Zero waste. Tarta rosołowa.
Dostałam dziś prezent. Wyjątkowy, oryginalny i jedyny w swoim rodzaju – przyznaję. Przeraził mnie jednak i sprawił, że skakałam po kuchni jak wściekła, tudzież jak podczas mało skoordynowanego treningu cardio z licznymi i intensywnymi wymachami ramion.