Granola bananowa.

 Uff… Blue Monday za nami. Reszta roku nasza. Szczerze powiedziawszy, pojęcia nie miałam, że coś takiego istnieje. I, że tak trudnym jest przeżyciem. Potrzeba kategoryzowania, nazywania wszystkiego – a przez to unifikowania i upraszczania, nie przestaje mnie zadziwiać. Jednocześnie, spieszę donieść, że cud-mąż wyzdrowiał był i do dobrej formy wraca, co znaczy, ni mniej ni…

Czytaj dalej

Tagliatelle romanesco z sosem cytrynowym.

Kto miał już do czynienia z taką jednostką chorobową jak chorujący facet, ten zapewne zna sytuacje przytoczone poniżej. A kiedy jeszcze samemu jest się chorym, ciężko jest, oj ciężko, znosić je ze spokojem i cierpliwością. Ja rozumiem, w zdrowiu i w chorobie, ale HELLOŁ? nie na takie chorowanie się umawialiśmy… – Ta woda była taka…

Czytaj dalej

Tort makowy z musem żurawinowym.

  Dzień dobry, Kochani. To ostatni przepis świąteczny w tym roku. Naprawdę wyjątkowy tort makowy. Polecam gorąco!     Tort makowy z musem żurawinowym Składniki: Na ciasto: 150 g maku 50 g wiórków kokosowych 100 g drobnego cukru 100 g posiekanych migdałów bez skórki* 100 g migdałów mielonych 8 białek 4 żółtka (pozostałe 4 żółtka…

Czytaj dalej

Wigilijna zupa grzybowa, z uszkami z farszem z buraków i kardamonem.

W Wigilję w naszych domach podaje się zawsze i li tylko barszcz czerwony. Nie ma tradycji zupy grzybowej. Niestety. Bloggerzy kulinarni mają jednak tę przewagę i przyjemność nieprzywiązywania się do konkretnej tradycji. Mogą próbować i serwować na swoich blogowych stołach dosłownie wszystko. (I kiedy tylko chcą)… W naszej rodzinie to tata jest zapalonym grzybiarzem. Na…

Czytaj dalej

Melomakarona – greckie ciasteczka bożonarodzeniowe.

Idą Święta. A więc i czas najwyższy na uruchamianie naszych rodzinnych, domowych rytuałów. W tym roku będziemy je przeżywać szczególnie, nie wiadomo bowiem, czy w przyszłym roku najstarszy pisklak nie wyleci z gniazda na studia daleko od domu… Wszystko zatem nabiera nowych znaczeń. Zaczynając od wspólnego dekorowania pierniczków, po wieczory przy kominku, świecach i obieranych…

Czytaj dalej

Krem marchewkowy.

  Nadchodzi czas pomachać jesieni na pożegnanie. Napalić w kominku i zabrać się za pisanie listów do Mikołaja i kartek świątecznych. Już dziś przypuszczam, że na zrealizowanie wszystkich planów czasu będzie brakowało. W grudniu naszą domową kuchnię ratują zupy. Dzieci podgrzewają je sobie po powrocie do szkoły i mogą biec dalej na treningi. Ja zabieram…

Czytaj dalej

Superporridge albo owsianka zmieniająca życie.

  Zachodziłam w głowę, jak tę owsiankę nazwać. Pomyśleć by można – to dopiero wyimaginowany problem. Wyimaginowany to dobre słowo w tym przypadku. Pamiętam moją Makową Panienkę. Stworzyłam naprawdę dobry przepis, ciasto było pyszne, chciałam ten efekt zamknąć dobrą, chwytliwą klamrą w postaci ciekawej, nietuzinkowej nazwy. Myślę, że sukces Makowej Panienki w sieci, można powiązać…

Czytaj dalej

Śniadanie trzech mocarzy i „Zupowy detoks”.

 Zupowy smakosz nie może przejść obok tego tytułu obojętnie. Dbający o dobrą kondycję i jeszcze lepsze samopoczucie także. Że nie wspomnę tych wszystkich, których o dobroczynnej mocy detoksu przekonywać nie trzeba. Kto spróbował, ten wie. I „Zupowym detoksem” powinien się zainteresować, jeżeli lubi nieskomplikowane, szybkie w przygotowaniu potrawy. Nie sposób zaprzeczyć, że nastała moda na…

Czytaj dalej

Pilafi albo pilaf po grecku.

Wpisuję do kalendarza kolejne spotkania wigilijne, kiermasze, dekorowanie pierniczków i kolędowanie i już wiem, że czasu na to wszystko będzie za mało… Zbliża się bowiem wielkimi krokami ten niezwykły czas poprzedzony najpierw całym korowodem czynności towarzyszących. Co roku obiecuję sobie lepsze przygotowanie. Pisząc to  wcale nie myślę o lepszej organizacji wypieków, którymi dzieciaki w tym…

Czytaj dalej

Cinnamon buns. Bez jajek.

 Listopadowa codzienność daje w kość. Najbardziej depresyjna jest chyba ta ciemność, dominująca, wszecobecna, wilgotna i lepka. Osiąganie dobrostanu staje się coraz większym wyzwaniem. Jak sobie radzicie? Ciepły szal, dobra książka i światło ulubionej nocnej lampki. Nogi w grubych skarpetach, podkulone na siedzeniu miękkiego fotela i cinnamon buns. To moje sposoby. Ale też organizowanie czasu, który…

Czytaj dalej