Letnia sałatka z krewetkami
Lipiec to miesiąc moich urodzin. Z dzieciństwa pamiętam smutek mojej babci, że w połowie lipca nie ma już truskawek, by z nich przygotować mi tort. Pamiętacie jeszcze takie czasy / wierzycie w ogóle, że tak mogło być? Truskawki po prostu kończyły się w pierwszych dniach lipca robiąc miejsce na straganie malinom. Na następne truskawki trzeba…
Nieprzypadkowa sałatka owocowa
Nie sądziłam, że kiedykolwiek zamieszczę na Addio przepis na sałatkę owocową. Really? Przecież to jedno z tych dań – jeśli nie jedyne w ogóle, które udaje się zawsze i naprawdę nie sposób go zepsuć. No – w sumie tak. Ale… Można oczywiście stworzyć sałatkę z owoców pod ręką i tak jest ok, lepiej wykorzystać po…
Chleb orkiszowy z ziarnami
Tak dawno nie piekłam chleba, że już nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz miało to w ogóle miejsce… Miałam jednak poczucie, że zakwasowe chleby chwilowo przerastają mnie czasowo. A na drożdżowe jakoś nie potrafiłam się skusić. I tutaj docieramy do momentu, w którym następuje zwrot akcji w postaci stwierdzenia: aż pewnego dnia … No tak,…
Chlebki naan
Nie potrafię przypomnieć sobie takiej serii słonecznych zdarzeń, jakiej jesteśmy właśnie świadkami tutaj w Belgii. Niebo zasłane błękitem od świtu do zmierzchu. Słońce serwują codziennie, do przejedzenia. Każdego poranka deja vu. Najmniejszych wahań temperatury, może wiatr nieśmiało zafałszuje tę sielankę to tu, to tam. Nie ma potrzeby szukać wakacyjnej aury gdzieś hen na południu. Powtarzam…
Pudding jaglany miso
Obudziłam się wcześnie, nad ranem z jedną myślą (choć doprawdy pewna już nie jestem, czy nie przypadkiem to myśl owa nie obudziła mnie) – a gołębia zostawcie w spokoju… ? Nie wiem jakiej specjalizacji wymagałaby interpretacja takiej fantasmagorii… Może to ten maj, który właśnie się kończy, a w którym wszystko jest nadzwyczajne. Wszystko w tym…
Polenta? Si, si! Z pesto i szparagami!
Uświadomiłam sobie dziś rano, przygotowując kolejne publikacje, że kiedy kilka dni temu pisząc o książkach kwietnia, a konkretnie o „Mężczyźnie imieniem Ove” Backmana nie zacytowałam fragmentu, na którym mi zależało. Dlaczego? Zapewne z powodu pośpiechu – lub też uniesienia, że udało mi się jednak, choć z poślizgiem, przygotować ten post. Pomyślałam, że warto wrócić do…
Tarta z kremem cytrynowym i bezą
Kiedy opowiadam o tym, że nasze dzieciaki najchętniej jadłyby tylko ciasta czekoladowe, omijając w związku z tym szerokim łukiem wszystkie inne, które piekę, mam wrażenie, że spotykam się z głębokim niedowierzaniem. Mało tego – kiedy ostatnio syn drugi wychwalał ciasto zjedzone u Reni, nie dowierzałam ja sama, kiedy po przeprowadzeniu wywiadu usłyszałam, że chodziło o…
Proste, błyskawiczne muffiny z owocami
Trochę na ten maj należałoby ponarzekać. Że zimno. Że leje i wieje. I w ogóle szaro i buro. A choćby drzewa, trawniki, skwery i parki cieszą się z takiego obrotu sprawy. Zieleń wciąż jaskrawie egzotyczna dla oczu. Wiec i ja – choć moknę na deszczu na rowerze, postanawiam sie jednak cieszyć. Jaki by on nie…
Książki kwietnia
Z tradycyjnym już opóźnieniem, za to z dużą radością – bo czytelniczo to był miesiąc baaardzo ciekawy. Na początek ukraińska pisarka utuliła mnie swoją opowieścią i dodała otuchy. Backman – jak zwykle dostarczył bardzo wielu wzruszeń. Ale, żeby nie było tak kolorowo – było i rozczarowanie. Zapraszam do lektury kwietniowego zestawienia. Eugenia Kuzniecowa „Nim dojrzeją…
Tabbouleh
Jedno z moich ulubionych dań. Baza i dodatek jednocześnie. Intensywne, pachnące, świeże i lekkie. Wodzi za nos wspomnienia lata i kolacji zjadanych w ogrodzie. Ach! Do lata mogłabym już biec. Pobiegłabym. I tyle by mnie widzieli. W tym przepisie kluczowe dla całości są dwie ingrediencje: melasa z granatów i cynamon. Nie pomijajcie ich, a poczujecie…