Rasadaar salad.

 Po powrocie do domu czuję się jak przemytnik. Przez francuską granicę, w nogawkach spodni, przewiozłam spore ilości piasku. Za uszami, we włosach, też swoje miałam. Wiozłyśmy ze sobą ekspres do kawy, wygodne buty, kubek (nie ruszam się bez mojego ulubionego, tak już mam) i kapelusz słoneczny (słownie – jeden, ale dałyśmy radę). (Na wszelki wypadek…

Czytaj dalej

Sałatka z grillowanych warzyw z fetą.

Nie wiem, czy to półmetek czy inne mniej lub bardziej uświadomione czynniki sprawiają, że od kilku tygodni żyję w zgoła noworocznej atmosferze. Może warto, w połowie dystansu spojrzeć za siebie, przyjrzeć się z bliska, deklarowanym na początku roku postanowieniom? To chyba zaczęło sie razem z moją prywatną i osobistą akcją „Biegam, bo nie lubie”. Bo…

Czytaj dalej

Sałatka warstwowa w szklaneczkach.

To już ostatnia wielkanocna propozycja tego roku. Pozostaje mi już tylko złożyć Wam świąteczne życzenia. Jak pokazują wydarzenia ostatnich dni w Belgii to właśnie spokoju życzymy sobie teraz najczęściej i najbardziej. Kochani, życzę Wam także Dobrego Przeżywania, ukochanych ludzi wokół, ciepła, słońca i światła oraz aby poczucie odnowy i odrodzenia towarzyszyło nam w każdym dniu,…

Czytaj dalej

Skoro to piątek…

   Wczoraj na kolację przyszedł jeż. Pierwszy w tym roku. Czyżby już się obudziły? A więc zimowy sen zmienia się w drzemkę. Rano nie tylko ja bywam spóźniona. Słońce też . I to notorycznie! Już by się chciało wiosny. Kwitną dzikie wiśnie a nad boiskiem w klubie przelatywały gęsi (Lub inne ptactwo, lepiej nie ufać…

Czytaj dalej

Jesienna komosa.

   Tyle w nim pokrywamy nadziei i planów. Tyle ma się wydarzyć i pomieścić w dwóch dniach ledwie. Zadośćuczynić trudom tygodnia. A przede wszystkim nie rozczarować i sprawić, by bardziej nam się chciało. Nie wiem, nigdy nie wiem, jak to zrobić, żeby się udało. Ile chwil, sekund, minut wykraść trzeba dla siebie, by wyjść cało…

Czytaj dalej

Gotowe w 15 minut! I w sam raz na upał…

  Ogarnęło mnie tak wielkie kulinarne lenistwo, że słów i składników brakuje… Kiedy wracamy z pracy taka sałatka to jedyny nasz posiłek spożywany w domu w tygodniu. Wystarcza kwadrans. Do tego – wracają wspomnienia. Naszych studenckich wypadów do Bramy Portowej na sałatkę i wyciskany sok z pomarańczy. Rujnowało to nasz studencki budżet, za to smak…

Czytaj dalej

Tabbouleh z quinoa, brokułami i miętowym pesto.

    Lubię takie połączenia. Najczęściej z kaszą lub ryżem. Do tego warzywa, idealnie, jeśli – sezonowe i świeże zioła. Dużo ziaren i orzechów. Lekko, zdrowo. Zajadają się nawet dzieci. A i sałaty nie trzeba dodatkowo przygotowywać. Jako dodatek lub danie główne. Polecam gorąco!   Tabbouleh z quinoa, brokułami i miętowym pesto Składniki: 65 g…

Czytaj dalej

Przystawka, sałatka… na ostatki w sam raz.

  Pisanie postów a już szczególnie tych z wyprzedzeniem ma w sobie coś z pisania listów w butelce… Coś tam sobie wymyślasz, może nawet masz coś więcej do przekazania, piszesz i wysyłasz w świat. Nie bardzo wiesz, do kogo dotrą Twoje słowa, ani co z nimi zrobi, gdzie będzie on a gdzie ty. Czy kontekst…

Czytaj dalej

Pasta śledziowa z awokado i sałatka śledziowa z pomarańczą i kolendrą.

  – Rodzynki i śledzie? No jak tak można? Perły przed wieprze normalnie… Trzeba to przyznać otwarcie. W naszym domu śledzi się nie jada. W ogóle niemal. Wszelkie próbowanie ma sens, gdy przychodzą goście – istnieje mniej więcej gwarancja, że śledzie zostaną zjedzone.  Postanowiłam jednak spróbować smaków, które niejako mi się przyśniły. I cud- mąż…

Czytaj dalej

Sałatka z jarmużem, pomarańczą, buraczkami i kozim serem.

  Scroll down for the English version „Wszystkie dzieci są pełne życia i w naturalny sposób poszukują radości, więc kiedy człowiek ma trochę energii i odnosi się do nich z dobrocią, w ciągu kilku minut zapominają o buncie czy złości. Rzecz jasna, deprymujące jest to, że świadomość, iż wystarczy potraktować je dobrocią, nie stanowi absolutnie…

Czytaj dalej