C’est la Chandeleur!

Współcześnie Chandeleur obchodzony jest we Francji, Belgii i Szwajcarii jako dzień naleśników. Podobno papież Gelazjusz I w V wieku rozdawał naleśniki pielgrzymom przybywającym do Rzymu. Uważa się również, że naleśniki, ze względu na swój kształt i kolor upodabniają się do słońca, a tym samym przypominają o nadejściu wiosny po zimie ciemnej i zimnej. Do dziś istnieje…

Czytaj dalej

O Włoszce, co ricotty jeść nie może.

Oczywista przynależność elementów układanki nie wzbudza wątpliwości. Ani pytań. Przeważnie. Brakuje podstaw do buntu. Wszystko zgodnie z założeniami i wolą twórcy. Wszystko pasuje. Jem, co chcę, nie jem tego, czego nie lubię. Proste zasady, bez niepotrzebnego komplikowania. Tak miało być, tak nie będzie. Wyobraźcie sobie Włoszkę, która uwielbia ricottę, ale nie może jej jeść. Nie…

Czytaj dalej

Smaki dzieciństwa.

Bywa, że śnieg traktowany jest jak nadnaturalny wyjątek od reguł szarej, deszczowej codzienności. Kiedy jednak się pojawia, kłując w oczy konkretną obecnością, drogowcy śpią dalej, kierowcy porzucają samochody przy drogach a dzieciom poprawiają się humory, bo prawdopodobieństwo zamknięcia szkoły rośnie z każdym nowym milimetrem spadającego śniegu. My cieszymy się, że jest, sycąc oczy jaskrawie niewinną…

Czytaj dalej

Zanim przyjdzie wiosna…

Z każdym dniem coraz bardziej tęsknię za wiosną, soczystą zielenią, która mnie zaskoczy, rozkojarzy, rozmarzy i rozkocha w sobie. Z pewnością jej na to pozwolę. Zanim To się jednak Zdarzy otulam ramiona szalem powłóczystym bardziej niż zimowy wieczór, ciesząc się chwilą, do której jeszcze zatęsknię w lepkim skwarze lata.   Smakuję tarteletki. Kruche, chrupiące i soczyste…

Czytaj dalej