Ziemniaczana sałatka ze szparagami

„Potrząsnął dłonią trębacza i ciągnął dalej: – W tym kraju ludzie nie cenią sobie poranka. Budzą się gwałtownie na dzwonek budzika, który druzgoce ich sen jak cios siekiery, i od razu stają się niewolnikami żałosnego pośpiechu. Niech mi pan powie, cóż może być wart dzień, który zaczyna się od takiego aktu przemocy? Co musi się…

Czytaj dalej

Lunchowa sałatka z soczewicą

Wracam powoli do siebie i do radości z gotowania. Po trudnych zawodowo miesiącach mam w końcu chwil więcej, by spędzać je w kuchni i cieszyć się z tego. I może to być coś, co sprawia przyjemność tylko mnie, a niekoniecznie oznaczać karmienia otoczenia. Przygotowuję sobie więc taką sałatkę, którą zjadam na późny lunch, a resztę…

Czytaj dalej

Dubai Chocolate Style Granola

Dawno nie było na blogu przepisu na granolę. Wymyśliłam sobie nowy przepis, ale czasu na realizację brakowało. A potem był krótki wypad z wizytacją u córki pierwszej w Madrycie. I tam, w świetnym lokalu La Hummuseria podano nam deser Kataifi & Pistacho (czyli – Chrupiący domowy biszkopt Kataifi z kremem mascarpone i pistacjowym oraz z…

Czytaj dalej

Sałatka z pieczonym bakłażanem

Obserwuję u siebie ostatnio dwie niepokojące skłonności. Pierwsza – to zatrważający brak pamięci. Wymyślam sobie jakąś potrawę, kompletuję w głowie listę składników i nawet wszystkie je w końcu poddaję obróbce, jeśli tego wymagają. Po czym – już w trakcie sesji fotograficznej, a zdarzało się, że i po jej zakończeniu, orientuję się, że nie dodałam jednego…

Czytaj dalej

Tabbouleh

Jedno z moich ulubionych dań. Baza i dodatek jednocześnie. Intensywne, pachnące, świeże i lekkie. Wodzi za nos wspomnienia lata i kolacji zjadanych w ogrodzie. Ach! Do lata mogłabym już biec. Pobiegłabym. I tyle by mnie widzieli. W tym przepisie kluczowe dla całości są dwie ingrediencje: melasa z granatów i cynamon. Nie pomijajcie ich, a poczujecie…

Czytaj dalej

Lunchowa sałatka z tuńczykiem

Zawzięłam się dziś, by nadrobić blogowe zaległości, oj zawzięłam – ale narobiłam ich sobie sporo, więc nie ma co narzekać. A skoro rok nowy jeszcze wciąż pachnie nowością, kilka słów o postanowieniach noworocznych. Pisałam o nich tutaj już kilka razy, bo i moje zdanie na ten temat zmieniało się niejednokrotnie. Dziś mam podejście praktyczne. Żadnych…

Czytaj dalej

Pierogi z kapustą i grzybami.

Przez całe lata nie potrafiłam odczarować kultowych rodzinnych przepisów. Bigosu babci, jej ciasta drożdżowego, ziemniaków wigilijnych, kapusty z grzybami i wreszcie – pierogów z kapustą i grzybami. Aż w końcu kiedyś – po prostu przestałam się bać, że nie wyjdzie i ośmieliłam się spróbować po swojemu. Wiadomo przecież, że nie wyjdzie! Nie wyjdzie tak, jak…

Czytaj dalej

Grzybowe uszka do barszczu. Najlepsze!

Będę z Wami szczera. Zupełnie nie mam sił do jakiejkolwiek internetowej aktywności. Nie ma mnie na Instagramie i tutaj także bywam rzadko. Przytłacza mnie beznadzieja i ogrom cierpienia wokół. Nie jest w stanie ucieszyć nic. Bo czy można się teraz cieszyć? Groza i przerażenie odbierając moc. Naprawdę nie wiem, dokąd to wszystko zmierza i jaką…

Czytaj dalej

Idli.

Podjeżdżam pod miejscową stację. Już na mnie czeka, widać pociąg przyjechał wyjątkowo o czasie. Jasne dżinsy, dwustronna sportowa  kurtka, założona akurat na moją ulubioną stronę. Za jedyny bagaż ma plecak, a w ręce siatkę – pewnie z praniem 🙂 Brzmi to trochę jak portret pamięciowy, ale zupełnie nim nie jest… w mojej pamięci widzę go…

Czytaj dalej

Wiosenna sałatka ze szparagami.

Im dłużej cię nie ma, tym trudniej jest wrócić. Bo z każdym dniem ma się świadomość, że trzeba mieć z czym powrócić, ofiarować coś w zamian. Że o wytłumaczeniu się – nie wspomnę. W zawierusze remontów i potrzebie wyciszenia po nich zabrakło miejsca na chwilę dla kreatywnego podejścia do gotowania. I tak zastanawiałam się od…

Czytaj dalej