Kardamonowa babka z nutą pomarańczy.
Wsiadam do pociągu. Za oknem uciekają krajobrazy wiosny. A może to ja uciekam??? Kwitną bzy, magnolie przeżywają drugą i ostatnią zarazem młodość, azalie eksplodują lada dzień (zapewne w czasie naszego wyjazdu, niestety…) To już? W szybie odbija się pytające spojrzenie. Tyle czekamy na tę wiosnę i zawsze jesteśmy zaskoczeni, że już odchodzi. Nie zagrzeje miejsca….
