Rouleaux de printemps, spring rolls, lub po prostu wiosenne ruloniki

Wybiegłam z domu próbując dogonić zgubione minuty. Tuż za progiem wiosna złapała mnie za rękę. Chciała się pochwalić. W naturze znów modna jest zieleń. I wszystkie inne kolory. Nikt nie poczuje się pokrzywdzony. Ani forsycja, ani wiśnia, ani bratki. Wszystkie są na czasie. Rozkwitają w oczach, oszałamiają witalnością. Stanęłam pod naszą śliwą. Ciepło zastygło w…

Czytaj dalej

Sernik różany

Lektura jednego z moich ulubionych blogów (Bea, dziękuję) przypomniała mi o jednym z aromatów, który lubię w sposób szczególny . Ten sernik powstał z mojej słabości do róży. Jest lekki, puszysty, rośnie w oczach i z gracją opada. Nic to jednak. Aromat róży nadaje ciastu finezji, jest bardzo delikatny, wyczuwalny – ale nie narzucający się….

Czytaj dalej

Lekcja historii

Czego nauczyły mnie tragiczne chwile ostatnich dni? Tutaj z dala od kraju?Nie ufać słowom, są ułomne, zawodzą wobec ogromu bólu i łez. Zaufać sobie i odruchom serca.Nie wstydzić się łez. Otaczać się ludźmi, z którymi można nie tylko śmiać się ale i płakać, oni po prostu podadzą Ci chusteczkę. Jesteśmy inni.Jesteśmy Polakami.Zapewne i Wy podzielacie…

Czytaj dalej

Weekendowa Piekarnia – Pain au levain

Zaproszenie do WP poprowadzonej tym razem przez Patrycję z bloga Trufla nie czekało długo. Chleb upiekłam od razu zachęcona przez Patrycję i wiedziona przeczuciem, że warto spróbować. I nie zawiodłam się. Szukałam w pamięci chleba, który smakował mi tak bardzo jak ten i zgubiłam się w rozmyślaniach. Jest wymagający, to trzeba przyznać, ale bez przesady….

Czytaj dalej

Wesołych Świąt

To są moje pierwsze blogowe Święta. Trema odbiera głos myślom i słowom. A chciałabym Wam życzyć tak wiele… pogodnych chwil zaprawionych sielanką, radości okraszonej błyskiem w oku, spokoju ducha wolnego od codziennych zmagań i rutyny i jeszcze, aby nadchodzące chwile byty niepowtarzalne jak w tej piosence:Są takie Święta raz do roku, co budzą życie, budzą…

Czytaj dalej

Pascha – Świąteczne menu część 4

– Mamo, czy wystarczy nam jajek? – Nie wiem, zamówiliśmy 70 ale dostaliśmy 50 tylko… – No tak, kury biedactwa, się nie wyrabiają… -Bo ja będę potrzebowała jeszcze 8 na Paschę – No to nie wiem, czy wystarczy… W naszym rodzinnym domu, niestety, nie było tradycji przygotowywania Paschy. Postanowiłam to zmienić. Pascha już w lodówce…

Czytaj dalej

Sos tatarski – Świąteczne menu część 3

Bez tego sosu moja rodzina nie wyobraża sobie Świąt Wielkanocnych. Tata z mamą przygotowują latem ogórki, jesienią tata zbiera i pieczołowicie selekcjonue prawdziwki, w niedzielny świąteczny poranek kroję i przygotowuję sos. Jemy wszyscy. Pełna współpraca. Symbioza. Rodzina.     Domowy sos tatarski Składniki 5 części majonezu 1 część jogurtu naturalnego 3 części ogórków kiszonych 2…

Czytaj dalej

Na początek

Craquelin express Postanowiłam wypróbować z tej okazji belgijski wypiek, który uwielbiam. W smaku przypomina naszą chałkę, gdyby już pokusić się o porównania i jest czymś w rodzaju słodkiej brioszki. Dla mnie to taki chrupiący słodki chleb, idealny na śniadanie lub podwieczorek. Składniki: 750 g mąki 14 g drożdży instant 300 ml letniej wody 4 żółtka…

Czytaj dalej

Koncert, na którym zasnęłam, zupa którą uwielbiam

Zdarzyło Wam się kiedyś przysnąć na koncercie? Wstyd się przyznać, ale mi tak. Dziś nad ranem. Uchylona połać nieba sugerowała wejście gratis. I tak nie skorzystałam. Spałam dalej, choć mój półsen kołysały ptasie trele. Ptaki wariują z radości z powodu tej wiosny. Na pewno czekały na bisy. Obudziły mnie oklaski budzika. Poklepana po głowie przez…

Czytaj dalej