Red Ice Tea.
Są dni, które zaczynają się właściwie dobrze. Wczesnym / bardzo wczesnym (niepotrzebne skreślić) rankiem udaje się właściwie zrobić wszystko, co zaplanowane i nieprzewidziane (rezalizacja tego drugiego szczególnie cieszy, choćby w kontekście na 10 minut przed odjazdem autobusu szkolnego – mama a dzisiaj do szkoły miałem przynieść…) Wychodzi się z domu z poczuciem dobrze opanowanych rutynowych…