Pyszne ciastka owsiane. Z długą listą BEZ :-)

Wszystko wczoraj przypalałam. Będziecie mogli zobaczyć to na zdjęciach najbliższych przepisów. Karciłam samą siebie w duchu za te wszystkie sroki za ogon łapane w locie. No nie da się robić tylu rzeczy na raz. Ale prawda jest też taka, że mściła się chęć zrobienia zbyt wiele w bardzo krótkim czasie. Z pokorą przełykałam pierwszą porcję…

Czytaj dalej

Kiszonki, zakwas z buraków. Mój sposób, by je polubić.

Kapustę kiszoną kisi się w moim rodzinnym domu od dziesięcioleci. Kiedy przychodzi czas, rodzice jadą do znajomego rolnika po poszatkowaną kapustę, przywożą ją do domu, dodają marchewkę (już ze swoich upraw), pakują w beczkę, ugniatają i trzymają w łazience, aż proces zakwaszania ruszy na całego. To dlatego, kiedy jeszcze byłam na studiach – upewniałam się…

Czytaj dalej

Sałatki lunchowe – 3 szybkie propozycje.

Sałatki to był mój najlepszy sposób na przekonanie naszych dzieci do jedzenia warzyw. Zaczęłam od najprostszych składników, sałaty, ogórka i pomidorów, porozkładanych w osobnych miseczkach każde, do tego ich ulubiony sos czosnkowy lub koperkowy i obowiązkowo sery – na początku feta, potem manouri – dziś najczęściej – haloumi. (Ser był wówczas druhem zastępowym mięsa –…

Czytaj dalej

Jak przygotować krewetki doskonałe? Prosty patent.

Każdy, kto ich choć raz spróbował – zawsze prosił o przepis. A właściwie – sposób ich przygotowania. Bo lista składników jest zadziwiająco króciutka – a cały sekret polega raczej na tym, jakich składników nie dodajemy. Najbardziej cieszy mnie świadomość, że doszłam do tego sama. Ok – zapewne jest wiele osób, dla których to nie jest…

Czytaj dalej

Tiramisu. Pożegnalny uśmiech lata.

Dziś znowu będzie ciut tęskno. Może to ten schyłek lata, a może już taki wiek? Zastanawiałam się ostatnio, jak w ciągu tych ponad 10 lat, kiedy prowadzę Addio, zmieniły się moje dzieci. Jak urosły, potem dorosły i wylatują z gniazda po kolei. Dla synka pierwszego to ostatni rok szkolny w domu. Przed nim ważne wybory….

Czytaj dalej

Książki lipca i sierpnia.

Zaaplikowana sobie wakacyjna przerwa siłą rzeczy objęła także cykl książkowy, dlatego dziś zbiorcze zestawienie książek przeczytanych w lipcu i sierpniu. Część z książek wypożyczyłam z biblioteki w moim rodzinnym Koszalinie. Jaką miałam radość, wsiadając na rower, jadąc do parku ścieżkami, które przed laty pokonywałam zmierzając tam regularnie, widząc niby ten sam gmach, choć jednak inny, nowocześniejszy…

Czytaj dalej

Crumble gruszkowo-imbirowe. Wegańskie i bez glutenu.

Po raz pierwszy w tym roku poczułam jesień w powietrzu. O dziwo, nie musiałam w tym celu wychodzić z domu. To pachniały pieczone gruszki. Już samo tylko króciutkie obgotowywanie ich w syropie z imbirem wzmogło czujność nozdrzy i postawiło w stan gotowości ślinianki. Odruch otulenia się kocem i rozpalenia w kominku ledwie udało mi się…

Czytaj dalej

Krrrrakersy owsiane z ziarnami.

Dziękuję Wam bardzo serdecznie za komentarze pod poprzednim postem powrotnym. Sprawiły mi wiele radości. Takie promienie słońca zza chmur codzienności, w którą muszę się szybko wdrażać. Jeszcze kilka dni pracy z domu i w końcu trzeba będzie wyjąć z czeluści kuchennej szafy lunch boxy.

Czytaj dalej

Cynamonowe drożdżówki ze śliwkami.

Wracam po bardzo długiej przerwie. Długiej tak bardzo, że nie pamiętam drugiej takiej. Nie napiszę, że była mi potrzebna, mam bowiem pełną świadomość totalnego rozprężenia, które po niej nastąpiło, a które teraz wciąż dezorganizuje moją codzienność. Nie była świadomym wyborem, a pogodną zgodą na nową sytuację. Na rowerowe wycieczki po kaszubskich lasach, bieganie o poranku…

Czytaj dalej