Staramy się unikać wypieków z mąki pszennej. Dla odmiany – dzieci niezmiennie je uwielbiają. Chcą jeść tylko białe bułeczki. Można znaleźć rozsądny kompromis. Przygotowałąm przepis łączący w sobie trzy rodzaje mąki pszennej z różnych przemiałów, w tym pełnoziarnistego. Bardzo puszyste i miękkie, ze smakiem. Dzieciom nie pasowały jedynie otręby owsiane na wierzchu. To akurat da się zmienić, następnym razem, dla dobra sprawy. Drugiego dnia wciąż są miękkie. Polecam.
Od poniedziałku rozpoczynamy przygotowania do Świąt. Zapraszam.
Bułki pszenne
Składniki:
Na rozczyn:
200 ml ciepłego mleka
18 g świeżych drożdży
1 łyżka mąki chlebowej
½ łyżki cukru
Ponadto:
130 g mąki pszennej graham (typ 1850)
130 g mąki pszennej chlebowej (typ 650)
130 g mąki pszennej tortowej (typ 450)
30 g mąki ziemniaczanej
3 łyżki oliwy z oliwek
90 g gęstego jogurtu naturalnego
7 g soli
7 g cukru
Przygotowanie:
1. Przygotowujemy rozczyn. Podgrzewamy mleko, by było letnie. Rozkruszamy do niego drożdże, dodajemy cukier i mąkę. Dokładnie mieszamy do rozpuszczenia wszystkich składników. Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 15 minut. Gotowy rozczyn będzie z wierzchu spieniony – znak, że drożdże pracują.
2. W misce mieszamy ze sobą wszystkie rodzaje mąki, sól i cukier. Robimy zagłębienie, do którego przelewamy jogurt i oliwę. Mieszamy w dołku płyny, zagarniając mąkę do środka.
3. Dodajemy rozczyn. Mieszamy a kiedy składniki mniej więcej się połączą, przekładamy całość na stolnicę lub blat i wyrabiamy. Potrwa to kilka minut. Ciasto może bardzo delikatnie się kleić. Nie podsypujmy jednak mąki. Gdy jest już jednolite przekładamy uformowaną kulę do wysypanej mąką miski. Przykrywamy ściereczką i wstawiamy w cieple do wyrośnięcia na około 1-1,5 godziny, do podwojenia objętości.
4. Po tym czasie ciasto jeszcze raz przez moment wyrabiamy. Dzielimy na 10 mniej więcej równych części i formujemy bułki. Układamy na blasze wyłożonej pergaminem, zachowując odległości, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w cieple na 40 minut.
5. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni.
6. Bułki delikatnie smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy, wedle uznania, ziarnami słonecznika lub dyni, czarnuszką lub otrębami owsianymi.
7. Pieczemy około 15 – 20 minut, bez nawiewu. Po tym czasie można sprawdzić patyczkiem czy są już upieczone.
Smacznego!
Bułeczki są śliczne. Wspaniałe na sobotnie śniadanko:)
Milego dnia!:)
mój synko też uwielbia bułęczki:) nawet teraz wyrastają:) a przepis zapiszę, bo Twoje przepisy są przepyszne:)
Kiedy bylam mala, tez wolalam pszenne pieczywo, a teraz szaleje za ciemnymi, zytnimi chlebami na zakwasie… Smaki sie zmieniaja 🙂 Ale taka buleczka jest dobra niezaleznie od wieku.
Tak patrze na te wszystkie pieczywa i naprawdę zaczynam się oswajać… żaden chleb ani żadna bułka jeszcze mi poprawnie nie wyszły. Może oprócz brioszek. A na takie bułki miałabym smaka 🙂
oooooooo dokladnie tego szukalam! Komentarz wyjelas mi z ust, nie jestem w stanie przelamac milosci do bialego pieczywa… Drukuje i wykonuje – dziekuje!
Jagoda