Chandeleur 2013 cd. Banoffee pancakes.

    Zapraszam jeszcze dziś… Nie wiem, czy rzeczywiście mam słabość/upodobanie (nie potrafię skreślić niepotrzebnego) do dziwnych nazw. Z pewnością jednak do tego, co się za nimi kryje. Kiedy już uda mi się odtworzyć recepturę. Banoffee urzekło mnie od pierwszej chwili. Prostotą wykonania i połączeniem składników. Przepis na klasyczne banoffee znajdziecie tutaj. Polecam. Przy okazji…

Czytaj dalej

Chandeleur 2013.

  Zachowujemy w pamięci przedziwne sytuacje, nazwiska ludzi, których nie znaliśmy zbyt dobrze albo mało ważne z dzisiejszej perspektywy obrazy. Dziwimy się, nie znając przyczyn. Są też ludzie, których postać, dokładny wygląd, rysy twarzy czy szczegół wyglądu lub grymas na twarzy wracają jakby z niepamięci. Nagle tak realne. Że aż skóra cierpnie, że tamte czasy mogłyby powrócić. Nie…

Czytaj dalej

Bułki maślane. I imię dla Anioła.

Jadę samochodem. Świat za szybą zachwyca. Biało-czarny odbiór jak za dawnych czasów, na starych fotografiach z mojego dzieciństwa. Dziś nie sposób odtworzyć jakiego właściwie koloru była ta kurtka czy płaszczyk na dziewczynce, co na sankach uśmiecha się do fotografa. Bura? Wielce możliwe. Tylko ten śnieg taki był, jednoznacznie biały.   I dziś śnieg jak z obrazka….

Czytaj dalej

Basler Läckerli.

  Rozstawiam wszechświat po kątach stolnicy. Gwiazdy spadają, księżyce gubią pełnię, anioły stawiam na głowie. Powstają nowe konstelacje lukrowanych gwiazd. Całość zamykam w wysokiej puszce odcinając im drogę powrotu.   – Mamo, co jest w tej puszce? – słyszę bezustannie. – Mogę jednego? Tylko jednego, pliissss… Dobrze, żeschowałam pozostałe puszki. Nikogo nie kuszą. Albo raczej tylko…

Czytaj dalej

Pierniczki owsiane. Kruche. Błyskawiczne.

    Nie jestem w stanie przypomnieć sobie, czy kiedykolwiek, tak jak dziś nasze dzieci, pisałam listy do Mikołaja. Świętego Mikołaja. Nie wiem. Chyba zdążyłam dorosnąć, nim zmieniło się to w tak powszechny dziś zwyczaj. Pamiętam za to, jak sama zamieniałam się w Świętego Mikołaja, robiąc prezenty dla rodziców i rodzeństwa. Zaczynało się już we…

Czytaj dalej

Krem miodowy. Na świąteczny prezent.

Wydaje się, że z roku na rok przygotowuję coraz więcej jadalnych prezentów. Wracają wtedy wspomnienia pomarańczy czy cytryn zdobytych cudem na święta, że o prawdziwej czekoladzie nie wspomnę… Same w sobie były prezentem a każdy kawałek dzielony był z wielkim nabożeństwem pomiędzy wszystkich, choć coś mi się zdaje, że nam dzieciakom przypadało zawsze najwięcej. Z roku…

Czytaj dalej

Kasztanowe brownie z wanilią albo magiczne 10 minut.

  Nie, nie potrafię robić zdjęć pod presją.     Kiedy za plecami ucieka naturalne światło dnia (dlaczego już kończy się kolejny dzień?!), nad głową stoją dzieci, jedno z nich trzyma w ręce nóż i nie zawaha się go użyć… niespodziewany gość właśnie przekracza próg domu a ty słyszysz i uszom nie wierzysz:    – Zapraszamy!…

Czytaj dalej

Kisiel imbirowo-cytrynowy z jabłkiem i miodem.

    Na przeziębienie, chandrę, brak słońca, zimnoszarość za oknem, nagłą potrzebę zjedzenia czegoś, otulenia się kocem i utonięcia w lekturze, na smutek i na deser… na dobranoc także, a jakże…   Dodatek słodkiej śmietanki jak dla mnie nieodzowny. W pamięci mam kisiel, który postawił mi kiedyś dziadek w barze mlecznym. Z wielkim kleksem śmietany…

Czytaj dalej

Mini babeczki czekoladowo-piernikowe.

  Ta kwestia pojawia się zawsze mniej więcej w okolicach początku września. Jeszcze nie na ostrzu noża, ale już wystarczająco głośno i dobitnie. – Mamo, kiedy wreszcie pieczemy pierniki? Mniej więcej w tym samym czasie córce pierwszej pachnie już śniegiem tuż przy wejściu do naszego domu. I tak temat pierników zaczyna powracać w coraz krótszych…

Czytaj dalej

Smoothies z buraczkami, gruszką i mrożonymi malinami.

  Pamiętam jak pewnego razu babcia zarządziła: – Pijemy soki! W czasach, gdy pijało się głównie kompoty i od święta oranżadę w woreczku, to było odważne posunięcie. Babcia przygotowywała nam soki w sokowirówce, była to głównie marchewka z jabłkiem (Dlaczego nie może być z samym tylko jabłkiem – pytałam zawsze) aż sokowirówka i tak już…

Czytaj dalej