To ciasto Was nie zawiedzie. Intensywne w smaku, słodkie, lekko zielone… pistacjowe. Spróbujcie koniecznie. Słodycz pierwszego kęsa niepokoi zmysły, intensywność ostatnich porusza skrycie.
4. Piekarnik nagrzewamy do 175 °C.
5. Białka ubijamy na sztywno.
6. Do ubitych żółtek dodajemy czekoladę i wsypujemy pistacje, mieszamy mikserem.
7. Dodajemy ubite białka i delikatnie mieszamy całość drewnianą łyżką. Na końcu wsypujemy truskawki, delikatnie mieszamy.
8.Ciasto przekładamy do tortownicy (24 cm) wysmarowanej masłem.
9. Wierzch masy wygładzamy łopatką i przykrywamy folią aluminiową.
10. Tortownicę umieszczamy na środku piekarnika i pieczemy 45 min – 1 h.
11. Wyjmujemy ciasto z piekarnika, przed wyjęciem z formy czekamy aż lekko ostygnie.
12. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem i pistacjami, dekorujemy truskawkami.
Przepis bierze udzial w akcji Sezon truskawkowy 2010
i ja budzę się nad ranem. wczoraj i dziś. i znów towarzyszy mi słońce wpadające przez okno. szkoda, że takiego ciasta nie mam..byłoby pysznym towarzystwem do bezcukrowej kawy, którą właśnie piję.
rewelacyjnie wygląda z tą lekko zieloną barwą 🙂 takie słońce z samego rana też mnie dziś obudziło 🙂
Oglądanie takich pysznosci od samego rana doda mi powera na cały dzień
świetnie wygląda, równie świetnie musi smakować 🙂
to nie ciasto to luksusowe ciasto , jakie ono piękne i wytworne
biała czekolada. podobno cudownie współgra z pistacjami. Musze się kiedyś przekonac.
zapowiada sie bardzo smakowcie! i te piekne zdjecia!
czekałam na ten genialny wypiek od kiedy o nim wspomniałaś 🙂 rewelacyjne połączenie … i te pistacje … kocham je! cudnie 🙂
Ja też dzisiaj przebudziłam się nad ranem. Przez chwilę wsłuchiwałam się w ptasią muzykę i… znów zasnęłam.
Piękny dzień.
Piękne, pyszne ciasto.
To jest takie ciasto, o którym już wiem, ze będę je uwielbiać. Do tego przepiękne zdjęcia.