Cukinia i klęska urodzaju. Inspiracje.

Wydaje się, że problem urodzaju cukinii powraca co roku jak bumerang. Ja mam przynajmniej takie wrażenie, ilekroć przyjeżdżam do Polski. Kwestia – co zrobić z cukinią pojawia się nagląco w porze obiadowej. Co w sumie – mi, unikającej jedzenia mięsa, odpowiada idealnie 🙂 Zanim podzielę się z Wami nowym przepisem, który skradł serca całej rodziny…

Czytaj dalej

Jagodzianki Martyny

Każdego roku testuję nowe przepisy na jagodzianki. Sezon na jagody trwa jednak tak krótko, że nigdy nie mam czasu opublikować efektów tutaj. Zawzięłam się jednak tym razem – bo choć naprawdę nie najlepiej pracuje mi się w nieswojej kuchni i zdjęcia robione telefonem nie wzbudzają mojego entuzjazmu, postanowiłam, że tym razem nie dam tak łatwo…

Czytaj dalej

Przeczytane ostatnio (maj i czerwiec)

” – To strasznie smutne – powiedział – człowiek jest tak bardzo samotny z wieloma swoimi wspomnieniami. Ze wszystkim, co dla niego tak wiele znaczyło, z detalami, które razem tworzą to, co w życiu wartościowe. Jakiś zapach, atmosfera, szczególny rodzaj światła na niebie. Wszystko, co ulotne, czego nie da się odtworzyć. Literatura zawiera tak wiele…

Czytaj dalej

Sałatka na lato

To jest absolutny hit ostatnich dni. Rzecz prosta, elastyczna i bogata w smaki i wartosci. Elastyczna, bo ponieważ – jeśli nie macie mango lub macie go niewiele, możecie zastąpić je malinami, truskawkami, arbuzem lub borówkami (jagody też bedą super). Wczoraj wieczorem przygotowywałam ją nie wiem już po raz który i dorzuciłam po garści truskawek, borówek,…

Czytaj dalej

Letnia sałatka z krewetkami

Lipiec to miesiąc moich urodzin. Z dzieciństwa pamiętam smutek mojej babci, że w połowie lipca nie ma już truskawek, by z nich przygotować mi tort. Pamiętacie jeszcze takie czasy / wierzycie w ogóle, że tak mogło być? Truskawki po prostu kończyły się w pierwszych dniach lipca robiąc miejsce na straganie malinom. Na następne truskawki trzeba…

Czytaj dalej

Nieprzypadkowa sałatka owocowa

Nie sądziłam, że kiedykolwiek zamieszczę na Addio przepis na sałatkę owocową. Really? Przecież to jedno z tych dań – jeśli nie jedyne w ogóle, które udaje się zawsze i naprawdę nie sposób go zepsuć. No – w sumie tak. Ale… Można oczywiście stworzyć sałatkę z owoców pod ręką i tak jest ok, lepiej wykorzystać po…

Czytaj dalej

Chleb orkiszowy z ziarnami

Tak dawno nie piekłam chleba, że już nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz miało to w ogóle miejsce… Miałam jednak poczucie, że zakwasowe chleby chwilowo przerastają mnie czasowo. A na drożdżowe jakoś nie potrafiłam się skusić. I tutaj docieramy do momentu, w którym następuje zwrot akcji w postaci stwierdzenia: aż pewnego dnia … No tak,…

Czytaj dalej

Chlebki naan

Nie potrafię przypomnieć sobie takiej serii słonecznych zdarzeń, jakiej jesteśmy właśnie świadkami tutaj w Belgii. Niebo zasłane błękitem od świtu do zmierzchu. Słońce serwują codziennie, do przejedzenia. Każdego poranka deja vu. Najmniejszych wahań temperatury, może wiatr nieśmiało zafałszuje tę sielankę to tu, to tam. Nie ma potrzeby szukać wakacyjnej aury gdzieś hen na południu. Powtarzam…

Czytaj dalej

Pudding jaglany miso

Obudziłam się wcześnie, nad ranem z jedną myślą (choć doprawdy pewna już nie jestem, czy nie przypadkiem to myśl owa nie obudziła mnie) – a gołębia zostawcie w spokoju… ? Nie wiem jakiej specjalizacji wymagałaby interpretacja takiej fantasmagorii… Może to ten maj, który właśnie się kończy, a w którym wszystko jest nadzwyczajne. Wszystko w tym…

Czytaj dalej

Polenta? Si, si! Z pesto i szparagami!

Uświadomiłam sobie dziś rano, przygotowując kolejne publikacje, że kiedy kilka dni temu pisząc o książkach kwietnia, a konkretnie o „Mężczyźnie imieniem Ove” Backmana nie zacytowałam fragmentu, na którym mi zależało. Dlaczego? Zapewne z powodu pośpiechu – lub też uniesienia, że udało mi się jednak, choć z poślizgiem, przygotować ten post. Pomyślałam, że warto wrócić do…

Czytaj dalej