. Polecam i pozdrawiam serdecznie
Aga, Evitaa,
dziekuje Wam i pozdrawiam serdecznie
Kornik,
na taka lasagne ze szpinakiem tez mam swoje wlasne sposoby. Moja mama bardzo ja lubi. Moze kiedys ja jeszcze pokaze. Pozdrawiam serdecznie
Majana, Wykrywacz,
dziekuje Wam, polecam i pozdrawiam serdecznie
Kabamaiga,
to zupelnie tak jak ja 🙂 jeli chodzi o quiche 🙂 Pozdrowienia serdeczne
Marta,
ze wspomnieniami trudno stawac w szranki. I nawet nie bede probowala. Mam podejrzenie graniczace z pewnosci, ze tak jak tamta nie bedzie smakowac juz zadna inna:-) Ale i tak namawiam do wyprobowania mojej. Na pewno bedzie Ci smakowala. Pozdrowienia serdeczne
Gruszka z fartuszka,
dziekuje i pozdrawiam serdecznie
Anna