Ktoś zapomniał wyłączyć światło księżyca. Nikt też nie był w stanie wstać, by to zmienić. Przynajmniej – ja nie byłam. Uwielbiam pełnię. Doskonałość formy przerastającą cudy świata prostotą, blaskiem i tchnieniem nieskończoności. Jej światło zaraża mnie niepokojem, który jest źródłem wszelkiej kreacji – słów, myśli i czynów. Nie mogę wtedy spać, wciąż piszę, wymyślam, łączę, gotuję pod dyktat półsennej imaginacji.
Wstałam wcześnie. Nad ranem szorstko żegnającym blask pełni. Ciemność wróżyła na dwoje. Miałam nadzieję na słońce. Wyciskając łzy z cytryny usłyszałam za sobą złowróżbne łaskotanie deszczu. No tak, świat rozpłakał się na mój widok. Musiałam szybko nabrać sił. Zrobiłam sobie śniadanie.Nie będę Wam wszak pisać o wadze śniadania i randze jaką powinniśmy mu nadawać. Prawda jest taka, że nieskończoną ilość razy wybiegałam do pracy głodna. Czy można bowiem wyjść z domu nieubranym lub nieuczesanym? Głodnym i owszem, jeśli trzeba. Choć prawdę mówiąc nieuczesanie też mi się przydarzało…Przekazuję Wam mój przepis na wiosenne śniadanie. Jeszcze sprzed wieków gdy ulegałam zbiorowej histerii odchudzania wraz z nadejściem wiosny. Dziś pozostał już tylko przyjemny w smaku nawyk i mimo wszystko sentyment do czasów durnych choć nie chmurnych. Mój ulubiony mariaż zwyczajności z uśmiechem słońca. Szczególnie wtedy, gdy słońce nie czeka na nasze poranne przebudzenie. Pogodnego tygodnia!
Wiosenne śniadanie czyli płatki owsiane z ananasem
Składniki:
2 plastry ananasa
50-75 g płatków owsianych górskich
2-3 łyżki wrzącej wody
rodzynki
odrobina miodu jeśli trzeba
Przygotowanie:
- Płatki wrzucamy do garnka, zalewamy wodą, gotujemy na małym ogniu przez chwilę, około 3-5 minut.
- Kroimy świeżego ananasa na grubaśną kostkę i razem z powstałym podczas tego procesu sokiem dodajemy do płatków.
- Podajemy z rodzynkami, dosładzamy miodem jeśli dzień zapowiada się pracowicie lub wstaliśmy lewą nogą.
Pyszne sniadanko. I takie pelne slonca. Tak, jak zdjecia :))
Lubie Cie czytac. Swietnie piszesz :))
te bezśniadaniowe wybieganie z domu zdarza się i mi
ale ostatnio próbuję to zmieniac
takie owsiane płatki są jedną z najulubieńszych słodkich miseczek o poranku
Słoneczne i optymistyczne zdjęcia:)
U mnie dla odmiany rano grad, a później i teraz wichura, która pomiata śniegiem z deszczem …:(
Oj, uwielbiam takie pyszności…! A próbowałaś tego ananasa zmiksować z bananem(pół ananasa=banan)? Polecam bardzo:)
Zdrowo i apetycznie….
Uwielbiam takie płatkowe mieszanki, ale nigdy nie mogę się oprzeć żeby dorzucić chociaż siemienia i słonecznika i i i …
Wspaniale piszesz. Z Twoich słów czuć magię. Wciągającą.
I wspaniałe przepisy podajesz. Chętnie bym zjadła taką miseczkę na śniadanie.
Nie ma to jak zjeść kawałek słońca na śniadanie 🙂
właśnie zjadłam takie śniadanko ,czekałam z nim do soboty bo trudno je jeść o piątej rano.