Granola świąteczna.

Teraz, kiedy mój komputer odmówił współpracy nie brakuje mi aż tak bardzo kontaktu ze światem, wiadomości, wszystkich tych maili. Mam poczucie, że jestem jeszcze bardziej z boku, dalej. Wiem jednak, że to stan przejściowy. Ale to nie jest ważne tak bardzo, jak mogłabym wcześniej przypuszczać. Najbardziej brakuje mi Trójki. I wszystkiego, co z nią dla mnie…

Czytaj dalej

Krem z białej czekolady z żurawiną. Na prezent.

– Mamo, ile Ty masz lat? 20? – pyta synek drugi. Uświadamiam sobie, jak bardzo abstrakcyjne jest dla dzieci pojęcie czasu. I jak łatwe do poukładania sobie w maleńkiej głowie jego pojęcia. Dziś, wczoraj, jutro, kiedyś. Tyle wystarczy, by sprawnie poruszać się w labiryncie czasu. Do tego rozwijana z czasem umiejętność odliczania na paluszkach kolejnych świeczek…

Czytaj dalej

Kruidnoten. Najszybsze pierniczki świata?

Scroll down for the English version To działa. Choćby nie wiem jak drażniły świąteczne dekoracje w sklepach i na ulicach, za wszesne i zbyt nachalne. Choćby nastrój wciąż mocno zaprawiony jesienną pluchą. Choćby milion spraw na głowie a sama już tylko głowa bolała, gdy pomyśli się o wszystkich tych przygotowaniach. Choćby się właściwie tych świąt…

Czytaj dalej

Mini babeczki czekoladowo-piernikowe.

  Ta kwestia pojawia się zawsze mniej więcej w okolicach początku września. Jeszcze nie na ostrzu noża, ale już wystarczająco głośno i dobitnie. – Mamo, kiedy wreszcie pieczemy pierniki? Mniej więcej w tym samym czasie córce pierwszej pachnie już śniegiem tuż przy wejściu do naszego domu. I tak temat pierników zaczyna powracać w coraz krótszych…

Czytaj dalej

Piernik na ostatnią chwilę. Driving Home for Christmas…

Zeszłoroczny śnieg. Kto by pomyślał, że będę o nim pamiętała, ba, nawet – wspominała dobrze. Spoglądam w zapłakane oczy nieba i wiem, że mogłabym zagubić się w nich. W ich szarej głębii i bezkresie. Ale nie dziś. Dziś wyjeżdżamy. Do Polski, na Święta. Jeszcze chwila a zamknę za sobą drzwi naszego domu tutaj. I wiem,…

Czytaj dalej

Pychotki i krajanka bakaliowa.

To chyba już ostatnie ciasteczka w tym roku. Chyba, że w ostatniej chwili wpadnie mi do głowy jakiś jeszcze pomysł. Tak jak było z tymi maleńkimi cudami. Pomysł na krajankę to sposób na wykorzystanie nadmiaru białek, które często pozostają po świątecznych przygotowaniach. Bakalie także. Jest też niezwykle szybki w realizacji. A pychotki, posłużyć nam mogą…

Czytaj dalej

Sekret dobrego grzańca, bazyliowe bułeczki z fetą i kolędnicy na rowerach.

O tym, co te wszystkie przepisy mają wspólnego z kolędnikami, i to na rowerach, już niedługo, w każdym razie, jeszcze dzisiaj… Tymczasem polecam lekturę samych przepisów. I niezmiennie, gorąco, zachęcam do ich wypróbowania. Zadzwonili do drzwi. Otworzono im. Onieśmieleni na równi z domownikami. Jeden z nich zresztą w podwójnej roli występował, kolędnika i gospodarza. Herodem…

Czytaj dalej

Świąteczne wianuszki.

Dziś trochę w biegu a i słodkości, które Wam dzisiaj prezentuję przygotowuje się w 20 minut. Potem już tylko odrobina i ciut cierpliwości, by zestaliły się. Następnym razem nie będzie już tak ekspresowo. A będzie między innymi o kolacji dla kolędników i innych jeszcze wybornych słodkościach. Zapraszam. Świąteczne wianuszki  Składniki: na 22 sztuki 100 g…

Czytaj dalej

Makowczyki czyli ciasteczka zamiast makowca.

Ilekroć tworzę jakikolwiek świąteczny przepis, by następnie zaproponować go na blogu, jestem pełna wątpliwości. Mam świadomość, że w takich chwilach polegamy przede wszystkim na swoich własnych, dawno sprawdzonych w rodzinie przepisach. Po co więc się trudzić? Skoro prawdopodobnie potem i tak, jak co roku, przygotowujemy te same dania? Zresztą także i od tego są święta. Od…

Czytaj dalej