Tarta z kremem cytrynowym i bezą

Kiedy opowiadam o tym, że nasze dzieciaki najchętniej jadłyby tylko ciasta czekoladowe, omijając w związku z tym szerokim łukiem wszystkie inne, które piekę, mam wrażenie, że spotykam się z głębokim niedowierzaniem. Mało tego – kiedy ostatnio syn drugi wychwalał ciasto zjedzone u Reni, nie dowierzałam ja sama, kiedy po przeprowadzeniu wywiadu usłyszałam, że chodziło o…

Czytaj dalej

Proste, błyskawiczne muffiny z owocami

Trochę na ten maj należałoby ponarzekać. Że zimno. Że leje i wieje. I w ogóle szaro i buro. A choćby drzewa, trawniki, skwery i parki cieszą się z takiego obrotu sprawy. Zieleń wciąż jaskrawie egzotyczna dla oczu. Wiec i ja – choć moknę na deszczu na rowerze, postanawiam sie jednak cieszyć. Jaki by on nie…

Czytaj dalej

Książki kwietnia

Z tradycyjnym już opóźnieniem, za to z dużą radością – bo czytelniczo to był miesiąc baaardzo ciekawy. Na początek ukraińska pisarka utuliła mnie swoją opowieścią i dodała otuchy. Backman – jak zwykle dostarczył bardzo wielu wzruszeń. Ale, żeby nie było tak kolorowo – było i rozczarowanie. Zapraszam do lektury kwietniowego zestawienia. Eugenia Kuzniecowa „Nim dojrzeją…

Czytaj dalej

Tabbouleh

Jedno z moich ulubionych dań. Baza i dodatek jednocześnie. Intensywne, pachnące, świeże i lekkie. Wodzi za nos wspomnienia lata i kolacji zjadanych w ogrodzie. Ach! Do lata mogłabym już biec. Pobiegłabym. I tyle by mnie widzieli. W tym przepisie kluczowe dla całości są dwie ingrediencje: melasa z granatów i cynamon. Nie pomijajcie ich, a poczujecie…

Czytaj dalej

Karmelizowany fenkuł z cebulowym confit

Las świeżo opierzony zielenią. Jakby w konarach zamieszkały nagle miliony perruche. Kłuje w oczy ta zieleń. Trzeba się do niej przyzwyczaić, jak do gryzącego swetra. Dlatego dziś chyba już ostatni przepis z gatunku tch rozgrzewających. W roli głównej cebula i fenkuł. Czas, by zrobiły na naszych talerzach miejsce szczypiorkom 😉 Fenkuł vel koper włoski skradł…

Czytaj dalej

Czekoladowa uczta zero waste

Nie jestem fanem ciast czekoladowych. Ale to pewnie już wiecie. Dobra szarlotka, z druzgocącą kubki smakowe ilością jabłek, czy sernik – to moi ulubieńcy. Zupełnie inaczej – nasze dzieci. Oni tylko czekoladowe. Ciężko pogodzić. Tyle tylko, że wpadł mi do głowy pomysł na wykorzystanie resztek buraczkowych po przygotowaniu soku i tak się złożyło, że wyszła…

Czytaj dalej

Panna cotta słony karmel

Wysiały się niezapominajki jak chciały. Czyli, jak zwykle. Ale niezmiennie cieszą oczy odcieniem, którego zapewne zazdrości im niebo. Szczególnie to niebo, które wciąż tylko otula chłodem, zupełnie jakby wiosna tej oficjanej separacji z zimą nie ogłosiła na łamach wszystkich kalendarzy świata. Jak żyć – pytam patrząc na zmarznięte koty w ogrodowej stołówce. Rozcieram dłonie zmarnięte…

Czytaj dalej

Zero waste Carrot Miso Cookies

Przedwiośnie i wczesna wiosna to czas, kiedy pijemy dużo soków. A po nich zostają resztki, które staram się zagospodarować. Czasami wymyślam i kombinuję coś tam sama, czasem – z pomocą przychodzą przepisy już gotowe. Pozmieniałam przepis po swojemu, zmniejszając ilość cukru, dodając płatki owsiane i więcej orzechów. Wyszły obłędnie pyszne, mają głęboki, zapadający w pamięć…

Czytaj dalej

„Temari” sushi albo sushi domowe

Wiosną potrzeba tak niewiele. By się ucieszyć, uśmiechnąć. Poczuć dobrze, tak zwyczajnie, po prostu. Świergot ptaków, wieczór, gdy nagle zdajesz sobie sprawę, że za oknem wciąż jasno. Magnolie w ogródku, który mijasz. Promienie słońca na twarzy. Sposób, w jaki pachnie powietrze. Bose stopy w balerinach. Bluzka w kolorze wściekłego żonkila na młodej dziewczynie przechodzącej tuż…

Czytaj dalej

Książki marca

Z tradycyjnym opóźnieniem, chociaż tym razem – za usprawiedliwienie mam czas świąteczny. I choć to ledwie 3 pozycje, to wszystkie one sprawiły mi ogromną czytelniczą satysfakcję. Zaś to, co już teraz odkładam na poczyt lektur kwietnia, jest naprawdę znakomite. Niezmiennie – zapraszam do lektury. Szczepan Twardoch „Chołod”, Wydawnictwo Literackie 2022 Styl Twardocha trzeba lubić. I…

Czytaj dalej