Simit. Tureckie bajgle albo kanapki doskonałe.

Uwierzcie mi, wyrywałam się do Was z całych sił, ale kłody pod nogi rzucano mi wciąż. No opędzić się nijak nie mogłam… A to niemoc chorobowa, a to goście na głowie, a to ferie/urlop, a to światła brak, a to komputer z humorami / brak internetów. No bywa i tak. Mam trochę przemyśleń i wrażeń, którymi chciałabym się z Wami podzielić, ale teraz, kiedy już dopadłam komputera i ogarniam ten wpis wiem, że biec muszę dalej i czasu brak – więc pewnie przy najbliższej okazji. Podobnie jak – zbiorczy czytelniczy wpis styczniowo-lutowy. Obiecuję.

Tymczasem bajgle, do których publikacji zbierałam się od września, kiedy to zaczęłam takie luksusowe (nie bójmy się tego słowa) kanapki przygotowywać do szkoły dla naszej ostatniej przebywającej jeszcze w domu latorośli. Miałam w zwyczaju kupować bajgle w angielskim sklepie, a składniki raz na jakiś czas przygotowywać sobie z wyprzedzeniem, tak żeby rano armagedonu w kuchni nie prowokować. To co chcę Wam powiedzieć, w skrócie – przy dobrej organizacji (zamrożony zapas bajgli, pozostałe składniki przygotowane wcześniej) taka kanapka składa się sama.

Ostatecznym impulsem była publikacja Lorentyny, która skłoniła mnie do własnego wypieku bajgli z podanego przez nią przepisu. Upiekłam od razu z podwójnej porcji. Nadmiar zamroziłam i teraz mam. Grillowanie warzyw i pesto to pestka. Tydzień jakoś przeżyjemy (zwłaszcza, że ma się ku końcowi). Mam nadzieję, że Was namówiłam.

Simit. Tureckie bajgle

Składniki: na 6 sztuk

350 g mąki pszennej typu 550

9 g świeżych drożdży lub 3 g suszonych

100 g ciepłej wody

100 g mleka w letniej temperaturze

50 g drobnego cukru (można dać połowę ilości)

7 g (1 płaska łyżeczka) soli

40 g oleju o neutralnym smaku

30 g miękkiego masła (podzielonego na 6 porcji)

Ponadto:

1 jajko do posmarowania

ziarna sezamu

Przygotowanie:

  1. Do miski miksera wsypujemy mąkę. Robimy wgłębienie po środku i wkruszamy w nie drożdże. Zalewamy je wodą i mlekiem. Posypujemy cukrem i solą i mieszamy całość (końcówka hak) tylko do połączenia. Struktura ciasta nie ma być jednolita – chodzi tylko o wstępne wymieszanie składników.
  2. Przykrywamy miskę ściereczką i odstawiamy ciasto na 30 min (ten czas autolizy jest bardzo ważny i nie należy go skracać albo pomijać). 
  3. Zaczynamy ponownie wyrabiać ciasto lejąc cienką strużką olej. Miksujemy do uzyskania gładkiego i elastycznego ciasta (około 10 minut).
  4. Ciasto przekładamy do nasmarowanej olejem miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrastania na 1-1,5 godziny. Powinno prawie podwoić swoją objętość. 
  5. Po tym czasie smarujemy olejem blat i wykładamy na nie ciasto lekko je wyrabiając, żeby je odgazować.
  6. Ciasto dzielimy na 6 części. Każdą część formujemy w kulkę.
  7. Kulkę rozpłaszczamy palcami na cienki placek o średnicy około 17 – 20 cm.
  8. Rozsmarowujemy na jego powierzchni masło. Zwijamy placek w rulonik, a następnie chwytając dłońmi końcówki rulonika zwijamy go spiralnie obracamy dłońmi w przeciwnym kierunku (jak to zrobić obejrzycie na filmiku poniżej).
  9. Łączymy końcówki i układamy bajgla na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
  10. Tak samo postępujemy z pozostałymi kawałkami ciasta. Układamy zachowując odstępy.
  11. Przykrywamy je ściereczką i odstawiamy do ponownego wyrastania na 30-50 minut.
  12. Wyrośnięte bajgle mają się powiększyć, ale NIE muszą podwajać wielkości.
  13. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C.
  14. Bajgle smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy obficie sezamem.
  15. Wstawiamy blachę do piekarnika na środkowy poziom i pieczemy 20 minut do zrumienienia wierzchu. 
  16. Studzimy na kratce.

Uwagi:

  1. Bajgle bardzo dobrze się mrożą. Po upieczeniu i wystudzeniu pakujemy je do woreczków i mrozimy.
  2. W razie konieczności przy formowaniu placuszków z ciasta czy rolowaniu bajgli, blat smarujemy dodatkowo olejem. NIE podsypujemy go mąką.

Bajgle z grillowaną cukinią pesto i kozim serem

Składniki:

cukinia pokrojona wzdłuż w plastry o grubości do 5 mm

sól, pieprz

kawałek świeżego koziego sera

Na pesto:

40 g listków bazylii

200 g edamame*

2 małe ząbki czosnku

sok z cytryny do smaku

50 g orzechów (pinii/włoskich/nerkowca)

60 g grana padano / parmezanu

80 g oliwy

Przygotowanie:

  1. Wszystkie składniki na pesto przekładamy do misy robota i miksujemy do uzyskania jednolitej pasty.
  2. Plastry cukinii skrapiamy oliwą, smażymy na patelni grillowej z obu stron. Oprószamy solą i pieprzem. Odstawiamy.
  3. Bajgla roimy na pół, obie połówki smarujemy pesto, układamy warstwę cukinii, skruszamy kozi ser. Fajnie smakuje tu jeszcze skropienie sokiem z cytryny i kapką miodu. Podajemy.

* Użyłam edamame, ponieważ zawiera dużo białka a kanapki takowe niesie ze sobą do szkoły mój niemały już wyczynowiec, więc jeśli nie macie potrzeby wzbogacać diety dodatkowym białkiem, możecie je pominąć, wyjdzie rzadsze, ale spokojnie – przewidziałam to dostosowując gramaturę pozostałych składników. Edamame kupuję mrożone. Przed przygotowaniem pesto rozmrażam je.

Ten skład bajgli znalazłam w gazetce sieci sklepów Delhaize. Trochę po swojemu przygotowałam pesto, ale poza tym pozostawiłam pomysł nienaruszony.

Bajgle z grillowanym bakłażanem, mango, fetą i pomidorową salsą

Składniki:

kawałek dojrzałego mango pokrojony w plastry

średni bakłażan pokrojony wzdłuż w plastry o grubości do 5 mm

kawałek sera feta (ilość naprawdę wedle uznania)

Salsa:*

1 szkl. pomidorowej passaty

miód, sól, pieprz, skórka i sok z cytryny, posiekana kolendrą

Przygotowanie:

  1. Bakłażany skrapiamy oliwą i smażymy z obu stron na patelni grillowej.
  2. Przygotowujemy salsę. Jeśli mam czas to lubię cassatę pogotować w garnuszku, żeby ją trochę zredukować. Do przestudzonej dodajemy do smaku, sól, pieprz, kolendrę, miód i cytrynę i smakujemy. Można do niej dodać posiekaną papryczkę chili i kawałki mango, jeśli mamy tę pierwszą pod ręką.
  3. Przekrojonego na pół bajgla smarujemy z obu stron salsą, układamy plastry bakłażana, mango, rozkruszamy fetę. Podajemy.

Ten skład bajgli to mój pomysł. Uwielbiam połączenie pomidorów, mango i bakłażanów.

Smacznego!

4 comments Add yours
    1. Hej Reniu,
      Film opublikowala Lorentyna razem z przepisem. Kliknij prosze na link w trzecim akapicie do wpisu i bloga Lo.
      Pozdrawiam serdecznie,
      Ania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *