Orkiszowa stokrotka z ziarnami.

No jest kłopot, nie powiem. Kiedy każdy lubi co innego, a człowiek chciałby dogodzić wszystkim (nawet jeśli wiadomo, że to niewykonalne…) To nie jest też tak, że przepis powstał tylko po to, by udowodnić, że jednak można. Stał się raczej rzeczywisstym rozwiązaniem kłopotu, by każdemu wedle jego smaku. Ty lubisz tylko z makiem, a ty…

Czytaj dalej

Gnamakoudji. Idealne orzeźwienie.

Czasami wydaje mi się, że euforii i radości wystarcza mi tylko do momentu, kiedy dnia wciąż przybywa. Z końcem czerwca rozpoczyna się odwrót. A przecież kiedyś – właśnie wtedy zaczynały się wakacje i człowiek żył w absolutnej nieświadomości, że ten początek to właściwie koniec, bo już znowu będzie z górki, a ściślej – początek końca…

Czytaj dalej

Książki kwietnia i maja.

Kiedy zaczął się maj zabrakło mi czasu na przygotowanie postu o lekturach kwietnia. Dzień po dniu mijały, aż w końcu okazało się, że półmetek maja za nami, a potem od razu jego końcówka zamigotała na horyzoncie. Dlatego postanowiłam zebrać w jednym wpisie lektury ostatnich 2 miesięcy. Polecam gorąco!

Czytaj dalej

Burgery z łososia.

Muszę przyznać, że ostatnio moje dziecię wyprowadziło mnie z równowagi. Zaczęło się niewinnie – typowa strategia podjazdowa pt. Może dziś zamówimy pizzę? Przyjmując tradycyjnie, powierzoną mi z dziada pradziada i rodzicielskiego namaszczenia pozycję a la Zawisza Czarny, odparłam najazd fast foodowych naciągaczy.

Czytaj dalej

Sbriciolata – kruszonkowe ciasto na lato.

Lubię spokój maja. O dziwo nie szkodzi mu euforia kwitnienia wszystkiego i wszędzie. Chodzi mi o tę ciszę przed burzą, czyli wakacjami – kiedy wszystko staje na głowie. Maj, zwłaszcza ciepły, z długimi weekendami i krótkimi wyjazdami, stanowi spokojniejszą zapowiedź letniej eksplozji. Słuchałam ostatnio jednej z moich ulubionych Trójkowych audycji – Myśli dziecka, której gospodynią…

Czytaj dalej

Pudding jaglany w 2 odsłonach.

Poranny pudding jaglany to kolejna propozycja w ramach naszej domowej akcji „Jem, to co mama – czyli wszyscy jemy zdrowo, a mama nie gotuje na 2 garnki”. To niesamowite, że wszystkim nam udział w akcji wychodzi na dobre, no i naprawdę – nikt się nie buntuje, ni o wyłamaniu nie myśli. Muszę tylko dawkować owsianki…

Czytaj dalej

Bagietki na zakwasie. Bez zagniatania.

Dziś już z nostalgią wspominamy czasy, kiedy do zaśnięcia dzieciaki wymagały naszej absolutnej obecności. Musiał odbyć się cały rytuał czytania, zwierzeń i buziaków na dobranoc, a potem jeszcze cała litania –  Śpij już! Śpisz już? Jeszcze nie śpisz? Zaśnij wreszcie! by człowiek sam, umęczony dniem, a niejednokrotnie i tym usypianiem, sam mógł udać się w…

Czytaj dalej

Piknikowe tortille z kurczakiem curry.

Brakuje mi polskich majówek. Tego pospolitego ruszenia, w którym uczestniczyli niemal wszyscy, w taki czy inny sposób, ale z niesamowitą energią i nadziejami. Z całą pewnością tęsknotę powiększa nostalgia, rozmywająca ostre kontury zdarzeń. I fakt, że polskie i belgijskie majówki zawsze rozjeżdżają się w czasie.

Czytaj dalej

Owsianka z truskawkami ze śmietaną i z cukrem. Bez laktozy. Rarytas z dzieciństwa.

Stali czytelnicy Addio znają moją słabość do wszelki owsianek i granoli. (Mam cichą nadzieję, że niektórzy z nich ją podzielają…) Moje owsianki przygotowuję od dłuższego już czasu na mleku roślinnym lub bez laktozy. I taką też chciałam polecić dziś Waszej uwadze. Przed nami wytęskniony sezon truskawkowy. Czy Wy też lubicie truskawki pogniecione ze śmietaną?

Czytaj dalej