Granola orzechowa.

W pierwszym odruchu nazwałam ją sobie granolą leśną. Ale przecież tak naprawdę to smak jest tu najważniejszy. Pekany możecie zastąpić orzechami włoskimi lub laskowymi lub mieszanką ich obu. Ja jeszcze dziś wspominam światło poranka, kiedy ją przygotowywałam, fotografowałam i po raz pierwszy zjadłam na śniadanie. Dokładnie w takiej kolejności. Nie było łatwo się powstrzymać… Pamiętam…

Czytaj dalej

Granola. Z białą czekoladą, żurawinami i kokosem.

  Dziś trochę w biegu. Choć w tej chwili jeszcze na starcie przed turniejem piłkarskim synka pierwszego i wieczornymi występami tanecznymi córki pierwszej. Jutro turniej synka drugiego. Niewiele chwil wytchnienia. Czas intensywny ale radosny. Pożywne śniadanie wręcz niezbędne w obliczu takich okoliczości. Cud-mąż wspominał studenckie czasy, kiedy „takie mieszanki” kupowali sobie na śniadanie. – Tylko, że…

Czytaj dalej

Słonecznikowa granola z żurawiną.

  Słowa, które pasują. Do nastroju, do śniadania, do aury… Sięgamy po nie zależnie od potrzeby. Nie wiem jak Wam, mnie do śniadania idealnie pasuje granola. Brzmi trochę jak obietnica, obietnica dobrze spędzonego dnia. Jednocześnie – ma w sobie konkret i takie jest treściwe, sekwencją idealnie dobranych głosek, posklejanych w sylaby, jak płatki z ziarnami…

Czytaj dalej