Muffiny owsiane-bananowe

Zapewne i w Was wiele w ostatnich dniach refleksji nad przemijaniem. Jak zawsze, pod koniec każdego roku, taki czas specyficzny, sprzężony z cyklem natury i spowity nostalgią jak żaden inny moment. I kiedy tak w ciszy poranka przeglądam wspomnienia uświadamiam sobie, że z wiekiem te chwile z przeszłości, stają się cenniejsze. Hołubione w zachwycie i…

Czytaj dalej

Placuszki z ricotty

W ogrodowej stołówce rwetes. Dwa stoliki wciąż zajęte. Nie przyjmujemy wcześniejszych rezerwacji, bo chętnych przybywa. Sikorki, kosy, rudziki, wróble, zięby, sójki, sroki, gołębie i jeden zaprzyjaźniony młodziutki dzięcioł (choć, sądząc z zachowania – raczej dudek). Czeremcha rozpostarła gościnnie ramiona, wystroiła się na tę okoliczność cudnymi jagodami. Wszyscy szczęśliwi – i mam nadzieję – najedzeni do…

Czytaj dalej

Ciasteczka Anzac z ziarnami.

Pieczenie ciasteczek to chyba czynność, z której się nie wyrasta. Nawet, kiedy w domu próżno szukać małych dzieci, tych własnych, ani tych zaprzyjaźnionych, potrzeba pozostaje. Kiedy jakiś przepis wpadnie mi w oko lub do głowy przyjdzie jakiś nowy pomysł, zapalam się do niego i zmierzam w stronę piekarnika szykując blaszki i wynajdując składniki porozstawiane w…

Czytaj dalej

Śniadaniowy hit – Minipankejki.

To już ponad 11 lat. Nawet nie próbowałam policzyć – ile przepisów udało mi się w tym czasie stworzyć i tu opublikować. Wielu zupełnie nie pamiętam i czasami – zapytana o coś konkretnego, muszę sama sobie przypomnieć listę składników. Ale wśród nich są też takie, z których korzystam bardzo regularnie.

Czytaj dalej

Krrrrakersy owsiane z ziarnami.

Dziękuję Wam bardzo serdecznie za komentarze pod poprzednim postem powrotnym. Sprawiły mi wiele radości. Takie promienie słońca zza chmur codzienności, w którą muszę się szybko wdrażać. Jeszcze kilka dni pracy z domu i w końcu trzeba będzie wyjąć z czeluści kuchennej szafy lunch boxy.

Czytaj dalej

Fishburgery, które polubią Twoje dzieci.

Wydawało mi się kiedyś, że dzieci z pewnych rzeczy wyrastają (i nie chodzi mi tu wcale o ubrania), a w związku z tym znikają i nasze problemy. Otóż nie. (Przynajmniej nie w naszym przypadku)… Bo są kwestie tak samo problematyczne, jak 10 lat temu. Jak choćby – jedzenie. Wydawało się już, że dzieciaki dorastają do…

Czytaj dalej

Muffiny migdałowo-mandarynkowe z limonką. Bez glutenu.

Co roku mam wrażenie, jakby tego przedświątecznego czasu było coraz mniej. A przecież – każdego roku zaczynamy świąteczne przygotowania jeszcze wcześniej, niż poprzednio. Jak to możliwe? Przyrost zadań i wyzwań rzeczywiście pnie się po krzywej w górę, ale i tak. Co roku też powraca ten schemat, kiedy wydaje nam się, że do Świąt jeszcze tyle…

Czytaj dalej

Drożdżowe inaczej.

Na stole w ogrodzie ląduje misa z mizerią. Pachnie koperkiem. Za nią talerz z pieczonym kurczakiem, do koperku dołącza zapach czubrycy. And last but not least maślane ziemniaki, okraszone koperkiem oczywiście. I nie, nie ma kompotu z rabarbaru. Jest za to, znak czasu – dzban domowej, cytrynowej ice tea.

Czytaj dalej

Svele. Norweskie naleśniki. Chandeleur 2017.

    Asystowanie dzieciom w wyborze kierunku studiów spokojnie mogłoby zostać uznane za zajęcie o podwyższonym ryzyku. Lawirowanie pomiędzy niedawaniem rad (ale trochę jakby dawaniem), nie uleganiem złudzeniom i wyidealizowanemu obrazowi dziecka w naszych oczach, a przekonaniem o tym, co słuszne i dobrze rokujące na przyszłość, grozi zwichnięciem morale i/lub poźniejszych relacji z dzieckiem. Jak…

Czytaj dalej