Daktylowe trufle.
Lubię ten czas. Kiedy panuje jeszcze względny spokój. I można po prostu cieszyć się z prostych świątecznych czynności (nie dotyczy sprzątania!), chwil jedynych w swoim rodzaju – zapachu makowca wymykającego się z piekarnika, dekorowania kruchych ciasteczek, iluminacji obwieszających fasadę domu, miasta rozświetlonego niespotykanym blaskiem… Kiedy jeszcze nie trzeba robić list zakupów i zadań na…