Masz kota na punkcie mleka?

  Muszę przyznać, że ja mam. Nie wyobrażam sobie lata bez chłodnika z pysznym kefirem, ogórkowej niezabielanej śmietaną, budyniu na zimowe smutki i serów pod każdą postacią. Nie mogłabym bez tego funkcjonować i już. Kropka. Dzieci nie zmuszam, nikomu nie wpoi się na siłę uwielbienia dla czegoś, co mu zwyczajnie nie smakuje. Mamy w domu…

Czytaj dalej

Znajdź chwilę na porządne śniadanie…

Od kiedy po raz pierwszy usłyszałam o tym pomyśle na awokado*, zrealizowałam go już niepoliczalnie wiele razy. Zaserwowane moim rodzicom także podziałało. Jak tylko tata kupi awokado przygotowujemy sobie twoje śniadanie, relacjonuje mi mama przez telefon. Cud-mąż polubił. Nawet on. A ja się cieszę, bo to samo dobro. O awokado, jeśli jeszcze nie mieliście okazji…

Czytaj dalej

Naleśniki gryczano-czekoladowe. Bez glutenu. Chandeleur 2015.

    Zasypia kolejny weekend. Moje oczy zmęczone tak jak on. Lubię rozpocząć nowy tydzień z czystą kartą, bez zaległości. Żeby rano wejść do posprzątanej, choć straszącej ciemnością kuchni. A jeszcze chwilę wcześniej otworzyć oczy, które napotkają ład. Żadnych nieposkładanych ubrań, zagubionej skarpetki, niczego co rozprasza poczucie, że nie panuje się nad swoim życiem. Bo…

Czytaj dalej

Smak wspomnień. Cynamonowa, kremowa kasza manna.

Moje wspomnienia z dzieciństwa są czarno-białe. Może dlatego, że wspomagają je tylko takież zdjęcia? Mieszkanie na szczycie 10 piętrowego wieżowca spowite było bielą. I kiedy wspominam niedzielne poranki pamiętam przede wszystkim głęboki talerz wypełniony po przegi białą jak śnieg kaszą manną. Sposobów na jej zjedzenie było tyle ile tych na Delicje czy Ptasie mleczko. Ja…

Czytaj dalej

Nie ścigać się z czasem. Śniadanie na niedzielę.

    Trzeba ledwie 6 minut. No dobrze – 8, żeby wcześniej zagotować wodę. Każda inna forma wymaga właściwie porównywalnego wysiłku czasowego. A jednak mam na nie czas tylko w weekendy. I tak było od zawsze, od początków mojego/naszego dorosłego życia. Jestem bardziej niż przekonana, że nie tylko my tak mamy. Śniadanie w weekendy? Większość…

Czytaj dalej

Pasta kanapkowa „melanzane alla parmigiana”.

  Okazuje się, że są nazwy (dotyczy to szczególnie warzyw i ziół), ekstremalnie trudne do zapamiętania, by nie uogólniać – dla cud-męża. By nie sięgać daleko – zgadlibyście, co kryje się pod niewinną nazwą kalarepa? Otóż – kolendra. Powstaje z tego powoli nasz mały, prywatny kod. Na bakłażany od jakiegoś czasu mówię – statki.  Kontekst…

Czytaj dalej

Fritaty z cukinią i bobem.

    W ciszy wieczoru słychać ćmy dobijające się do okien. Gorąc ustępuje dopiero ciemnościom nocy. Skrępowany wiatr nieśmiało krząta się po okolicy. Śliwę ogołocono z owoców. Współwinnych szukać należy także wśród ptactwa. Obierając kolejny kilogram śliwek na konfitury nie mogę się nadziwić, że nie ma w nich robaków, choć niepryskane, niczym innym, prócz dobrych…

Czytaj dalej

Z bobem, o mój bobie!

    Uświadamiam sobie, że nigdy tego nie robię. Nie wypuszczam się myślami do czasów, gdy nie mieliśmy dzieci. Nie wiem, po co miałabym to robić. Pomijając fakt, że i pamięć już nie ta, a wartość terapeutyczna takich zabiegów niemal żadna i nikomu niepotrzebna. Za to kiedy dzieci wyjeżdżają, uświadamiam sobie, jak takie życie mogłoby…

Czytaj dalej

Cherry Almond Dutch Baby.

  Rozgardiasz. Niby normalna sprawa. Są w końcu rzeczy ważne i ważniejsze. Sprzątania nie zaliczyłabym do tych ostatnich. Jesteśmy gdzieś w połowie drogi między pakowaniem się, wstawianiem ostatniego prania, gromadzeniem starych podręczników i segregatorów z pracami przynoszonymi do domu w ilościach hurtowych, oglądaniem meczy i cudownym nieodrabianiem lekcji  (tak tak, u nas koniec roku dopiero…

Czytaj dalej

Racuchy z rabarbarem i tonką.

      W radiu anonsują szarość i zimno. Zupełnie jak u nas. Teraz już refleks, że zapowiadane w radiu  słońce nie dla nas świeci, raczej mnie nie opuszcza. Uśmiecham się, kiedy słyszę, że w Koszalinie, Szczecinie, Bydgoszczy będzie ładnie. Oznacza to piękne chwile dla rodziny i przyjaciół pozostawionych tam daleko. Rozmyślam sobie wtedy jak…

Czytaj dalej