Naprawdę nie spodziewałam się, że tak to się potoczy. Wydaje się, że powinnam mieć teraz czasu jak lodu… A przynajmniej tyle, by móc częściej publikować, tworzyć, pichcić. A tymczasem, nie. Jak widać na załączonym obrazku 😉
Zapewne potrzebuję złapać rytm w nowych okolicznościach życiowych. Rezygnacja z pracy zawodowej, nawet jeśli chwilowa, wymaga adaptacji i jednocześnie mobilizacji. Powtarzam sobie – powoli, powoli, najważniejsze są priorytety, reszta musi poczekać. Co jeśli priorytetów jest tak dużo, że nie wiadomo, za co się zabrać najpierw, a brak obowiązków zawodowych jest tylko pozorny – bo oto dochodzi nowy etat – strażaka i ratownika w sytuacjach awaryjnych?
Mówię sobie, że wszystko to jakoś się w końcu poskłada, złapię rytm i zacznę realizować moje cele na ten czas. I tak pewnie się stanie.
Tymczasem – dwa dni temu wróciłam z cudownej wycieczki do ukochanego Krakowa. Tam – oprócz głównego celu tej podróży – szkolenia z artystycznego dekorowania tortów kremem maślanym – czekała na mnie cudna rozkwitająca wiosna, bieganie nad Wisłą i spacery po Kazimierzu. Wzdycham aż do teraz na wszystkie te wspomnienia. To nic, że dekorowany cały dzień tort, dzięki mojej niezwykłej zręczności i kruchości kartonu – wylądował w końcu na podłodze, bo na szczęście znalazł się inny, na pocieszenie, to nic że stresów podróżnych tyle zawsze, bo tam, w Polsce cieszy wszystko i wszystko zachwyca, taki to chyba los emigranta 😉 Wracając z lotniska do domu musiałam zajechać do sklepu po drożdże. Bo już wiedziałam, że wstawienie drożdżówek będzie pierwszą rzeczą, jaką zrobię po powrocie. Wymarzyłam je sobie, mięciutkie, puszyste, pachnące do zawrotu głowy cynamonem, z chrupiącą kruszonką i cytrynowym lukrem. Ileż miałam radości 😉
Dość, by powiedzieć – wróciłam i zabieram się mam nadzieję do świątecznych przygotowań.
A WY, może też macie ochotę na drożdżówki?
Drożdżówki z jabłkami, cynamonową kruszonką i cytrynowym lukrem
Składniki:
335 g mąki tortowej + 1 łyżka
50 g cukru + 1 łyżka
15 g świeżych drożdży
150 ml mleka
75 g miękkiego masła
1 jajko
szczypta soli
3 łyżki mleka w proszku
Na kruszonkę:
150 g mąki
100 g cukru
80 g masła
Dodatkowo:
mus jabłkowy (10-12 łyżek)*
Na lukier:
75 g cukru pudru
25 g soku z cytryny
*używam musu z jabłek, który powstaje z długiego, kilkugodzinnego gotowania jabłek na wolnym ogniu. Następnie miksuję je długo na gładki jedwabisty mus, dodaję soku z cytryny – do smaku i gorący zamykam w słoiczkach. Jeżeli brakuje Wam czasu na takie działania, możecie użyć jabłek szarlotkowych, startych na tarce jarzynowej i skropionych sokiem z cytryny – choć zapewniam – że jedwabista, maślana konsystencja jabłkowego musu w połączeniu z kruszonką i lukrem daje naprawdę niepowtarzalny efekt.
Dodatkowo – to teraz jabłka po długim zimowaniu coraz mniej nadają się do chrupania – przygotujmy sobie taki mus na zapas, nic się nie zmarnuje a efekt smakowy powalający. Prosta rzecz, a cieszy 😉
Przygotowanie:
1. Przygotowujemy ciasto. Podgrzewamy mleko. Rozkruszamy do niego drożdże. Wsypujemy 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru. Mieszamy dokładnie do połączenia się. Odstawiamy rozczyn przykryty ściereczką na 10-15 minut.
2. W misce mieszamy ze sobą przesianą mąkę, mleko w proszku, sól i cukier. Robimy zagłębienie.
3. Do zagłębienia wbijamy roztrzepane widelcem jajko. Zagarniając mąkę z brzegów mieszamy. Dodajemy wyrośnięty rozczyn drożdżowy. Mieszamy zagarniając mąkę z brzegów.
4. Dodajemy miękkie masło. Przekładamy na stolnicę i wyrabiamy. Wyrabiamy ciasto, aż przestanie się kleić i uzyskamy gładką, elastyczną masę, z której formujemy kulę.
5. Kulę wkładamy do miski wysmarowanej oliwą. Przykrywamy. Odstawiamy w ciepłym pomieszczeniu do wyrośnięcia – podwojenia ilości. Potrwa to, zależnie od tego, jak jest ciepło od godziny do półtorej.
6. Przygotowujemy kruszonkę. Składniki łączymy do uzyskania konsystencji piaskowych grudek. Wstawiamy do lodówki na minimum pół godziny.
7. Przekładamy na blat lekko wysypany mąką. Dzielimy na 10 równych części.
8. Z każdej części formujemy kulkę, którą rozpłaszczamy i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując między nimi odstępy.
9. W środku każdej bułeczki robimy zagłębienie na mus jabłkowy.
10. Po jednej solidnej łyżce musu układamy w zagłębieniach. Blachę pozostawiamy w cieple na 30 minut do wyrośnięcia.
11. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 170 stopni.
12. Brzegi bułek smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką. Wstawiamy do piekarnika. Pieczemy 15 minut bez nawiewu, następnie włączamy nawiew i pieczemy jeszcze do momentu, aż drożdżówki się zezłocą, potrwa to ok. 5 minut. Studzimy na kratce. Polewamy lukrem.
Smacznego!