Koktajl z krewetek. Ulubiony klasyk.

Jakoś łatwiej mi jest ostatnio rozmawiać z Wami za pośrednictwem cytatów, z książek, które właśnie czytam. Nie inaczej będzie dzisiaj.
„Człowiek stworzony został w ten sposób, aby mógł dźwigać swój krzyż, po to dane mu są silne ramiona. A znieść może on wiele, jeżeli zdolny jest znieść samego siebie. Może żyć bez nadziei, radości, książek, nawet bez muzyki, dopóki może iść za biegiem własnych myśli, słuchać śpiewu ptaka za oknem lub głosu morza z oddali. Powiedziano mi nawet w St. Dunstan (schronisko dla ociemniałych podczas wojny), że człowiek potrafi żyć bez światła, lecz ci, którzy o tym mówili, byli bohaterami. Jedynie bez snu człowiek nie może żyć. Gdy przestałem spać, zacząłem pisać niniejszą książkę – wszelkie inne środki uspokajające zawiodły.”
 Już niedługo zapraszam na przepis i resztę opowieści o tej niezwykłej książce.
cdn.
«Sklasyfikowanie Księgi z San Michele sprawia krytykom trudności. Wcale mnie to nie dziwi. Niektórzy
nazywają ją «autobiografią», inni – «wspomnieniami lekarza»
– pisze w przedmowie Axel Munthe.  Ja pozwalam
sobie na powątpiewanie, czy taka klasyfikacja jest w ogóle potrzebna. Nie zmieni to przecież faktu, że przetłumaczono ją na całym świecie na ponad 40 języków i jest uznawana za jedną z najczęściej czytanych książek wspomnieniowych XX wieku.
Axel Munthe – filantrop, psychiatra, obrońca praw zwierząt, lekarz modny i lekarz ubogich jednocześnie, marzyciel, człowiek światły, mędrzec, przyjaciel arystokratów i zamiatacza ulic z Montparnasse, lekarz szwedzkiej rodziny królewskiej, człowiek niezwykle pracowity, uczciwy, odważny, wreszcie – autor naprawdę niezwykłej książki, zrodzonej z pasji życia i miłości do wszystkiego co żyje.  Pasji zaraźliwej, pięknej, urzekającej.
Wiele tu z pewnością wątków autobiograficznych, jeszcze więcej zdarzeń z pogranicza fantazji i rzeczywistości, magii i tajemnicy, które przyciągają i inspirują.

«Uczyniłem wszystko, co mogłem, aby za pomocą kilku znanych technicznych sztuczek nadać niektórym
epizodom pozór ciekawych opowiadań. Jest to ostatecznie kwestia formy. Byłbym bardzo zadowolony, gdybym wiedział, że mi się to udało. Nie żądam, aby mi stale wierzono. I bez tego dość mam odpowiedzialności. 

Największym autorem zajmujących historii jest życie. Lecz czyż życie zawsze mówi prawdę? Nie zmienia
się ono, nie wpływa nań ani czas, ani los, obojętne jest na ludzkie troski i radości, milczące i tajemnicze jak sfinks. Ale nasz świat, ową scenę z odgrywającą się na niej ustawiczną tragedią, stale zmienia mistrzowska ręka
wielkiego reżysera, aby widzowie nie zmęczyli się nudnym melodramatem,  treścią jego jest bezsensowna gonitwa za szczęściem, starą zaś i znaną nicią przewodnią – śmierć. Świat, w którym żyliśmy wczoraj nie był światem dzisiejszym. Niewzruszenie i bez odpoczynku zmierza on przez nieskończoność do zagłady, my zaś idziemy wraz z nim. (…)
Właściwie do pośpiechu nie ma powodów, możemy być zupełnie pewni, iż osiągniemy cel we właściwym czasie».
Książka to pełna pogody i radości, skłaniająca do myślenia, zmiany, refleksji, zatrzymania się. Chwilami nierówna, a jednak piękna, bo niewymuszona narracja, humor i dobrotliwość, połączone z dystansem, to siła tej książki.
Książki o tym, że warto podążać za marzeniem przez połowę życia, by jego resztę spędzić na jego realizacji, a każde najmniejsze istnienie jest warte tego, by stanąć w jego obronie, pochylić się nad nim, pomóc.
Niezwykle piękne opisy San Michele, wybudowanego przez samego Munthe na Anacapri, na ruinach willi Tyberiusza, są tak sugestywne, że pozwalają niemal odczuć ciepło i blask słońca o poranku, usłyszeć śpiew ptaków
na zboczu Barbarossy czy smak białego wina don Dionisia.
Piękna jest świadomość, że miejsce to istnieje naprawdę, można je zwiedzić i stanąć oko w oko z tamtą historią, skonfrontować swoje o nim wyobrażenia i posłuchać w skupieniu własnych myśli. I pomyśleć marzenie.

Koktajl z krewetek 
Składniki:
80 g ogórka zielonego
40 g czerwonej papryki
25 g żółtej papryki
200 g młodej sałaty rzymskiej lub lodowej
50 g pomidorów
1 duży posiekany drobno ząbek czosnku (ok. 6 g)
150 g małych ugotowanych  krewetek
½ awokado
sok z sytryny, sól, pieprz, trybula 
Na sos:
125 g gęstego jogurtu naturalnego
1 łyżeczka soku z limonki
3 łyżki keczupu
2 łyżki majonezu
1 posiekany drobno ząbek czosnku
łyżeczka koniaku
sól, pieprz, sos Worcestershire, odrobina miodu do smaku
Przygotowanie:
1.
Przygotowujemy sos poprzez wymieszanie razem wszystkim
składników, doprawiamy.
2.
Siekamy ogórka, papryki, pomidory i awokado. Mieszamy
całość z czosnkiem i sałatą. Spryskujemy sokiem z cytryny, doprawiamy.
3.
Krewetki skrapiamy sokiem z cytryny, doprawiamy.
4.
Sałatę przekładamy do czterech wysokich, dość szerokich
kieliszków. Polewamy sosem, na wierzchu układamy krewetki. Schładzamy. Podajemy
z chrupiącym pieczywem.
Smacznego!
7 komentarzy Dodaj swoje
  1. There are unlimited gallery possibilities and Photo –
    Shelter has partnered with Word – Press and Graph Paper Press for a large selection of theme designs.

    Moreover, if you are renting the car for business, rather than simply for a vacation or while
    getting your daily driver fixed, your regular auto insurance may not apply.
    But architecture is not restricted to the creation of buildings; it has spread its legs in different fields such as car
    designing, website designing, etc.

    My site cheap Wicked Article Creator

  2. A reliable web development Dubai service holds paramount importance to create the strong online presence.

    Aside from being resourceful, Filipinos are also known to be
    very creative. Anything missing from the website and it will
    fail to achieve its objective.

    Here is my site – The Design Entrepreneur Free Download

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *