Maślankowe gofry czekoladowe.

Minęło 2 lata. Od kiedy odszedł Zbigniew Wodecki. Zakochałam się w jego piosenkach dopiero jako osoba dorosła, przed nim była tylko Pszczółka Maja 😉 I kiedy słyszę dziś w Trójce, że te dwa lata upłynęły jak 2 miesiące, nie mogę nie przytaknąć. Rzeczywiście mam poczucie, że od tamtej chwili, która zastała nas na przedmieściach Wenecji,…

Czytaj dalej

Najprostszy. Chleb pieczony w garnku.

– Chyba ożenię się z Tobą drugi raz. Mogę? Kiedy masz wolny termin? Ten chleb jest taki dobry! – usłyszałam wczoraj od cud-męża. Jak by nie było, to można to uznać za oświadczyny. Drugi pierścionek zaręczynowy? Właściwie – czemu nie? – Pomyślałam. Tak między nami – łatwo poszło, bo to zdecydowanie najprostszy chleb, jaki w…

Czytaj dalej

Proste wegańskie ciasteczka z masłem orzechowym.

23.37 na ekranie telefonu wyświetla się nowa wiadomość. „Mamo  gdybym się nie obudził o 5:45 to obudź mnie proszę jak przyjdziesz wyłączyć budzik Dzięki i dobranoc.” (pisownia oryginalna 😉 Autor wiadomości w chwili jej wysłania zdecydowanie był już pod wpływem snu i schodzić do kuchni, gdzie jeszcze urzędowałam ruszyć mu się nie chciało.

Czytaj dalej

Sałatka ze szparagami, pęczakiem i edamame.

Ich nazwy obijają się o uszy, czytamy o nich wertując książki kulinarne, a kiedy udaje się je spotkać na sklepowej półce, sięgamy po nie z ciekawością i radością dziecka w dniu Bożego Narodzenia. Miałam tak z wakame, sumakiem, edamame.  Tak bardzo potrafi czasami ucieszyć dostępność smaków, które chce się wreszcie poznać.

Czytaj dalej

Kaszotto z buraczkami.

Miałam kiedyś tak, że obiad dla 5 osób gotowałam w 3-4 wersjach, bo a to jeden lubi ryż, drugi woli ziemniaki a trzeci nienawidzi sosów. Było więc i także osuszanie pulpecików z sosu ręcznikiem papierowym, przed podaniem na talerz. Kiedy dzisiaj sobie o tym pomyślę, to – nie wiem, co myśleć 😉 Gdzie ja miałam…

Czytaj dalej

9 filmów na majowy weekend.

Nie jestem zwolennikiem pomysłu, że na czas odpoczynku najlepsze są filmy łatwe, lekkie i przyjemne. Na takie – szkoda mi czasu. I właśnie dlatego, kryterium wyboru filmów na majowy weekend było poczucie, że nie zmarnowałam na obejrzenie ich swojego czasu.

Czytaj dalej

Chałka.

Pamiętam i wspominam z zakręcającą łezkę w oku nostalgią czasy, gdy mieszkaliśmy jeszcze w Polsce, dzieci były maleńkie (i było ich mniej ;-), jak czekało się na majowe weekendy. To zawsze był czas do odwrotu, w stronę morza. I pewnie, trzymało się kciuki za ładną pogodę, ale nie była ona niezbędna. Tak niewiele było trzeba.

Czytaj dalej

Maślana babka drożdżowa.

Oj, kusi mnie żeby sobie ponarzekać na brak czasu. Albo na nadmiar pracy, który to ten brak powoduje. Tylko, że to nic nie wniesie. W zasadzie to dobrze przecież mieć ciągle coś do zrobienia (jest w tym i cel i motywacja, a i atencji pewnie nie braknie) i mieć czym wypełnić czas, który – tak…

Czytaj dalej

Granola czekoladowa.

Obiecałam Wam całkiem niedawno tutaj przepis na granolę czekoladową. Przepis zakładający konieczność przygotowania dużej jej ilości na raz, na zapas. Trochę się to w czasie przeciągnęło, ale jest. 

Czytaj dalej