Waniliowe croissanty drożdżowe

Chciałabym podzielić się z Wami dość obszernym cytatem z ostatnio przeczytanej książki Amora Towlesa, o której więcej w najbliższym czasie, w styczniowym pdsumowaniu. Cytat bardzo na miejscu tutaj, na Addio. Po pierwsze primo – bądź co bądź – kulinarny, po drugie primo zaś – bardzo wpisujący się w filozofię Addio i moje podejście do życia….

Czytaj dalej

Cytrynowe zawijańce z makiem

Upieczenie drożdżówek, których zapach ukołysze dom w melancholii daje mi bardzo dużo satysfakcji. Szczególnie zimą, gdy ukojenia i otulenia łakniemy jak powietrza. Mnie ten styczeń, jak już dopadł, to przeczołgał – głównie na poziomie emocji. I tak z lekkim dystansem, do którego upoważnia data (jeszcze trzy dni i jesteśmy kwita), mogę stwierdzić, że tak naprawdę…

Czytaj dalej

Sernik klasyczny

Niefortunnie ta Wigilia tak w weekend wypadła w tym roku. Ale najważniejsze, że już jest, wyczekiwana, wyglądana i wydawało się, że wciąż do niej jeszcze tyle czasu. Zrobione zostało tyle, ile się dało. Wystarczy. Teraz przed nami Ten Czas, szczególny i do innych niepodobny, bycia razem i dobroci zaklętej w gesty i słowa. Chciałabym życzyć…

Czytaj dalej

Słodkie dyniowe bułeczki (Dynioszki)

Znowu ta dynia? – zapytała mnie Agata. – Co ty masz z tą dynią ostatnio? No rzeczywiście, dyniowe puree w mojej kuchni ostatnio właściwie w każdym wypieku (część z nich czeka cierpliwie na publikację btw). No więc przyniosłam do pracy te drożdżówki narażając się na irytację koleżanki. Ale przecież – ten obłędnie energetyczny kolor i…

Czytaj dalej

Bezglutenowe ciasto marchewkowe

Drożdżówkowe szaleństwo za nami. Czas na powrót do zdrowszych wypieków. Tym bardziej, że w spiżarce posmutniał zapomniany banan, a nadmiar marchewki nie dał się przejeść w formie surówki z jabłkiem. Że o gwałtownej potrzebie poprawienia nastroju w wyjątkowo deszczową niedzielę nie wspomnę. Wiecie, że lubię pokombinować, więc na liście składników znalazła się także maślanka, mleko…

Czytaj dalej

Drożdżówki Charlotty

Odbieram telefon. Ewa. Możesz rozmawiać? Rozmawiamy. W słuchawce słyszę chcarakterystyczny dźwięk. A wiesz, właśnie ucieram marchewkę. Jeśli ci przeszkadza, to przestanę. No co ty. Ja akurat opróżniam zmywarkę. Wielozadaniowe. Nie siądą po ludzku, pogadać i wybierają się do siebie od kilku tygodni, tak to już z nami jest. Takie jesteśmy. Rozmawiamy, a porządek w kuchni…

Czytaj dalej

Pennsylvania Dutch Apple Pie

Definitywnie i nieodwołalnie. Już tu jest. Pani J. (jakoś nie składa mi się myśleć o niej – Panna…) Wraz z nią chłód o poranku, który więzi pod kołderką mocniej niż jakiekolwiek jeszcze pięć minut. Ale za to słońce, gdy się pojawia… jak ono cieszy! Z jaką zachłannością wyciągam twarz w jego kierunku. Równie łapczywie odkrajam…

Czytaj dalej

Chlebki pita.

Przypominają mi się wczesne lata blogowania, kiedy upierałam się, żeby publikować regularnie i zasypiałam w trakcie pisania posta gdzieś w okolicach północy. Budziłam się nad klawiaturą, kończyłam publikację i szłam spać z poczuciem dobrze wykonanego obowiązku. To były czasy! Dziś mam znacznie większą potrzebę wysypiania się i nie siedzę do późna, bo wiem doskonale, jaką…

Czytaj dalej

Drożdżówki z truskawkami i budyniem

Drożdżówki regularnie lądują na naszym stole. Wciąż nie mogę się nadziwić, że potrafię je piec. Pamiętam bowiem moje drożdżowe początki. Dziś się z nich, i z siebie także, śmieję – choć wiem, jak smakuje taka porażka. W ogóle! Jedliście kiedyś takie bułeczki, którymi można było, zaraz po wyjęciu z piekarnika, rzucać o ścianę? Niewielu chętnych…

Czytaj dalej

Rogaliki z Lipowej. Krucho-drożdżowe.

Kiedy Agata zapowiada, że w poniedziałek przyniesie do pracy rogaliki, to wiadomo, że najrozsądniej byłoby zacząć pościć już w piątek. Oczywiście, to raczej zamysł z gatunku mission impossible. I później człowiek chodzi po korytarzach i słyszy tu i ówdzie – I hate you! Please don’t ever bring them again. Bo one są po prostu tak…

Czytaj dalej