Drożdżowe inaczej.
Na stole w ogrodzie ląduje misa z mizerią. Pachnie koperkiem. Za nią talerz z pieczonym kurczakiem, do koperku dołącza zapach czubrycy. And last but not least maślane ziemniaki, okraszone koperkiem oczywiście. I nie, nie ma kompotu z rabarbaru. Jest za to, znak czasu – dzban domowej, cytrynowej ice tea.