Najlepsze kardamonowe bułeczki.
Nie wiem, jak u Was, ale tutaj – ten maj to klapa. Schodzić będzie ze sceny nieoklaskiwany i chyba tylko najwięksi desperaci będą wołać na bis. (Osobiście uciszę klakierów, jeśli w ogóle znajdą się takowi). Przejmujący chłód, wilgoć i ślimaki urzędujące w bratkach. Te to mają ucztę. Jakiś taki niedobry to czas. Nie będę pisać,…