Chleb z doniczki. Prosty i pyszny.

Lubię patrzeć jak rośnie chleb. Bezszelestnie, prawie niezauważalnie, w swoim rytmie, za każdym razem, każdy inaczej. Niezmienny zachwyt nad doskonałością krągłego bochenka, nawet jeśli popękał, nierówno wyrósł, jest być może najbardziej przyjemną częścią procesu pieczenia. Jak czas zbierania owoców, zrywania kwiatów, czy chwila, w której nagle stwierdzamy, że dzieci nam urosły. One także są jak…

Czytaj dalej

Słoneczna bułka maślana i głuchy telefon…

Nasz telefon od czasu do czasu miewa słabsze dni i działa tylko w jedną stronę. Ja nie słyszę mojego „rozmówcy” za to mnie słychać bardzo dobrze. W takie dni bawimy się z mamą w głuchy telefon. Rodzice spragnieni wieści od nas wysyłają SMSa z prośbą o przekazanie najnowszych wiadomości. Kiedy więc podnoszę słuchawkę zaczynam swój…

Czytaj dalej

Magia smaku – Paluchy z makiem

W niedzielę mam czas się zatrzymać. Usiąść, podumać, nie zmuszać ciała do pośpiechu i wysiłku. Popatrzeć z zachwytem na dzieci zgromadzone w jadalni. Siedzimy z cud-mężem naprzeciwko siebie, przy dwóch końcach stołu, patrzymy na dzieciaki i wymieniamy spojrzenia pełne zachwytu nad nimi . I jesteśmy wciąż, niezmiennie zdumieni, że to są nasze dzieci, i że…

Czytaj dalej

Cramique express

Obiecałam Wam ten przepis całkiem niedawno przy okazji przepysznego craquelin (tam w uwagach znajdziecie więcej informacji o wypieku). Cramique jest niezwykle prosty i szybki w przygotowaniu, idealny na śniadanie, nawet na sucho, choć ja nie mogę sobie darować odrobiny syropu z Liège, ze szklanką mleka. Podchodziłam do niego nieufnie, bo nie przepadam za rodzynkami. Wyszedł…

Czytaj dalej

Chleb pełnoziarnisty 100% Weekendowa Piekarnia #72

Jeszcze przed wyjazdem zdążyłam upiec mój pierwszy pełnoziarnisty chleb, w ramach 72 wydania Weekendowej Piekarni prowadzonego przez SzkutnikazDzielnej. Nie wiem doprawdy czy tak powinien wyglądać, ale smakował mi bardzo, tak konkretnie, jak na pełnoziarnisty chleb przystało. Chleb pełnoziarnisty 100% Składniki: Proporcje na dwa małe lub jeden duży bochenek. Zaczyn zakwasowy 80g mąki pszennej razowej 60g…

Czytaj dalej

Rogaliki śniadaniowe z tęsknotą w tle

Tęsknię za Tobą jak za chlebem – napisał ktoś kiedyś. Poczułam dreszcze. Takie piękne słowa. Dziś tęsknię ja. My wszyscy. Za naszym kwiatuszkiem i promyczkiem, którego zawsze wszędzie pełno, któremu buzia nigdy się nie zamyka, za rusałką, która zamiast po prostu chodzić – tańczy. Która płacze czytając Anię z Zielonego Wzgórza i biega szybciej, niż…

Czytaj dalej

Weekendowa Piekarnia – Pain au levain

Zaproszenie do WP poprowadzonej tym razem przez Patrycję z bloga Trufla nie czekało długo. Chleb upiekłam od razu zachęcona przez Patrycję i wiedziona przeczuciem, że warto spróbować. I nie zawiodłam się. Szukałam w pamięci chleba, który smakował mi tak bardzo jak ten i zgubiłam się w rozmyślaniach. Jest wymagający, to trzeba przyznać, ale bez przesady….

Czytaj dalej

Na początek

Craquelin express Postanowiłam wypróbować z tej okazji belgijski wypiek, który uwielbiam. W smaku przypomina naszą chałkę, gdyby już pokusić się o porównania i jest czymś w rodzaju słodkiej brioszki. Dla mnie to taki chrupiący słodki chleb, idealny na śniadanie lub podwieczorek. Składniki: 750 g mąki 14 g drożdży instant 300 ml letniej wody 4 żółtka…

Czytaj dalej

Pytanie retoryczne?

I lubię i nie lubię rytuałów. Z jednej strony to rodzaj uniwersalnej magii codzienności. Bezpieczna powtarzalność gestów i słów mają w sobie moc zaklinania czasu. Wykonuję je z pieczołowitą dokładnością zegarmistrza na emeryturze, by nie naruszyć delikatnego mechanizmu, poruszającego trybikami naszych dni z zawziętą precyzją. Wystarczy przecież jeden niewłaściwy ruch i czar pryska. Z drugiej…

Czytaj dalej

Smutek mimozy

Biegając gdzieś między winem a serami zgubiłam się pośród kwiatów. Od razu przykuła mój wzrok, zadziałał jej naturalny magnetyzm. Do tej pory znałam je tylko z piosenki. Wtedy tam, pośród sklepowych półek i pośpiechu głodnych ludzi, objawiły mi się w swej dyskretnej delikatności. Nie mogłam przejść obok nich obojętnie. Choć pomyślałam o stojących z jadalni…

Czytaj dalej