Maślankowe gofry czekoladowe.

Minęło 2 lata. Od kiedy odszedł Zbigniew Wodecki. Zakochałam się w jego piosenkach dopiero jako osoba dorosła, przed nim była tylko Pszczółka Maja 😉 I kiedy słyszę dziś w Trójce, że te dwa lata upłynęły jak 2 miesiące, nie mogę nie przytaknąć. Rzeczywiście mam poczucie, że od tamtej chwili, która zastała nas na przedmieściach Wenecji,…

Czytaj dalej

Wyjątkowe drożdżowe.

Pamiętam do dzisiaj moje pierwsze drożdżowe próby. Bywało lepiej lub gorzej. Ta najgorsza wersja to były bułki pszenne rzucane … (o ścianę, dodam). Były twarde jak kamienie. Takie „sukcesy” potrafią zniechęcić na długo. Dopiero prowadzenie blogu wymusiło na mnie stawienie czoła temu wyzwaniu.

Czytaj dalej

Dyniowe ciasteczka śniadaniowe.

Czasami nie mogę się nadziwić, jak zmienia się nasze codzienne życie. Czasami zmiany, o których nadejściu marzymy (Kiedy te dzieciaki w końcu dorosną???) w końcu nadchodzą, a my – czy to w pośpiechu, braku uważności, lub też pochłonięci gonitwą za czymś innym, dostrzegamy i doceniamy je ze znacznym opóźnieniem. Pewnego ranka, całkiem niedawno, uświadomiłam sobie,…

Czytaj dalej

Fishburgery, które polubią Twoje dzieci.

Wydawało mi się kiedyś, że dzieci z pewnych rzeczy wyrastają (i nie chodzi mi tu wcale o ubrania), a w związku z tym znikają i nasze problemy. Otóż nie. (Przynajmniej nie w naszym przypadku)… Bo są kwestie tak samo problematyczne, jak 10 lat temu. Jak choćby – jedzenie. Wydawało się już, że dzieciaki dorastają do…

Czytaj dalej

Gofry bezglutenowe z sosem kokosowym.

Niedziela zasypia kuląc się przed mrozem. Słońce w ciągu dnia podpuszcza, że niby to już wiosna. I człowiek karmi nadzieję fatamorganą. Wieczór pokazuje, kto tu wciąż rządzi. Złudzenia w kąt, realia – w postaci zmarzniętych stóp, pod koc. Mija weekend, wyczekiwany tak intensywnie, pozostawiając miejsce na nową tęsknotę.

Czytaj dalej

Cynamonowe serca. Najlepsze kruche ciasteczka.

Mój dziadek Stanisław – on to miał silną wolę! Nie znam osobiście nikogo innego, kto mógłby pochwalić się podobną. Kiedy on coś postanowił, albo obiecał – wiadomo było, że tak właśnie będzie. Rodzinną legendę do dziś stanowi opowieść o tym, jak dziadek Stanisław rzucał palenie. A palił jak smok. Dopóki nie rzucił.  Bo potem już…

Czytaj dalej

Muffiny migdałowo-mandarynkowe z limonką. Bez glutenu.

Co roku mam wrażenie, jakby tego przedświątecznego czasu było coraz mniej. A przecież – każdego roku zaczynamy świąteczne przygotowania jeszcze wcześniej, niż poprzednio. Jak to możliwe? Przyrost zadań i wyzwań rzeczywiście pnie się po krzywej w górę, ale i tak. Co roku też powraca ten schemat, kiedy wydaje nam się, że do Świąt jeszcze tyle…

Czytaj dalej

Gofry z dyni.

Ciemność jak śnieg, zaskoczyła nas jak drogowców. Mam wrażenie, że latarnie dziś zaspały. Jeszcze wczoraj cudna złota jesień rozlewała się na horyzoncie. Dziś tylko lepka ciemność w drodze do i z pracy. Na poboczach fluores cencyjne robaczki świętojańskie rowerzystów wracających do domu. Nie ma się co skarżyć, jeszcze miesiąc, a dnia znowu będzie przybywać. Trzeba…

Czytaj dalej